Play pisze:Usługę się najpierw testuje i optymalnie wybiera taryfę do możliwości technicznych.
Chyba kłania się czytanie ze zrozumieniem...
Tak jak napisałem w swoim pierwszym poście:
Przez pierwsze tygodnie internet chodził całkiem żwawo ale po okresie próbnym 'zdechło' mu się.
Może jest to marketing Play. Na początku jest wszystko poprawnie, ale jak umowa się uprawomocni to olewa klienta - przecież i tak już go złowili.
Play pisze:A co może powiesz że tak nie jest?
Tak powiem, że Orange bardzo ładnie mi się sprawowało - Polecam (Play nie polecam).
A czy jest inaczej, to trzeba zapytać innych użytkowników.
Play pisze:To nie dobrze, a Ty się chcesz opinią dzielić.
Wyrwane z kontekstu

Nie interesuje mnie Twoje porównanie, że inni operatorzy, też ciała dają. Ale interesuje mnie umowa, którą zawarłem z Play. Mydlenie oczu...
Play pisze:Tak, ale równo znacznie mógłbyś nie brać tego Internetu i się nie męczyć teraz.
A to dobre... Oczywiście, mogłem przemienić się we wróżkę albo Aladyna z butelki i przewidzieć, że internet w Play jest dziadowski

brawo...
Play pisze:A co to ma burza do tego?
A ma to do tego, że internet w Orange mimo słabych warunków atmosferycznych potrafi się wywiązać z umowy. A nie jak Play, szuka tylko wymówek i sposobu, żeby nabić klienta w butelkę - może być w tę Aladyna*.
(*czytaj wyżej)
Play pisze:To nie kit, lecz fakty.
W Play kit = fakty.
Powodzenia
s_o_r_e_n pisze:ale chyba zostanę w Orange;P
I chwała Ci za to

Nie daj sobie mydlić oczu kolorowymi reklamami - później nie będzie tak barwnie.