Jako, że zaczął mi się nowy okres rozliczeniowy w Playu i mam znów dostępne jakieś megabajty w ramach pakietu Play Online - to próbuję dojść co odbiło telefonowi/sieci, że mi Play każe za to płacić 1300PLN.
Moja pierwsza teza (że to wyłączenie DHCP i skonfigurowanie statycznego adresu IP spowodowało problem) upadła - mimo statycznego adresu IP dla WiFi - NET przez siec komórkową śmiga...
No ale klikałem sobie dalej, łączyłem się, rozłączałem i nagle JEST - ta sama sytuacja - jestem połączony, świeci ikonka połączenia sieci komórkowej, strzałki download/upload cały czas świecą jakby trwała transmisja a Net nie działa (strony się nie ładują, poczta się nie synchronizuje)
Dla pewności odłożyłem telefon, poczekałem trochę ponad pół godziny (coby w statystykach była jakaś znacząca wartość), rozłączyłem net przez sieć komórkową i sprawdziłem w serwisie playmobile.pl ile bajtów ubyło: 42,7MB
To było wczoraj - wyglądało tak jakby od razu po połączeniu coś wysycało łącze albo niepoprawnie się połączyło i ani przez chwilę netu nie było.
Niestety dziś mimo usilnych prób nie udało mi się wywołać tej sytuacji...
Ma ktoś pomysł co mogę sprawdzić w telefonie?
Zainstalowałem "top" - może jakiś program akurat będzie szczytowal

Da się jakiegoś sniffera użyć bez rootowania telefonu?
Przez cały tydzień działania po WiFi domowy router zliczył 37MB użyte przez telefon, a teraz w pół godziny 43MB tak więc wątpliwe wydaje mi się, żeby to była kwestia jakichś programów w telefonie - czemu by nie zapychały łącza gdy telefon jest połączony przez WiFi?