Witam.
To ja jestem tym gościem od echtenplay.blogspot.com
Skoro tu jest człowiek od Playa który odpisuje na maile to może i mi odpisze
Mam do zapłaty 1300 PLN za połączenia których nie wykonałem. W skrócie: telefon HTC Hero, aktywny Play Online 500MB, zablokowany net poza siecią Playa, w nocy telefon zaczyna się łączyć z siecią i w ciągu kilkunastu godzin zżera 760MB. Nie wiadomo co ściągał - Play mimo ustawowego obowiązku przedstawienia na żądanie listingu połączeń - albo nie chce tego zrobić albo przekazuje jakieś bzdury. I takich przypadków (gdzie jednej nocy znika cały pakiet + jeszcze nabija rachunek do wysokości limitu) udokumentowanych mamy już kilka. Jest nas poszkodowanych w tej sprawie coraz więcej i co trochę pojawiają się nowe osoby gdy sprawa staje się coraz bardziej znana.
Jeśli ktoś mnie przekona że to moja wina, że jednak coś tam sam namieszałem - to nie ma problemu - zapłacę. Ale na razie to wygląda tak, że Play sprzedaje telefon z usługą i coś szwankuje. Mnie nawet nie powinno interesować co - jeśli to problem sieci to Play powinien to wyjaśniać. Jeśli to problem telefonu to niech Play naciska na producenta, żeby naprawił. Jako że nie czuję swojej winy, nie cofnę się ani przed zgłoszeniem sprawy prokuraturze (próba wyłudzenia i to wielokrotna) w UOKiKu (za zaniedbania) w UKE (działania niezgodne z ustawą telekomunikacyjną) a i sprawę cywilną założe (o odszkodowanie i zadośćuczynienie).
Kupuje człowiek telefon, dostaje do niego usługę dostępu do Internetu - po to, żeby wszystkie zabawki w telefonie działały (pogodynki, mapy itp) i nagle coś nawala i człowiek dostaje rachunek do zapłaty na poziomie 1300 PLN. Na pytanie "za co?" odpowiedź brzmi mniej więcej tak: "Sprawdziliśmy to i wszystko jest w porządku, ma Pan płacić". No ale ZA CO?
A teraz jeszcze Play ma super promocyjne warunki zakupu telefonów z pakietem Play Online którego nie można wyłączyć. Nie można go też włączyć, bo strach, że zaraz przyłożą rachunkiem na poziomie limitu kredytowego

W takiej sytuacji jak u mnie gdzie 760 MB poszło w kilkanaście godzin (bez mojej ingerencji) to nawet maksymalny pakiet 2GB poszedłby w 2 dni.