• Wszystko, co dotyczy ofert abonamentowych operatorów.
Wszystko, co dotyczy ofert abonamentowych operatorów.
Regulamin forum: 
W tym dziale dyskutujemy o ofertach na ABONAMENT.

Uwaga! Jeżeli szukasz oferty dla siebie i nie wiesz, na którą się zdecydować - zadaj pytanie w dziale Jaką ofertę wybrać?
 #380626  autor: galtom
 14 sty 2010, 13:38
Dlaczego u nas nie ma takich ofert????
Źródło - "3" UK

Ile? ok. 168zl/miesiecznie - umowa na 24 miesiace. - niby duzo...

w zamian dostajemy:

HTC Hero - 0 zł; oraz

750 min. do każdej sieci o każdej porze (koszt ok. 0.22zł/minuta)

1000 wiadomosci SMS - do kazdej sieci

Połaczenia Skype (z komorki) do Skype - na zawsze, bez limitu

Korzystanie z Internetu (w komorce - nie jako modem) - bez ograniczen

Spotify Premium Account - za 0 zl - na czas trwania kontraktu!!!! (ta usluga jest normalnie platna 9.99 w serwisie spotify)

Szkoda, ze ucichlo o wchodzeniu "3" do Polski :-(

Pozdrawiam,
Galtom

 #380874  autor: kamil1221
 15 sty 2010, 17:27
Jaki jest sens porównywać oferty z innego kraju z naszą.

Wszystko musi się mieścić w realiach danego państwa.

Idąc Twoim tokiem rozumowania - dlaczego po wejściu Orange do Polski nie mamy podobnej oferty jak w Orange UK ? Odpowiedź jest prosta - taka oferta nie mieści się w opłacalności i realiach Polskiego rynku !

 #380943  autor: galtom
 15 sty 2010, 21:20
Co to znaczy dokladnie - zaluzmy, ze jestem tepy :-)
Na chlopski rozum biorac:

- sprzet w obu wypadka (siec, stacje bazowe, itd...) kosztuje tyle samo lub w przypadku UK jest drozszy (nie sadze aby sie dalu u nas i tam postwic maszt za ta sama kase)

- ludzie (pracujacy w sieci operatora) w UK zarabiaja wiecej niz u nas - wiec (juz nie liczac innych dupereli) koszt dzialania tam jest wyzszy

- kurs zlotowki jest plynny ale funt tez nie jest bastionem stabilnosci, zreszta dola tez wiec ciezko wskazywac na niestabilnosc kursu jako dodatkowe zabezpieczenie

Dlaczego zatem tam operator zadowala sie mniejszym zyskiem z klienta a u nas nie?

Wg. mnie (moze sie myle) sa dwa powody za wskazaniem na jeden jako glowny.

1. Tam jest wiecej ludzi w troche wyzszych srednich oplatach miesiecznych (ale to nasi operatorzy do dzis robia wszystko aby oferta pre-paid byla bardziej atrakcyjna niz post-paid)

2. WSKAZANIE: U nas moga sobie na to pozwolic bo knkurencja jest wciaz mizerna.

Mamy 4 operatorow glonych z tego jeden jest w miare mozliwosci obrzydzany wszystkim przez pozostalych (UKE zreszta z nierownym MTR'em wg. mnie bardziej w swiadomosci konsumenta przeszkadza niz pomaga). A w UK mamy (mielismy :-) 5 duzych graczy - ciezko jest wybrac wspolnego wroga... kazdy walczy o swoje.

Swoja droga jestem ciekaw czy i co sie zmieni po ostatnim polaczeniu na tamtejszym rynku.

Pozdrawiam,
Galtom

 #380947  autor: Prometo
 15 sty 2010, 21:34
Ja powiem tak. U nas operatorzy nastawieni są u nas póki jeszcze mogą na ściąganie ile się tylko da z klientów. Zobacz Kamil ile się zmieniło na naszą korzyść (klientów) odkąd na rynku pojawił się Play. Z drugiem strony na rynku potrzebny jest operator porównywalny wielkością do W3. Wtedy musieliby popuścić.

Pozdrawiam - Prometo
http://www.forum-soccer.home.pl

 #380961  autor: Kaczy
 15 sty 2010, 22:20
galtom pisze:Ile? ok. 168zl/miesiecznie - umowa na 24 miesiace. - niby duzo...
galtom, w Polsce średni abonament jaki wybierają abonenci to ok. 50 zł. Jak kiedyś pracowałem w Plusie to średnio 2 osoby w m-cu brały abonement za 110 zł, a abo za 180 zł to nie pamiętam.

...::: Made for loneliness :::...

 #380962  autor: user_delete19
 15 sty 2010, 22:25
Hmm... no to inna opcja (aczkolwiek cały czas pomijamy siłę nabywczą pieniądza, no ale);
http://threestore.three.co.uk/dealsumma ... =1SO15D002
15L ~ 70zł

- darmowy internet, sms, rozmowy w sieci, rozmowy via skype/windows live
- 300 minut do wszystkich

i to wszystko przy zabójczo długim kontrakcie na jeden miesiąc :D

 #380974  autor: szyman12
 15 sty 2010, 23:38
To może ja odpowiem dlaczego u nas jest inna oferta...

1. Na wyspie jest 5 operatorów, i to nie byle jakich typu XYZ, OPR, tylko "światowe" marki typu vodafone, t-mobile, "3". Należy też pamiętać, że tort był jeszcze do łyknięcia i każdy chce jak najwięcej.

2. Tak jak wspomniał Kaczy my najczęściej bierzemy abo za 50 zł i broń Boże by przekroczyć go, natomiast tam ludzie biorą ( w przeliczeniu na nasze) abo za 110 zł, ale biorą tyle usług dodatkowych, że płacą w końcu 500 zł.

3. Choć niewiem czy na wyspach jest coś takiego, ale pewnie zaraz skądś weźmie taką taryfę ... W niektórych państwach (z tego co wiem to np. Orange we Francji, T-Mobile w Czechach) daje nielimitowany, mobilny net. Pewnie wielkie zdziwienie jak to możliwe itp. Otóż powiedzmy sobie szczerze w Polsce ok. 75% posiadających mobilny internet posiada go tylko dlatego by mieć jakikolwiek internet, bo naszemu kochanemu przez wszystkich operatorowi "narodowemu" (czyli TP) niechce się inwestować ...

 #380979  autor: mariusz9a
 16 sty 2010, 00:03
szyman12 pisze:bo naszemu kochanemu przez wszystkich operatorowi "narodowemu" (czyli TP) niechce się inwestować ...
Jakbym miał coś komuś dawać za półdarmo to też by mi się nie chciało inwestować. Kij ma dwa końce. Według mnie jest bardzo zła polityka UKE, która nie naciska na jakość i rozwój tylko na ceny. małe ceny mały rozwój. Proste. Jak na polskie realia wszystkie inwestycje są potwornie drogie a ich wdrożenie potrafi trwać wieki przez polskie prawo – firmy nie inwestują bo jest to niewspółmierne do zysków, zwłaszcza ze trzeba się z tym dzielić z konkurencją. Reasumując często nie opłaca sie inwestować.

