Jestem abonentem plusa od 4lat. Obecnie korzystam z taryfy Kubali 100. Średnie rachunki do tej pory jakie sobie policzyłem to 167 zł. W tej cenie jest opłata za iplusa (mam modem w laptopie a do tego korzystam z promocji i mam też darmowy internet w telefonie). Od czasu do czasu zasilam konto w mixplusie swoim abonamentem (to chyba się nie liczy do wysokości rachunku). Umowa na iplusa kończy się razem z umową na telefon.
Za dwa/trzy tygodnie będę mógł negocjować swoją umowę i zaczynam się interesować tematem :)
Odpowiada mi obecny stan rzeczy, tzn. że mam nielimitowany dostęp do internetu w komórce. I bardzo mi na tym zależy żeby tak zostało (ewentualnie spore pakiety).
Dzwonię całkiem dużo, jednak nigdy nie wydzwoniłem obecnie posiadanych minut i smsów. Głównie dlatego, że mam darmowe rozmowy (500 minut co miesiąc) z 4 numerami stacjonarnymi na które dzwonię najwięcej (z czego jeden musiałby zostać darmowy, bo dzwonię na niego bardzo dużo).
I teraz mam pytanie, co zrobić? Zostać w plusie? Mam wrażenie, że wyrobiłbym się w niższym abonamencie (takim 75) plus jeden numer darmowy (stacjonarny). Ważne żeby minuty wymieniały się na smsy, bo zdarza mi się napisać ich czasem więcej.
Ostatnio sporo znajomych mam w orange, ale jakoś nie mogę znaleźć umowy dla siebie, tzn. żeby był dostęp do internetu sensowny - pakiet 20MB za 10zł zdecydowanie mi nie odpowiada. Czytam na forum, że dużo osób przechodzi do Play, może wybrałbym sobie jakiegoś nowego smartfona u nich.
Jakie mam alternatywy? Zostać w Plusie, złożyć im prośbę o przeniesieniu numeru i negocjować? Czy inni operatorzy mają jakieś lepsze, dla mnie, oferty?