Vieslav pisze:Wykłócać się o 200 kb/s na podstawie pomiarów speedtesta jest po prostu śmieszne.
Śmieszne to by było gdybym na tej podstawie chciał rozwiązać umowę, lub pisał do nich skargi, a tak nie jest. Pisanie natomiast swoich spostrzeżeń - śmieszne? Czy ja wiem... A poza tym pisałem wyraźnie, że porównuję to ze speedtestem wykonywanym regularnie na innych łączach. Dla jasności dodam, że testowałem na tym samym komputerze w dokładnie takiej same konfiguracji sprzętowej jak i programowej, także pomiary nie były przypadkowe. Do testów brałem różne najbliższe serwery, i za najbardziej wiarygodne uznawałem te, przy których miałem najniższe pingi i jednocześnie najwyższy transfer (to szło w parze akurat).
Vieslav pisze:jeśli masz słaby komputer bądź mocno obciążony pomiar zawsze będzie zaniżony.
Zgodzę się, aczkolwiek jeśli na tym samym kompie, tak jak już pisałem wyżej, na łączu Astera 8Mbit speedtest wyciąga 8,09 Mbps, a na łączu Vectry 7,81 Mbps to o czymś to świadczy. Wiem, że wszelkiego rodzaju speedtesty są raz mniej raz bardziej wiarygodne, ale w parze z tymi testami pokrywały się testy FTP. Chodzi tu o transfer w obie strony
pomiędzy komputerem a serwerem włączonym do macierzystej sieci operatora.
Vieslav pisze:Więc jakie masz pomiary na serwerach FTP?
Net Aster <-> FTP Aster: DL: 1006-1010 KB/s , UL: 123-125 KB/s (upload 1Mbps)
Net Vectra <-> FTP Vectra: DL: 949-954 KB/s , UL: 210-215 KB/s
Tak przynajmniej pokazuje Total Commander. I jak tu się nie sugerować wynikami speedtesta, w chwili kiedy są adekwatne do faktycznego transferu?
Vieslav pisze:Poza tym masz coś takiego jak kontrolne i ramki korygujące błędy a czymś musi to być przesyłane.
I kolejna racja, ale... Kodowanie wykorzystywane w sieciach kablowych spokojnie pozwala na transfer dużo wyższy od 8Mbps, zatem operator może ustawić odpowiedni naddatek na te dane, żeby faktyczny transfer dla użytkownika wynosił dokładną wartość oferowanego łącza (oczywiście abstrahując już od sytuacji kiedy jest duże natężenie ruchu w sieci). Nie wiem czy zauważyłeś kiedyś, ale mając np. neostradę 512 kbps, komputer z siecią TP nawiązywał połączenie o prędkości 640 kbps, dzięki czemu faktyczny transfer wychodził 64 KB/s. Dlatego też powiedz, co mnie to obchodzi, że potrzebne są dane korekcyjne itp. Równie dobrze operator może sobie zastrzec (z pewnością da się tak zrobić:)), że dane korekcyjne będą potrzebować 1 Mb pasma i użytkownikowi końcowemu zostanie w rezultacie 7 Mbps. Czyż nie?
Pomijam już to, że dość często zdarza się nie osiągać nawet tych 7,8 Mbps, ale dużo mniej. A już regułą jest to, że wysyłając plik na serwer, drastycznie spada także pobieranie, które z tego niecałego 1 MB/s spada do około 200-300 KB/s i strasznie się waha. W Aster dało radę transferować pliki z prędkościami bliskimi granicznymi łącza w obie strony jednocześnie. Ale że nie korzystam intensywnie z neta, więc mi to nie przeszkadza aż tak bardzo. Po prostu opisuję tylko swoje spostrzeżenia.
Pomijam też wszelkiego rodzaju łącza radiowe, bo to zupełnie inna bajka. Dajmy na to taki HSDPA 7,2 Mbit nigdy nie osiągnie tyle w testach, bo nawet jeśli dosył z serwera do stacji bazowej by na to pozwalał, to na 7,2 Mbit pozwala tylko teoretycznie możliwość danego sposobu kodowania. Od tego rzeczywiście trzeba odjąć dane korekcyjne itp.