Analogicznie sprawa wygląda z LTE, nie będziemy mieć LTE do póki nie zostaną uwolnione niskie częstotliwości. Żadem operator nie zainwestuje w LTE na częstotliwościach rzędu kilku GHz! Przyczyna jest prosta: zasięg mały a koszt olbrzymi. Polityka UKE i szybkość działania ma na prawdę zły wpływ na rozwój technologii w Polsce. Zwolnić f TV analogowej już teraz a nie za kilka lat! Co da te kilka lat? Chyba tylko to że jeszcze bardziej cofniemy się w rozwoju :-/ 2015 – to chyba ktoś sobie żartuje ;-)

Ciekawi mnie czy też tak byście krzyczeli jakbyście byli prezesem jednego z operatorów. Jestem pewny, że Wasze podejście zmieniłoby się o 180 stopni ;-) Sytuacja w UK wygląda całkiem inaczej niż w Polsce, także wszelkie porównania są nie na miejscu. Za durna opłatę jednego nadajnika, klient iPlusa 39 musiałby płacić abonament przez 3 lata! A gdzie reszta? Ludzie rzadko kiedy biorą wyższe opcje... Myślicie ze TP pociągnie światełka żeby jedna osoba kupiła neostrdę za 49zł (czy ile tam ona kosztuje)? No bez jaj ;-)

 #381078  autor: thonka
 16 sty 2010, 18:03
koszt pradu jest taki sam, albo i wyzszy w Polsce (ceny pradu dla przedsiebiorstw w Polsce nie sa regulowane), ceny telefonow i sprzetu sa takie same dla wszystkich (przy czym tam wiecej ludzi lubi nowinki techniczne, wieksze zamowienia=wieksze rabaty), koszt pracownikow jest tam wyzszy.
nie wiem jak z kosztami budowy samej infrastruktury, ale smiem podejrzewac, ze w Polsce moze byc drozej przez wszystkie mozliwe analizy, ekspertyzy i pozwolenia.

operator w UK szybciej zarobi na takie hero (cena w sklepach 400 funtow, a operator z pewnoscia ma znizki) z jednego abonenta niz w Polsce (w sklepach 1600zl).
teraz policz po ilu zaplaconych abonamentach mozesz nabyc ten telefon w UK, a po ilu w Polsce.
tam 11,5 abonamentu i telefon jest splacony, reszta idzie na czysto do operatora (liczac po cenach sklepowych), w Polsce biorac abonament ery za 85zl po ok. 17,5 abonamentu (odliczajac juz od sklepowych 1600zl dodatkowe 100zl za sam telefon przy zakupie w salonie).
teraz policz ile pozniej juz na czysto (oczywiscie teoretycznie, bo wiadomo, ze nie jest to do konca poprawne wyliczenie) do konca umowy robi sam operator... tam ponad 430 funtow, w Polsce 460zl.

juz nie mowie o tym, ze w Polsce malo kto bierze abonament za 85zl, a w Anglii 35 funtow to takie nasze do 50zl. tam wiecej osob jest w stanie sobie na to pozwolic, a operatorzy maja wieksze przychody niz w Polsce.

sila nabywcza naszego pieniadza jest caly czas zbyt niska. moze sie wydawac to smieszne i brzmiec glupio, ale operatorzy w Polsce nie zarabiaja na abonentach tyle co w Anglii, a koszty ich pozyskania sa podobne. rowniez koszty utrzymania sa podobne.

dodaj do tego pensje prezesow i innych takich (ostatnio czytalem, ze mamy jedne z najwyzszych na swiecie dysproporcji pensji miedzy szeregowy pracownik-wyzszy manager).

Nie mowie juz o tym, ze u nas dalej operatorzy podchodza do sprawy jako rynku producenta, a nie konsumenta jak w UK.

Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości - Terry Pratchet

 #381100  autor: Vieslav
 16 sty 2010, 19:04
Pamiętam, że kilka lat temu Era miała bardzo fajny abonament (premium, prestiż czy coś takiego). Był wysoki, ale było w nim mnóstwo minut po całej UE a nie tylko do Polski, wliczony blueconnect, chyba darmowe smsy era/heyah i darmowe rozmowy era/heyah/stacjonarne w weekendy. Dużo więcej tam było ale już nie pamiętam, bo to stare czasy.
Dobrze ktoś napisał; nawet jakby w abo za 100zł był nielimitowane rozmowy to i tak nikt go nie weźmie, bo ludzie wolą 25-35 zł, 50zł to już absolutne maksimum. Co z tego, że rachunki dostają na 150 zł albo więcej, za nic nie podpiszą. Identycznie jest z internetem; obecna cena za 2 mb/s (po ADSLu oczywiście) jest na przyzwoitym poziomie (64zł w Orange), ale co z tego, skoro 256 kb/s kosztuje 30zł. Wiadomo, że większość weźmie 256, będzie ciągnąć film HD przez miesiąc i narzekać, jaki to mamy w Polsce internet. Identycznie ma się sprawa z mobilnym: znam wiele osób posiadających coś takiego, ale kto ma coś większego niż 0,5 GB (najniższy abo) już nie mogę sobie przypomnieć :roll: . I to jest internet w założeniu "domowy". Teraz zdarzają się przeciążenia na GSMie, gdyby "uwolniono" mobilny internet byłaby tragedia, zarówno dla rozmów jak i samego internetu. Poza tym, czy ktoś wie z doświadczenia jak działa internet bez limitów u operatorów w UK?

 #381146  autor: galtom
 17 sty 2010, 08:46
Prometo pisze:Ja powiem tak. U nas operatorzy nastawieni są u nas póki jeszcze mogą na ściąganie ile się tylko da z klientów. Zobacz Kamil ile się zmieniło na naszą korzyść (klientów) odkąd na rynku pojawił się Play. Z drugiem strony na rynku potrzebny jest operator porównywalny wielkością do W3. Wtedy musieliby popuścić.
Dokladnie tak! Tzn. inne wgledy tez pewnie maja znaczenie ale wg. mnie duuuuuzo mniejsze i sa o tyle wydogne dla operatorow, ze mozna je stoswac jako wymowke.
"Nie mozemy dac klientowi w abonamencie za 200zl takiej samej oferty jak nasza sie w "gdzies tam" za 150zl bo inni placa za malo"

(To troche tak jakby tlumaczyc klientowi, ze jego topowa limuzyna bedze drozsza (niz za granica) i gorzej wyposazona bo inni klienci kupuja tylko tanie modele :-)

Kaczy pisze:
galtom pisze:Ile? ok. 168zl/miesiecznie - umowa na 24 miesiace. - niby duzo...
galtom, w Polsce średni abonament jaki wybierają abonenci to ok. 50 zł. Jak kiedyś pracowałem w Plusie to średnio 2 osoby w m-cu brały abonement za 110 zł, a abo za 180 zł to nie pamiętam.
No bo poco mialy brac skoro oferta (u nas) w abo za 200zl jest o wiele gorsza niz tam w abo za 150zl. Ja nie porownoje oferty z pierwszego postu do naszych srednich - tylko 1:1, do naszych najdrozszych.

lwiczek pisze:Hmm... no to inna opcja (aczkolwiek cały czas pomijamy siłę nabywczą pieniądza, no ale);
http://threestore.three.co.uk/dealsumma ... =1SO15D002
15L ~ 70zł

- darmowy internet, sms, rozmowy w sieci, rozmowy via skype/windows live
- 300 minut do wszystkich

i to wszystko przy zabójczo długim kontrakcie na jeden miesiąc :D
Nie mam pytan :-)

szyman12 pisze:To może ja odpowiem dlaczego u nas jest inna oferta...

