Niedługo kończy mi się umowa i najbardziej spodobała mi się Nokia 6230i. Przy interesujących mnie warunkach kosztowałaby mnie w Plusie 449 zł, w Orange 499, w Erze ciężko znaleźć mi jakąś ofertę "dla mnie". Niestety jak na moje finanse, ceny rzędu 500 zł są zbyt duże, aby sobie na nie pozwolić. Stąd moje pytanie: czy jest szansa, że ten telefon stanieje w ciągu najbliższych tygodni? Okoliczności sprzyjające to Nowy Rok 2006 (obsługa w Orange mówiła, że po 1. stycznia telefon na podstawie jakiegoś rabatu stanieje o jakieś 100 zł), jednak 400 zł to ciągle trochę dużo. Może faktycznie narzekam i przesadzam, ale Bóg mi świadkiem, że za 300 zł zdecydowałbym się na ten telefon. Czy jest jakakolwiek nadzieja dla mnie? Nie ogarniam się za bardzo w tych tematach, a pani w Orange dodatkowo podkopała moją wiarę stwierdzeniem, że z jaką ceną telefon wchodzi do oferty to z taką najpewniej zostanie... Krótko mówiąc: jest szansa, że Nokia 6230i w przeciągu 3 tyg. w którejś z sieci w abonamencie za ~100 zł stanieje do ~300 zł?
Z góry dziękuję za pomoc.
Z góry dziękuję za pomoc.