• Wszystko, co dotyczy telefonii stacjonarnej - usługi, promocje, opinie, VoIP, sprzęt, itp. Także dostęp do Internetu - radiowy, xDSL, dial-up, itp.
Wszystko, co dotyczy telefonii stacjonarnej - usługi, promocje, opinie, VoIP, sprzęt, itp. Także dostęp do Internetu - radiowy, xDSL, dial-up, itp.
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.
 #423101  autor: fenix86
 15 sie 2010, 19:47
Witam.
Na początku września kończy nam się umowa o Neostradę, a telefon mamy na czas nieokreślony i postanowiliśmy przenieść obie usługi do Orange (Orange stacjonarny + Orange Freedom [OF]). Pod koniec lipca wypowiedzieliśmy umowę TP o świadczenie Neostrady z dniem jej końca (tym samym zachowaliśmy miesiąc wypowiedzenia umowy) i tego samego dnia zawarliśmy nowe umowy z Orange. W salonie wszystko przebiegło dość szybko, pomijając tony papierów do podpisania :) Mija kilka dni i...
Dzwonią z TP, że za zerwanie umowy o Neostradę zostanie naliczona kara 2000 zł (kara ta ma zostać naliczona, ponieważ zrywamy umowę niecały jeden miesiąc przed końcem umowy - oczywiście niczego nie chcemy zerwać, tylko z dniem wyłączenia Neostrady chcemy korzystać z OF). Kara nie zostanie naliczona jeśli jeszcze tego samego dnia anulujemy umowę z Orange na OF. Interweniuję w Orange, a tam dostaję informację, że kara jest niesłusznie naliczona oraz, że oni to przy mnie załatwią. Pech chciał, że był to dzień Wielkiej Awarii Orange i nigdzie się nie udało dodzwonić. Wysyłamy zatem faks o treści podanej przez TP wraz z oburzeniem i prośbą o natychmiastowe wyjaśnienie sprawy i kontakt z salonem. (Faks został wysłany proforma, aby nie została naliczona kara). Mija znów kilka dni i dowiadujemy się, że umowa OF musi zostać anulowana, bo ktoś popełnił błąd i nie zaznaczył, że OF ma zostać włączony dopiero po wygaśnięciu umowy o Neostradę. Niestety salon nie dowiedział się (choć chciał) kto ten błąd popełnił. Niedopatrzenie jest na tyle poważne, że nie istnieje możliwość poprawienia zlecenia. Anulacja umowy wiąże się to oczywiście z koniecznością podpisywania kolejnej umowy i kolejnej stracie czasu w salonie. Chcemy mieć to już załatwione dlatego zostaniemy przy Orange.
Jak sprawa się zakończy postaram się w tym wątku dokończyć zaczętą opowieść :)
Mam jednak pytanie: ponieważ sytuacja jest skrajnie absurdalna, chciałbym napisać zażalenie. Chciałbym od Orange pisemnego wyjaśnienia tej sprawy z przeprosinami, a także z informacją kto popełnił błąd i jakie konsekwencje poniesie (i czy w ogóle jakieś poniesie). Nie chodzi mi o wieszanie głów, ale o jakąś sprawiedliwość. Nie może być tak, że straszy się użytkownika karami rzędu 2 tysięcy złotych, za czyjeś niedopatrzenie. Ciekaw jestem co by się stało, gdyby TP jednak nie zadzwoniło i wykonało zlecenie zerwania Neostrady, kto wówczas płaciłby te 2000 zł? Po setkach telefonów może by karę anulowali, ale sprawa toczyłaby się miesiącami i kto wie, czy w między czasie nie odcięliby linii i zostalibyśmy z niczym. Moje pytanie jest zatem takie: do kogo mam zwrócić się w tej sprawie i mnie więcej jakiej treści pismo mam wysłać?

Wiedzieć, że się wie, co się wie i wiedzieć, że się nie wie, czego się nie wie - oto prawdziwa wiedza.
Konfucjusz

 #423106  autor: Maniek99
 15 sie 2010, 20:29
Nie wiem skąd im się wzięło te 2000zł skoro aktualnie kary są liczone proporcjonalnie do czasu jaki pozostał do końca umowy. W przypadku wypowiedzenie miesiąc przed końcem byłoby to max kilkaset zł, zależnie od wybranych opcji netu i telefonu.

Niestety jak w większości firm w naszym kraju, występuje zjawisko spychologii stosowanej i sam raczej nie znajdziesz winnego.

Możesz puścić sprawę przez UOKiK, a może coś ugrasz w ramach odszkodowania za zawracanie d***.

Nie wiem jak wygląda to w Orange, ale w Play na kopii formularza dla klienta jest zaznaczone jak dane przeniesienie ma zostać zrealizowane.

 #423253  autor: galtom
 16 sie 2010, 14:33
No tak to jest jak sie przechodzi z France Telecom do France Telecom - rewelacja :-)

Pozdrawiam,
Galtom

 #423264  autor: Maniek99
 16 sie 2010, 16:00
@fenix86
Sorry, jednak kwota kary jest wiarygodna.
Jednak na pewno sami sobie szkodzić nie będą, więc jeżeli sam nie wybrałeś jakiejś ekspresowej opcji zmiany opa, to można się pobawić uzyskanie w odszkodowanie.
Np. jakiś miesiąc czy dwa za free :wink:

 #423268  autor: fenix86
 16 sie 2010, 16:28
No właśnie - ta sama grupa, a takie problemy :) Pisać od Orange, UOKiK, czy UKE? Żądać czegoś, czy prosić o wyjaśnienie, a sami coś dadzą?

Wiedzieć, że się wie, co się wie i wiedzieć, że się nie wie, czego się nie wie - oto prawdziwa wiedza.
Konfucjusz

 #423272  autor: Maniek99
 16 sie 2010, 16:36
Zadzwonić do UOKiK zawsze można, dowiesz się przynajmniej jakie masz pole manewru.
Jeżeli uznają że da się coś ugrać, to skierują Cię do powiatowego rzecznika konsumentów, który pomoże wysmarować stosowne pismo.

 #423318  autor: simon.m
 16 sie 2010, 20:28
Maniek99 to może byc umowa sprzed 3 albo 2 lat, gdzie kary były liczone "po staremu". błąd najprawdopodobniej popełniła osoba wypełniająca formularz. nie zaznaczyła daty, więc zostało potraktowane jako tryb natychmiastowy.

 #426820  autor: santo69
 01 wrz 2010, 11:45
a jak są liczone "po nowemu"?

 #426981  autor: simon.m
 01 wrz 2010, 21:01
kiedyś liczyli różnicę za każdy miesiąc w którym umowa obowiązywała ($czas nieokreślony odjąć to co było płacone/ jesli rezygnujesz w 4mc płacisz za te 4mc jak za czas nieokreślony), w tej chwili jeśli zrywasz nową umowę to ponosisz karę za te wszystkie mc do końca umowy (jesli zrywasz w 4mc umowę na 24mc to karę za 20mc)

 #429435  autor: kamyk_w
 14 wrz 2010, 13:06
ale po wejściu w życie ustawy (6.07.2009) nawet kara za zerwanie umowy starej umowy jest liczona proporcjonalnie. Maxymalna ulga (jak to się teraz nazywa) to 1500zł na umowę i ta kwota jest pomniejszana każdego miesiąca o proporcjonalną część tej kwoty.

Lubię cytrynki ;) (Klub Cytrynki)