1. Na wyspie jest 5 operatorów, i to nie byle jakich typu XYZ, OPR, tylko "światowe" marki typu vodafone, t-mobile, "3". Należy też pamiętać, że tort był jeszcze do łyknięcia i każdy chce jak najwięcej.

2. Tak jak wspomniał Kaczy my najczęściej bierzemy abo za 50 zł i broń Boże by przekroczyć go, natomiast tam ludzie biorą ( w przeliczeniu na nasze) abo za 110 zł, ale biorą tyle usług dodatkowych, że płacą w końcu 500 zł.

3. Choć niewiem czy na wyspach jest coś takiego, ale pewnie zaraz skądś weźmie taką taryfę ... W niektórych państwach (z tego co wiem to np. Orange we Francji, T-Mobile w Czechach) daje nielimitowany, mobilny net. Pewnie wielkie zdziwienie jak to możliwe itp. Otóż powiedzmy sobie szczerze w Polsce ok. 75% posiadających mobilny internet posiada go tylko dlatego by mieć jakikolwiek internet, bo naszemu kochanemu przez wszystkich operatorowi "narodowemu" (czyli TP) niechce się inwestować ...
Otoz to - konkurencja (a wlasciwie jej brak) jest podstawa. Caly czas zwracam tez uwage na jedna wazna rzecz. Za obecny mizerny stan rynku wine ponosi glupia (krotkowzroczna) polityka operatorow. W UK abonament jest najpopularniejsza oferto - ale jest duzo korzystniejszy dla klienta niz pre-paid. U nas jest dokladnie odwrotnie (stad teoretyczne planowanie obrotu i zyskow w zasadzie nie mozliwe (tzn. kiedys szansa, ze klient pre-paid odejdzie gdzie indziej byla mizerna - w innych sieciach warunki byly identyczne, to kosztowalo pieniadze (przeniesienie numeru), zabieralo czas.... itd...) Dzis operatorzy sie budza z reka w nocniku bo uparty klient i ze 3 razy w miesiacu operatora zmieni - same zmiany to koszt, a jak klient nie zostanie to sie nawet nie zwroci.
Ale to nie klienci tworzyli i tworza gorsza oferte na abonament tylko operatorzy - maja co chcieli.

Co do p. 2 - owszem, ale z roku na rok sie to zmienia. I te kwoty rosna. Ja nie wymagam aby w naszym srednim abo za 45zl oferta byla taka jak w srednim abo z UK za 35 funtow - to nie realne. Ale dlaczego w tych za 200zl (porownujac do ofert 30-35 funtow) tez jest tak kiepsko???? (patrz ceny aparatow, ilosc minut, uslugi dodatkow, itd...)

Co do p.3. To raczej wynika z braku podzialu TPSA - moze teraz cos sie zmieni choc dlugoterminowo to ja w to nie wierze. W UK sytuacja byla bardzo podobna. British Telecom (obecne BT) jako koncern narodowy trzymal wszystko w garsci, konkurencja byla nie wielka/zadna. Od mometu podzialu Brit. Tel. na czesc infrastrukturalna (obslugujacach wszystkich i z wypracowanych zyskow inwestujaca) i BT sprawy potoczyly sie blyskawicznie. Tesco swiadczy uslugi telekom. jest Talk-Talk (z oferta przy ktorej to co daja u nas jest smieszne!!!!!) w ciagu dwoch lat (stawalo sie to na moich oczach) z predkosci w BT lacza 512mb za ok 20 funtow przeszedlem na darmowe lacze w Talk-Talk z predkoscia do 8mb (to standard - nit nie oferuje juz predkosci nizszych!).
mariusz9a pisze:
szyman12 pisze:bo naszemu kochanemu przez wszystkich operatorowi "narodowemu" (czyli TP) niechce się inwestować ...
Jakbym miał coś komuś dawać za półdarmo to też by mi się nie chciało inwestować. Kij ma dwa końce. Według mnie jest bardzo zła polityka UKE, która nie naciska na jakość i rozwój tylko na ceny. małe ceny mały rozwój. Proste.

Ciekawi mnie czy też tak byście krzyczeli jakbyście byli prezesem jednego z operatorów. Jestem pewny, że Wasze podejście zmieniłoby się o 180 stopni ;-) Sytuacja w UK wygląda całkiem inaczej niż w Polsce, także wszelkie porównania są nie na miejscu. Za durna opłatę jednego nadajnika, klient iPlusa 39 musiałby płacić abonament przez 3 lata! A gdzie reszta? Ludzie rzadko kiedy biorą wyższe opcje... Myślicie ze TP pociągnie światełka żeby jedna osoba kupiła neostrdę za 49zł (czy ile tam ona kosztuje)? No bez jaj ;-)
Wlasnie o tym pisze - wg. mnie bardzo zle sie stalo, ze TPSA nie zostala podzeilona. Nic sie nie zmieni tylko beda rzucac wymagane minimalne ochlapy, zeby sie UKE odczepilo a pozostale rzeczy beda robic sprytniej niz do tej pory. Kto zagwarantuje, ze dzial hurtowy po cichu nadal nie bedzie przekazywal inf. o klientach konkurencji....itd...

Gdyby molocha podzielili to czesci hurtowej byloby obojetne kto korzysta z infrastruktury byle plaicl - a na rynku detalicznym zrobilo by sie naprawde konkurencyjnie.
To sie oplacalo nawet za cene roku balaganu i wstrztmanych inwestycji - potem poszlby szybko. A tak.... zobaczycie za rok - dalej bedzie jak jest. (choc mam nadzieje ze nie!!!!)

