Mam jej pieczątkę na umowie, ale nazwiska raczej nie będę podawał, bo jest miłą starszą Panią. Trochę nie kompetentną,ale miłą. Rok temu też u niej podpisywałem umowę, było trochę nie dociągnięć z jej i ze strony TP. Numer telefonu, który posiadam dostałem za komuny od spółdzielni mieszkaniowej z likwidowanego sklepu. Więc zawsze przychodziły mi rachunki, nie na nazwisko tylko na "Sklep gospodarstwa domowego". W książce telefonicznej natomiast widniało normalnie moje nazwisko. Gdy chciałem odliczać internet od podatku, musiałem to zmienić. TP widziało same problemy, gdyby nie ta Pani, musiałbym czekać chyba z 2 tygodnie, a tak tylko tydzień. Z jej strony mam tylko małą obiekcje, że chciała mi wmówić że nie mogę wziąć 2Mb, ulice jej się pomyliły, lecz po moich uwagach sprawdziła to w komputerze. Gdyby był pierwszym lepszym amatorem, to bym się męczył do dziś z 1Mb. Także jak się jej pytałem czym się różni zamawianie przez internet neostrady, a w ich punkcie, powiedziała że niczym. A rok temu jak się brało neostrade na rok czasu otrzymywało się czytnik kart (w tym roku pendrive), lecz dostawało się gadżet wyłącznie zamawiając przez internet. Inne gadżety można było dostać w salonie, ale tylko te droższe czyli podpisując umowę dłużej niż na rok.
A i przypomniałem sobie dzisiaj także chciała mnie wprowadzić w błąd, wpierała mi że jak biorę 6Mb na rok, to przez 3 miesiące płacę 1zł, zwróciłem jej uwagę że tylko miesiąc, ale przecież o to już nie musiałem się z nią kłócić.
Może zadzwonię ze skargą na ten punkt TP, bez podawanie jej nazwiska, jak mnie tyle razy wprowadzała/próbowała w błąd, to ile ludzi musiało się na to nabierać. Przecież ludzie zamawiając jakąś usługę osobiście, nie przez internet, oczekują że wszystko będzie jasno wytłumaczone.