Fafral pisze:
Chcesz płacić więcej i mieć umowę na czas nieokreślony to idź tam gdzie Ci to dają, a nie piszesz jaka to firma, w której jesteś, jest zła
Ty chyba czytasz co drugie zdanie....
Dam Ci zatem jeszcze jednen (ostatni) przyklad, skup sie. Dzis wykupujesz pakiet 200 minut za 25zl do wszystkich w umowie na dwa lata.
W miedzy czasie ceny nie specjalnie sie zmieniaja (bo gdy popisywales umowe juz byly niskie) operatorzy dodaja tylko teraz wiecej uslug, ktore Ciebie akurat nie intersuja. Twoja umowa sie konczy i chetnie zostalbys w tej sieci dalej na dotychczasowych warunkach bo Ci odpowiadaja ze swiadomoscia, ze jakby co mozesz zrezygnowac. Nie mozesz.... za 200 minut twoj operator zada od Ciebie nagle 170zl (skok 0.12/min na 0.85/min) wg. cennika. I albo podpiszesz nowa lojalke albo odejdziesz.
Czy teraz mamy jasnosc?
Czy Ty przypadkiem nie pracujesz w Netii?

- retoryczne, bo sie oburzasz, ze mnie sie nie podoba i sobie nazekam - mnie tu wolno, a Ciebie przeciez nie zmuszam do odpowiadania.
Natomiast nie wierze, ze nie wolabys zostac po zakonczenu 2 lteniej umowy na internet z w wolna reka - nic nie zmieniac, skorzystac z nowej pormocji, odejsc. A tak Twoje mozlisowci sie zmniejszaja - nie wierze, ze wolisz miec ich mniej niz wiecej.
Zacytuje jeszcze odpowiedz z blogu Netii w tej kwestii (wzrost cen po zakonczeniu umowy):
Artur Dominiak:
Czy cena musi wzrosnąć? Nie musi. A dlaczego rośnie? Wzrost ceny (pomijając jego drastyczność, ale jak już pisałem poprzednio - zmieni się to wkrótce) leży w interesie obu stron. [...] A korzyść dla klienta? Okazuje się, ze duża część użytkowników zapomina o swoich umowach z operatorami. Nie do wszystkich jesteśmy w stanie się dodzwonić przed wygaśnięciem obowiązującego kontraktu (bo aktywnie kontaktujemy się z wszystkimi klientami którym kończą sie umowy), nawet mimo wielokrotnych prób. Tymczasem jak pokazuje historia, w trakcie trwania umowy dwuletniej (nie mówiąc już o trzyletniej) na rynku wiele się zmienia. Dziś mamy klientów, którzy płacą za 512kb/s czy nawet mniej ok. 50-60zł. Podczas gdy standardem w naszej ofercie jest w tej cenie 4-8Mb/s. I wzrost ceny daje szansę na skorzystanie z lepszych warunków.
Czyli wzrost ceny jest działalnością pro kliencką. Ma za zadanie zmusić klienta do zauważenia w końcu (najlepiej po stanie konta), że skończyła mu się umowa terminowa i podpisania kolejnej na 2 lata, wszystko dla jego dobra. Jednocześnie wiemy, że "jak pokazuje historia, w trakcie trwania umowy dwuletniej (nie mówiąc już o trzyletniej) na rynku wiele się zmienia.". Dobrze zrozumiałem? Przyznam, że dość oryginalne wyjaśnienie.
case (178.56.**) | 22 marca 2010 o godzinie 19:29
Tak samo sie zdziwilem.

Innymi slowy powieniem byc Netii wdzieczny za to, ze nagle dostane fakture na ponad 200zl za samo lacze. Wtedy zobacze jak bardzo o mnie dbaja.
Jak sie okazuje jest to prostsze niz wyslanie maila do klienta czy listu z prozpozycja nowej umowy. Jak sie nie dodzownia to duzpa

A tak... walna mnie po kieszeni i ja z wdziecznosci zaraz do nich zadzownie sam bo bede "mogl" (musial) wykupic kolejna promocje - nawet jesli nie jest mi potrzebna. Nie ma to jak uszczesliwiac klienta (nawet jesli tego nie chce). Pan Artur twierdzi, ze przeciez takie faktury sa korygowane... wolabym nie byc zmuszony do kontaktow w tej sprawie z BOK Netii bo biorac pod uwage dotychczasowe doswiadczenia, to znow zalatwienie prostej sprawyt bedzie trwalo kilka miesiecy (o nerwach nie wspomne).
Mam jeszcze jedno pytanie: coraz wiecej ludzi wynajmuje obecinie mieszkania, takie czasy. W UK przniesienie uslugi pod nowy numer/adres (u dowolnego operatora) nie stanowi zadnego problemu. Wynika to wlasnie z tego, ze wiekszosc klientow nie mieszka u siebie i czesto zmieniaja miejsce zamieskzania. Zatem niekt nie poidpisalby umowy na internet czy kablowke wiedzac, ze jesli bedzie sie musial przez 2 lata 3 razy przeprowadzic placic kary.
Jesli z powodow technicznych uslugi nie da sie swiadczyc umowa zostaje rozwiazana bez konsekwencji dla zadnej ze stron (sprawdzalem na sobie).
Jak to jest u nas?