Oczywiscie, ze gdybym byl Prezesem robilbym wszystko aby 1 minuta kosztowala 5zl a naliczanie odbywalo sie za 15 min. z gory :-) Ale marzenia to jedno a rzeczywistosc to drugie.

thonka pisze:koszt pradu jest taki sam, albo i wyzszy w Polsce (ceny pradu dla przedsiebiorstw w Polsce nie sa regulowane), ceny telefonow i sprzetu sa takie same dla wszystkich (przy czym tam wiecej ludzi lubi nowinki techniczne, wieksze zamowienia=wieksze rabaty), koszt pracownikow jest tam wyzszy.
nie wiem jak z kosztami budowy samej infrastruktury, ale smiem podejrzewac, ze w Polsce moze byc drozej przez wszystkie mozliwe analizy, ekspertyzy i pozwolenia.
thonka pisze:cie jest po rowno - moge isc na kompromis :-)
thonka pisze: operator w UK szybciej zarobi na takie hero (cena w sklepach 400 funtow, a operator z pewnoscia ma znizki) z jednego abonenta niz w Polsce (w sklepach 1600zl).
teraz policz po ilu zaplaconych abonamentach mozesz nabyc ten telefon w UK, a po ilu w Polsce.
tam 11,5 abonamentu i telefon jest splacony, reszta idzie na czysto do operatora (liczac po cenach sklepowych), w Polsce biorac abonament ery za 85zl po ok. 17,5 abonamentu (odliczajac juz od sklepowych 1600zl dodatkowe 100zl za sam telefon przy zakupie w salonie).
teraz policz ile pozniej juz na czysto (oczywiscie teoretycznie, bo wiadomo, ze nie jest to do konca poprawne wyliczenie) do konca umowy robi sam operator... tam ponad 430 funtow, w Polsce 460zl.
Nie zgadzam sie, ze zarobi szybciej - sprzeda ich wiecej - tak. Ale zarobek bedzie tak samo szybki.
Po pierwsze prownanie cen sklepowy mija sie z celem bo zaden operator nie kupje w Media czy Saturnie (ani tam ani tu) - ceny rynkowe aparatow to zupelnie osobna kwestia.
Operatorzy kupuja bezposrednio u producenta i upusty sa olbrzymie (patrz cena hurtowa za 1000 szt. procesorow i cena CPU w sklpie - widzisz roznice, a ta cena dla 1000 szt. to przed uspustami, itd....itd....).
Jesli sie juz upierac to Polski operator kupuje kilka-kilkanascie EUR czy $ drozej niz w UK bo kupuje mniej szt. ale wg. moich informacji (kiedys wygrzebanych w necie) roznice sa minimalne za to ceny zupelnie inne niz telefonow w sklepach.
Dalej, nie porownuj dowch roznych pozomow abonamentow - porownaj tyle samo warte :-)

Pobawie sie Twoim wyliczeniem: (35funtow x 4.5zl = 157zl)

400 / 35 = 11.5 abonamentu

1600 / 150 = 10.6 abonamentu

No to liczac wg. ceny sklepowej - gdzie sie to szybciej zwraca????

Pamietaj tez ile uslug dodatkowych i minut jest wliczone juz w kwote 35 funtow i 150zl - gdzie operator daje wiecej - czyt. zarabia mniej?

thonka pisze: juz nie mowie o tym, ze w Polsce malo kto bierze abonament za 85zl, a w Anglii 35 funtow to takie nasze do 50zl. tam wiecej osob jest w stanie sobie na to pozwolic, a operatorzy maja wieksze przychody niz w Polsce.
Wiem dlatego nie porownuje srednich abo ze srednimi abo - zadajac tego samwgo za 1/3 rzeczyistej ceny. Poronuje realna wartosc! 35=150 i dalej wypada to na nasza niekozysc, wiec nie ma sie co dziwic, ze ludzie z wysokich abo korzystaja zadko - po co?

Po co deklarowac operatorowi dwuletnie wplaty na poziomie 150zl (minimum) i dostac tel, za jednye 400zl skoro mozna wziac karte (placic za te same razmowy 70-100zl) i do tego identyczny aparat na raty 0% po 50zl?

Przychody sa chyba podobne bo jednak konkurencja jest u nas nie wielka. W kazdym bardz razie na pewno sie posiadanie sieci w Polsce oplaca... a skoro da sie zarobic wiecej na Kowalskim i 1 min.... to dlaczego nie???

Potrzebujemy prawdziwego 5-tego operatora i rosnacej swiadomosci konsumenta, co moze miec, jak powienien byc obslugiwany, jake ma prawa, i ze moze w kazdej chwili isc do konkurencji (to tyczy sie nie tylko telekomunikacji!!!!)
thonka pisze: sila nabywcza naszego pieniadza jest caly czas zbyt niska. moze sie wydawac to smieszne i brzmiec glupio, ale operatorzy w Polsce nie zarabiaja na abonentach tyle co w Anglii, a koszty ich pozyskania sa podobne. rowniez koszty utrzymania sa podobne.
Moze i tak - ale z tym utrzymaniem to u nas chyba jest odwrotnie. Na calym swiecie taniej jest utrzymac klient niz wydawac kase na pozyskanie nowego, ktorego sie nie zna.
Pamietam co sie dzialo w UK gdy zmienialem operatorow czy bank i co dzieje sie u nas gdy robie to samo. Roznica jest KOSMICZNIE WIELKA!!!! Tu nikt nie przejmuje sie tym, ze odchodze, tam dla firmy byla to wrecz tragedia (tak sie to przynajmniej klientowi przedstawia). Trzeba miec naprawde sielna wole i super oferte gdzie indziej aby odejsc (dwa razy mi sie nie udalo :-)
thonka pisze:Nie mowie juz o tym, ze u nas dalej operatorzy podchodza do sprawy jako rynku producenta, a nie konsumenta jak w UK.
To jest to!!!! Takie podejscie wynika tylko z dwoch rzeczy - klient jest ciemny i nie wie ze go "okradaja" oraz... i tak nie ma alternatywy - co za roznica czy placisz 50 gr. w plusie czy w erze - roznice sa kosmetyczne. Brak konkurencji :-(

Vieslav pisze: Dobrze ktoś napisał; nawet jakby w abo za 100zł był nielimitowane rozmowy to i tak nikt go nie weźmie, bo ludzie wolą 25-35 zł, 50zł to już absolutne maksimum.
Mysle, ze sie mylisz :-) Juz nie bede sie klocil o Kowalskiego - ale nawet taryfy biznesowe sa kiepskie. Jak to np. mozliwe ze mbank oferuje 1 min 19gr w sieci Plusa (ktos do tego doplaca???) a sam plus w swoich tarycha bizneswych kasuje stalgo klienta ponad 60 groszy. To jaki jest sens posiadania umowy???
Ludzie wola to co jest dobre - gdy przyjzysz sie abo za 50 i 150 zl to okaze sie, ze mimo Twojej deklaracji do3 razy wyzszych wplat co miesiac nie dostaniesz 3 razy wiecej czy 3 razy taniej - tylo CIUT :-) to po co plaicic z gory wiecej?
Vieslav pisze: Poza tym, czy ktoś wie z doświadczenia jak działa internet bez limitów u operatorów w UK?
Ja wiem, bo dosc dlugo z tego korzystalem (w komorce) - co chcesz wiedziec? (bylem klientem Orange UK, Three UK i Vodafone UK)

Pozdrawiam,
Galtom

 #381194  autor: thonka
 17 sty 2010, 14:19
galtom pisze:Pobawie sie Twoim wyliczeniem: (35funtow x 4.5zl = 157zl)

400 / 35 = 11.5 abonamentu

1600 / 150 = 10.6 abonamentu

No to liczac wg. ceny sklepowej - gdzie sie to szybciej zwraca????
czemu przeliczasz funty na zlotowki tak jakby abonament z three UK byl dostepny w Polsce? gdzie jest tego sens? policz abonament wg. Polskich realiow, a nie wg. przeliczenia ceny nierealnego w Polsce abonamentu...

ja wyliczylem na podstawie najtanszego mozliwego abonamentu kiedy operator jest na swoje wg. cen sklepowych, by bylo to miarodajne, gdyz nie mam danych po ile kupuje dany operator sprzet. strzelam w ciemno, ze tamtejszy operator dostaje telefony taniej niz Polski czyli zarabia jeszcze wiecej.

rownie dobrze jest w erze abonament za 145zl gdzie jest 280 minut. wychodzi splacony telefon po niecalych 11 oplatach. era zarabia potem juz na czysto 1885zl czyli nadal mniej niz operator w UK... a kto w Polsce moze sobie pozwolic na abonament za 145zl gdzie czesto jest to 1/10 calego miesiecznego dochodu przecietnego Polaka?
galtom pisze:Przychody sa chyba podobne bo jednak konkurencja jest u nas nie wielka. W kazdym bardz razie na pewno sie posiadanie sieci w Polsce oplaca... a skoro da sie zarobic wiecej na Kowalskim i 1 min.... to dlaczego nie???
przychody takie same? prosze bardzo. tu masz wyniki za 2008 rok (za 2009 przed marcem nie ma co liczyc):
tmobile uk + orange uk (podaje razem, gdyz na takie dane mozna natrafic - w konu za rok to bedzie jedna firma) ma 28,4mln abonentow i 9,4mld euro przychodu (EBITDA na poziomie 2,1mld euro), maja przy tym 37% rynku.

teraz dla porownania masz ere - 13,2mln klientow, 8mld zl przychodu, EBITDA 2,74mld zl, (przychod z jednego abonenta w calym roku 49zl wobec 95zl kosztu pozyskania klienta).

co mozna zauwazyc? orange i tmobile maja razem troche ponad 2x wiecej abonentow niz era, a przychodu w przeliczeniu na zlotowki (co by bylo bardziej miarodajne wezme kurs srednioroczny z 2008 - 3,5166zl) ponad 4 razy wiecej. czyli wychodzi na to, ze ich przychod z 1 abonenta jest mniej-wiecej 2x wiekszy niz z polskiego. widzisz roznice?

Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości - Terry Pratchet

 #381218  autor: galtom
 17 sty 2010, 16:09
thonka pisze:
galtom pisze:Pobawie sie Twoim wyliczeniem: (35funtow x 4.5zl = 157zl)

400 / 35 = 11.5 abonamentu

1600 / 150 = 10.6 abonamentu

No to liczac wg. ceny sklepowej - gdzie sie to szybciej zwraca????
czemu przeliczasz funty na zlotowki tak jakby abonament z three UK byl dostepny w Polsce? gdzie jest tego sens? [/qote]

A jaki sens jest przeliczania bonamentu (i to roznego) w stosunku do ceny sklepowej?

Owszem abonamenty nie sa u nas dostepne - trudno. Ale chcialbym wiedziec ile sie na mnie zarabia i daleczego tak duzo.
Jak dzis kupujesz nowe auto to sprawdzacz czy bardziej Ci sie oplaca je kupic u nas czy w Czechach, czy gdziekolwiek indziej w EU. Zatem wg. tylko przeliczanie wg. rownej watosci (kwot) ma sens - ile auta, domu, minut dostane za 100 zl/euro/funtow w Polsce i gdzie indziej.
thonka pisze: policz abonament wg. Polskich realiow, a nie wg. przeliczenia ceny nierealnego w Polsce abonamentu...
Abonament na poziomie 150zl jest wg. Ciebie nie realny? Ja mam dosc sporo znajomych ktorzy placa tyle i wecej co miesiac jako podstawe. Ja nie (tzn. nie jako abonament) bo umiem liczyc.
thonka pisze: ja wyliczylem na podstawie najtanszego mozliwego abonamentu kiedy operator jest na swoje wg. cen sklepowych, by bylo to miarodajne, gdyz nie mam danych po ile kupuje dany operator sprzet. strzelam w ciemno, ze tamtejszy operator dostaje telefony taniej niz Polski czyli zarabia jeszcze wiecej.
Abonament na poziomie 35 funtow nie jest najtanszym mozliwym w UK...

I potazam jeszcze raz - nie ma sensu porownywac ofert - sredniej ze srednia bo rzeczywista wartos pieniadza jest rozna.

To jakby miec pretensje, ze w UK auto X (nowe) kosztuje 7 tys. funtow a u nas sie za 7 tysiecy nie da kupic...
thonka pisze: rownie dobrze jest w erze abonament za 145zl gdzie jest 280 minut. wychodzi splacony telefon po niecalych 11 oplatach. era zarabia potem juz na czysto 1885zl czyli nadal mniej niz operator w UK... a kto w Polsce moze sobie pozwolic na abonament za 145zl gdzie czesto jest to 1/10 calego miesiecznego dochodu przecietnego Polaka?
Widzisz... wbrew pozorom coraz wiecej ludzi... tylko dlaczego w takim razie minuta w Erze jest tak droga????

Z abo z "3" UK - 35 funtow = ok. 150zl / 750 minut = 0.20zl/minuta
Z Twojego przykladu wyzej 145zl / 280 minut = 0.51zl/min
Play Fresh, Heyah, itd... = 1 min = 0.29/min x 280 = 81zl (roznica to ok. 60zl)

60zl x 24 miesiace - 1440zl - czyli (zakladajac ze biezemy drogi telefon w abo) w zasadzie splacamy jego cene sklepowa....

Mnie sie to poprostu wydaje nie wporzadku... i jestem przekonany, ze przy 5 powaznym operatorze ceny minuty w abonemantach nagle spadly by ponizej pre-paid aby zatrzymac klienta w sieci.
thonka pisze: teraz dla porownania masz ere - 13,2mln klientow, 8mld zl przychodu, EBITDA 2,74mld zl, (przychod z jednego abonenta w calym roku 49zl wobec 95zl kosztu pozyskania klienta).

co mozna zauwazyc? orange i tmobile maja razem troche ponad 2x wiecej abonentow niz era, a przychodu w przeliczeniu na zlotowki (co by bylo bardziej miarodajne wezme kurs srednioroczny z 2008 - 3,5166zl) ponad 4 razy wiecej. czyli wychodzi na to, ze ich przychod z 1 abonenta jest mniej-wiecej 2x wiekszy niz z polskiego. widzisz roznice?
To jesli wg. tych danych zdobycie nowego klienta kosztuje 95zl to tymbardziej nie rozumiem, dlaczego umowy, gdzie klient wiaze sie z operatorem na X miesiecy oferuja klientowi gorsze warunki i wyzszy koszt niz sytuacja, w ktorej moze operatora oposcic natychmiast.

Widze, ze kolega jest biegly w temacie zatem moze mnie oswieci, jak to jest, ze amy taki model rynku jaki mamy? Tzn. gdzie bardzie oplacala i popularna oferta jest pre-paid, ktory wg. mnie ni jak nie gwarantuje operatorowi stalosci niz post -paid. Dlaczego caly czas pre-paid jest po prostu tanszy skoro jest dla operatorow gorszy?

Pozdrawiam,
Galtom

 #381224  autor: thonka
 17 sty 2010, 16:54
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze. wszedzie liczy sie kasa i to gruba kasa o czym dalej.

raz zlapany na abonent raczej tak szybko nie odejdzie na zasadzie mamy Cie, a teraz plac i placz. kto jest temu winny? a kto podejmuje kluczowe decyzje w duzych firmach? nawet w Czechach czy na Ukrainie nie ma takiego olewackiego podejscia do abonamentowcow jak w Polsce. Inna sprawa jest fakt, ze zdecydowana wiekszosc osob bierze abonamenty z powodu telefonu, rzadko kto decyduje sie na abonament tylko i wylacznie dlatego, ze potrzebuje minuty. najpierw wybieramy telefon, a potem dopiero oferte. minuty sa dla wielu tylko dodatkiem. nawet tu na forum wiele razy byly posty 'chce telefon x albo y, gdzie dostane go najtaniej'.

w prepaidzie natomiast szybko moze zmigrowac do innego operatora dlatego tez prepaid jest tak korzystny dla uzytkownikow - trzeba sie starac, by ten klient nie odszedl (zdecydowana wiekszosc uzytkownikow wszystkich polskich sieci to prepaidowcy). koszt pozyskania klienta prepaidowego jest nizszy (Brak dotacji na telefon czy duzej prowizji dla sprzedawcy).

co do kasy, o ktorej wspominalem na poczatku:
jak pisalem wyzej koszt pozyskania klienta wynosil w erze 95zl, a miesieczny przychod tylko 49zl (i w obu przypadkach mowa tu o wszystkich klientach razem z biznesowymi i abonamentami data).

a teraz przyjrzyj sie tym danym:
http://www.telepolis.pl/news.php?id=16439
http://www.telepolis.pl/news.php?id=16339

pozyskanie klienta abonamentowego w erze kosztuje ponad 380zl (sklada sie na to reklama, prowizja dla sprzedawcy, dotacja telefonu i wiele innych skladnikow), uzytkownika na karte tylko 11zl. widzisz te ogromna roznice?
to spojrz jeszcze na dysproporcje w pozyskaniu obu typow klientow w orange (drugi link).
za 2008 rok wychodzi srednio 488zl dla klienta abonamentowego, a prepaid tylko 13,25zl.

dlatego operatorzy tak lubia prepaidowcow - nie sa dla nich tak duzym obciazeniem, a koszt tego jest tylko taki, ze musza dac troche nizsze stawki niz w abonamentach. niech to bedzie nawet 15gr roznicy na minucie. dla szarego Kowalskiego bedzie to magnesem, by wybrac prepaid zamiast postpaid, a siec nie poniesie tak duzych kosztow z tytulu pozyskania tego oto kowalskiego, bo on i tak wyda w miesiacu te 20-50zl na telefon.

co do nierealnosci abonamentu: chodzilo mi bardziej o jego zawartosc, niz o jego cene, choc jedno i drugie ma znaczenie. sam mialem przed przedluzeniem umowy rachunki po 120zl i wiecej, bo sam abonament mnie wynosil 100zl.

Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości - Terry Pratchet

 #381257  autor: galtom
 17 sty 2010, 20:44
thonka pisze:jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze. wszedzie liczy sie kasa i to gruba kasa o czym dalej.

raz zlapany na abonent raczej tak szybko nie odejdzie na zasadzie mamy Cie, a teraz plac i placz. kto jest temu winny? [...]
nawet tu na forum wiele razy byly posty 'chce telefon x albo y, gdzie dostane go najtaniej'.
Najpier odpowiedz- gdzie najtaniej telefon - w sklepie, nawet na raty ;-)

Rozumiem, ze chodzi o kase, rozumiem, ze na klienta pre-paid trzeba mniej wydac (teoretycznie) niz na post-paid, itd...itd...
Wydaje mi sie jednak, ze zapominamy od dwoch rzeczch - to wszystko sa teoretyczne, statystyczne wyliczenia -ja wiem, matematycznie sie wszystko zgadza nie jestem tylko pewien czy interpretacja tych danych jest do konca sluszna. Tzn. klient pre-paid jest tanszy to lepiej miec wiecej uzytkownikow na karte.

Wydaje mi sie, ze taka polityka miala sens/byla sluszna gdy faktycznie zmian operatora byla gehhena (bo zakladamy, ze jednak wiekszosc osob chce zachowac swoj numer) i klienci, szczegolnie pre-paid robili to zadko. Sytuacja zmienila sie diametralnie.
Sam bylem kilka miesiecy w Play (bo bylo 0.29), potem przeskoczylem do Heyah (bo bylo tanio do EU) a teraz jestem w mBanku bo jest taniej w kraju. Telefon teoretycznie moge miec dowolny i tez za 0 czy 1 zl - bo moge sobie ziac dowolny model na raty w sklepie. Zatem 3 razy w ciagu roku zmienilem operatora.
To kosztuje, to nie pozwala w zasadzie nic zaplanowac...

Druga rzecz ktora mnie nie przekonuje... jesli taki model jak u nas jest dla operatora lepszy - mniej wydaje a wiecej zarabia - to dlaczego jest tak malo popularny (przynajmniej w Europie)???

Klient abonamentowy kosztuje wiecej w pozyskaniu (znow, teoretycznie - rozumie, ze prowizja jest rozna ale reklamy np. w TV sa dla onu modeli biznesowych) - ale daje pewnosc stalego dochodu i latwiej go zatrzymac (atrakcyjna oferta). Nie bedzie tak (majac abonament), ze dzis jestem u X - na miesiac zobacze jak jest w sieci Y - jak mi sie nie spodoba to wroce do X.... a z pre-piad - no problem.

Dlatego jeszcze raz zapytam - na czym polega przeswiadczenie (i czy jest sluszne???) naszych operatorow, ze lpeij miec wiecej klientow pre-paid i o nich warto sie bic... a abonamet to nie wazne w zasadzie.

Mysle, ze z czasem coraz mniej ludzi bedzie sie nabieralo na tel. za 1 zl z umowa.

Pozdrawiam,
Galtom

 #381270  autor: widex
 17 sty 2010, 21:18
galtom pisze:Mysle, ze z czasem coraz mniej ludzi bedzie sie nabieralo na tel. za 1 zl z umowa.
Wątpie, Ludzie biorą mix/abonament czesto dla telefonu za 1zł. Na pytanie czemu wzięto dany telefon pada jednoznaczna odpowiedź: Był za 1 ZŁ.
Vieslav pisze:Identycznie jest z internetem; obecna cena za 2 mb/s (po ADSLu oczywiście) jest na przyzwoitym poziomie (64zł w Orange), ale co z tego, skoro 256 kb/s kosztuje 30zł.
W wielu przypadkach jest się odciętym od Intenretu. Niby 30-tysięczne miasto. Telefonu stacjonarnego nie potrzebuję. Internet z Netii - brak kabla. TP? Wymaga 30 zł.
Kablówka? Jedna. teraz dali promocję w cenie 1 mbps - 2 mbps:
Eltronik

Co do mobilnego, wiele osób jest obojętne co dostaną. Za granicą np. chyb Czechy. Ludzie biorą mobilny na podróże. U nas? Mobilny w domach. Nie, że brak alternatywy. Po prostu dla ludzi - chce Internet. Kablowy? Byle dostać gratis. Przykład: drukarka z Neostradą

I tutaj jest główna odpowiedź. Wielu Polaków obojętne jest jaką dostają usługę. Byle ją dostać. Moga ich okradać, ale byle mieć. W koncu na pytanie: Masz Internet? Odp. zadowalająca: Mam.
galtom pisze:To jest to!!!! Takie podejscie wynika tylko z dwoch rzeczy - klient jest ciemny i nie wie ze go "okradaja" oraz... i tak nie ma alternatywy - co za roznica czy placisz 50 gr. w plusie czy w erze - roznice sa kosmetyczne. Brak konkurencji
.

Wydaje się mi, że przyczyną jest mentalność. DVB-T? Wlecze się. Opinie na wiele znaczących tematów? Taka sama od lat.
Konto bankowe i usługi bankowe? Ile osób korzysta z kart płatniczych? Konto internetowych?

Garstka.

 #381275  autor: thonka
 17 sty 2010, 21:30
galtom pisze:Najpier odpowiedz- gdzie najtaniej telefon - w sklepie, nawet na raty ;-)
niezawsze (pomijam juz zupelnie to, ze nie kazdy dostanie kredyt itp). np. wspomniane juz wyzej hero z ery. w sklepie 1600zl (dodajac do tego raty wyjdzie calkowity koszt kredytu na jakies 1750-1800zl), w erze caly kontrakt dla nowego klienta 2190zl gdzie miesiecznie jest 120 minut i 500mb.
galtom pisze:rozumiem, ze na klienta pre-paid trzeba mniej wydac (teoretycznie) niz na post-paid, itd...itd...
nie teoretycznie - to jest niezaprzeczalny fakt.
galtom pisze:Tzn. klient pre-paid jest tanszy to lepiej miec wiecej uzytkownikow na karte.
a co moze lepiej jest miec wiecej tych drogich w pozyskaniu i utrzymaniu, abonamentowych?
galtom pisze:Druga rzecz ktora mnie nie przekonuje... jesli taki model jak u nas jest dla operatora lepszy - mniej wydaje a wiecej zarabia - to dlaczego jest tak malo popularny (przynajmniej w Europie)???
wydaje mi sie, ze stosunek prepaid/postpaid jest akurat w wiekszosci krajow taki sam jak u nas, a oferty prepaidowe wcale nie sa gorsze od abonamentowych np. vodafone irl - PAYG advantage plus - doladowujesz regularnie po 20 euro i masz na 30 dni nielimitowane rozmowy i smsy w sieci o kazdej porze dnia i nocy (do wyboru byly rowniez nieograniczone smsy do wszystkich sieci), a co to jest dla irlandczyka 20 euro? polaczenia do sieci stacjonarnych i innych komorkowych 29ct (ciekawostka polaczenia do Polski na stacjonarne 9ct, na komorki 25ct). Niemcy? vodafone ma wlasnie promocje gdzie za 1 euro miesiecznie (dodatkowo jednorazowa oplata aktywacyjna w wysokosci 10 euro) kazda rozmowa w sieci i na stacjonarne jest za 29ct bez wzgledu na jej dlugosc. za drogo? 1000 minut w sieci i na stacjonarne w weekendy za 6 euro albo 1000 minut na tych samych zasadach od 20-8 za 9 euro. w niemieckim tmobile podobnie: 29ct rozmowa w sieci i na stacjonarne, brak oplaty aktywacyjnej, oplata miesieczna 1,5 euro.
wszedzie gdzie nie spojrzysz prepaid ma lepsze warunki niz postpaid mimo tego, ze teoretycznie sa z nich mniejsze dochody... ja bym wolal miec np. 10 klientow ktorzy placa mi po 50zl niz jednego, ktory zostawi 200zl...
Mysle, ze z czasem coraz mniej ludzi bedzie sie nabieralo na tel. za 1 zl z umowa.
poki zarobki w Polsce beda jakie sa ludzie beda brali telefony u operatorow.

[ Dodano: 2010-01-17, 22:02 ]
widex pisze:Konto bankowe i usługi bankowe? Ile osób korzysta z kart płatniczych? Konto internetowych?

Garstka.
zdziwilbys sie. "W trze­cim kwar­ta­le te­go ro­ku [2009] pła­co­no w Pol­sce kar­ta­mi 358 mln ra­zy i za ich po­śred­nic­twem wy­da­no łącz­nie 86,2 mld zł." tylko w trzecim kwartale!

Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości - Terry Pratchet

 #381323  autor: galtom
 18 sty 2010, 07:29
thonka pisze:
galtom pisze:rozumiem, ze na klienta pre-paid trzeba mniej wydac (teoretycznie) niz na post-paid, itd...itd...
nie teoretycznie - to jest niezaprzeczalny fakt.
Ok.
galtom pisze:Tzn. klient pre-paid jest tanszy to lepiej miec wiecej uzytkownikow na karte.
a co moze lepiej jest miec wiecej tych drogich w pozyskaniu i utrzymaniu, abonamentowych?[/quote]

No to teraz to juz nic nie rozumiem :-)

1. Jesli pre-paid jest taki swietny a post-paid taki do d... to po co operatorzy wogle maja taka oferte?
2. Dlaczego wprowadza sie tel po 1zl skoro sie to nie specjalnie oplaca - nie lepiej miec tel po 1000zl? Przynajmniej nikt sie na taka oferte nie zdecyduje!!!
3. Jaki jest sredni zarobek na kliencie pre-paid i post paid?
4. Jak dlugo z siecia pozostaje (srednio) klient pre-paid i post paid (sa jakies inf. dot. lojalnosci???)
thonka pisze:
galtom pisze:Druga rzecz ktora mnie nie przekonuje... jesli taki model jak u nas jest dla operatora lepszy - mniej wydaje a wiecej zarabia - to dlaczego jest tak malo popularny (przynajmniej w Europie)???
wydaje mi sie, ze stosunek prepaid/postpaid jest akurat w wiekszosci krajow taki sam jak u nas, a oferty prepaidowe wcale nie sa gorsze od abonamentowych np. vodafone irl [...] Niemcy? [...]
wszedzie gdzie nie spojrzysz prepaid ma lepsze warunki niz postpaid mimo tego, ze teoretycznie sa z nich mniejsze dochody... ja bym wolal miec np. 10 klientow ktorzy placa mi po 50zl niz jednego, ktory zostawi 200zl...
Z oferta sie nie kluce rynku irlandzkiego i Niemieckiego nie znam - aczkolwiek 99% moich znajoych w Niemczech jest na abo. bo twierdza, ze tak jest taniej, wygodniej i dostaja wiecej uslug za swoje euro niz w ofercie na karte.

Ale nie zgodze sie z prawdziwoscia Twjego ostatniego zdania.
Wg. mnie ono powinno brzmiec (aby zgadzac sie z rzeczywistoscia!!!)

ja bym wolal miec np. 10 klientow ktorzy byc moze zaplaca mi po 50zl niz jednego, ktory na pewno zostawi 200zl...

W takiej formie dalej to podtrzymujesz?


I najwazniejsze pytanie :-) (pozwole sobie przypomniec....) Czy i kiedy pojawia sie u nas takie oferty jak opisana w pierwszym poscie?

Pozdrawiam,
Galtom

 #381450  autor: widex
 18 sty 2010, 21:15
thonka pisze:zdziwilbys sie. "W trze cim kwar ta le te go ro ku [2009] pła co no w Pol sce kar ta mi 358 mln ra zy i za ich po­śred nic twem wy da no łącz nie 86,2 mld zł." tylko w trzecim kwartale!
też czytałem zestawienia. Mówię o statystycznym Polaku - mieszkańcu małej miejscowości. raz na tydzień ktoś z kartą. Bankomat wyłączenie do wypłacania pieniędzy. Z pieniędzmi od razu do kiosku po doładowanie... było juz o tym na forum.
galtom pisze:ja bym wolal miec np. 10 klientow ktorzy byc moze zaplaca mi po 50zl niz jednego, ktory na pewno zostawi 200zl...
Co do ofert, to ludzie biorą abonament lub mix dla telefonu za 1 zł. Może to być telefon za 50 zł w Media Markt, ale chcą dla telefonu za 1 zł. Wtedy biorą dodatkowo abonament za 25 zł. Oferta nie ma znaczenia, moze być 0,8 zł za minute. Wiem, że jak kogoś nie stać na drozszy telefon to nie kupi. Jednak sam fakt. Ludzie biorą dla idei: telefon za 1 zł, internet, tv. Byle miec.

 #381528  autor: thonka
 19 sty 2010, 12:46
galtom pisze:ja bym wolal miec np. 10 klientow ktorzy byc moze zaplaca mi po 50zl niz jednego, ktory na pewno zostawi 200zl...
napisalem wartosci teoretyczne rownie dobrze moglo byc to 20 i 100zl nie o to tu chodzi. uzytkownik na karte i tak kiedys bedzie musial doladowac telefon zeby z niego skorzystac, czy to zrobi raz na 3 miesiace za 100zl czy tez co miesiac po 20zl caly czas jest on takim samym klientem jak ten abonamentowy.

spojrz na poprzednie linki, ktore podawalem, jest tam napisany sredni przychod z abonenta i uzytkownika telefonu na karte.
prepaid ok. 20zl miesiecznie wobec ok. 12zl kosztu pozyskania
postpaid ok. 70zl miesiecznie wobec ok. 400-450zl kosztu pozyskania

uzytkownik na karte zwraca sie operatorowi po niecalym miesiacu, uzytkownik abonamentowy po 4-5 (w orange nawet po 7) miesiacach. to ma duze znaczenie.

i rzeczywiscie wolalbym zarabiac po te 20zl z ofert na karte miesiecznie niz 70zl i nie zarabiac przez pierwsze miesiace obecnosci takiego klienta.
galtom pisze:1. Jesli pre-paid jest taki swietny a post-paid taki do d... to po co operatorzy wogle maja taka oferte?
nigdzie nie napisalem, ze postpaid jest zly.
zastanow sie jednak dlaczego nie ma u nas abonamentowych mnvo (wyjatek cyfrowy polsat choc kto wie czy za pewnen czas nie beda mno), a w takiej Anglii, Niemczech itp krajach moga byc? bo prepaid jest tani i latwy w pozyskaniu.

nie zmienia to faktu, ze w dalszym ciagu abonamentowcy to ok. 70-80% przychodu operatorow i tego szybko sie nie zmieni.
prepaidowcy to jednak duza ilosc osob, jest ich w kazdej sieci ponad 7mln osob wobec ok. 6,5mln osob abonamentowych i ich tez trzeba czyms zachecic.

po pol roku odswiezasz ten sam kotlet co kiedys i znow ciezko jest Ciebie przekonac do innego niz twoje zdanie. to po co taka dyskusja skoro z gory zakladasz, ze nasi operatorzy tylko by kase wyciagali, a nic nie dawali w zamian?

inne realia (te same albo i wyzsze koszty, mniejsza wartosc pieniadza, brak skutecznej konkurencji), inny rynek (mniej wymagajacy i niezdecydowany).

twoje postulaty brzmia mniej wiecej tak: spojrzcie na Ukrainie maja w przeliczeniu papierosy za 3zl i wodke za 12zl, czemu u nich moga byc takie tanie, a u nas nie? inny rynek inne realia.

porownaj tez sobie nasz rynek ze Stanami. tam jest 450 minut (co wazne - lacznie na wykonywanie i odbieranie polaczen, bo tam placi sie za obie opcje) za 40 dolarow. kiedys byly tam oplaty dodatkowe za roaming wewnetrzny (do teraz wieksze sieci nie maja zasiegu na srodku i zachodzie kraju). przechodzenie minut to nowosc dostepna od jakiegos roku.
data plan dla iphone'a? 30 dolarow, internet w telefonie 15 dolarow, masz smartphone'a? to Ci dowalimy pakiet za 30 dolarow.

a teraz poprzeliczaj sobie wszystko tak jak to zrobiles w przypadku three uk i popatrz czy jest to taka super oferta...

Osoby używające więcej niż 3 wykrzykników lub pytajników to osoby z zaburzeniami własnej osobowości - Terry Pratchet