Może ja się podepnę pod temat, chociaż jedna sprawa podobna do Waszych, ale stara, a druga świeża ale nieco inna tematyka.
Zacznę od tej pierwszej. Kiedyś miałem siemensa c75 (nadal mam, ale żeby go naprawić wydałem ponad wartość telefonu ok. 3 lat temu). W telefonie sam wyłączał się wyświetlacz, lecz wszystkie funkcjonalności telefonu były dostępne. Na początku nie przeszkadzało mi to, ale po jakimś czasie jednak oddałem do naprawy, żeby mieć tą usterkę usuniętą. Telefon oddałem w Pile, w serwisie Unitel na ul. Buczka. Telefonu nie potrafili naprawić, więc wysłali go do Warszawy, do serwisu CCS. Tam stwierdzono, że w moim telefonie jest wygięta płyta główna oczywiście z winy użytkownika, anulowano gwarancje i odesłano mi zepsuty telefon z jakimś niewyraźnym zdjęciem. Wtedy dałem się nabrać, że to mój telefon jest na tym zdjęciu... To było wtedy, kiedy dział telekomunikacji w firmie Siemens ogłosił upadłość. Dodam tylko, że czekałem wtedy na telefon, którego nie raczyli naprawić (dokładnie nie pamiętam) nieco ponad miesiąc. Po odebraniu telefonu zostałem tak potraktowany, że odradzam każdemu oddanie właśnie tam Waszych telefonów (ale to na marginesie).
Drugi przypadek to Nokia N82, którą aktualnie używam. Dzisiaj właśnie odebrałem ją 5 raz z naprawy gwarancyjnej. Wcześniej 4 razy szwankowało w niej oprogramowanie, teraz powodem oddania do naprawy było również to samo. Telefon oddawałem również w Pile, również w serwisie firmy Unitel (autoryzowany punkt Nokia Care) na ul. Piastów. Telefon wysłano do serwisu Regenersis Warsaw. Usterka polegała na komunikacie o kontakcie z serwisem (sprzedawcą) podczas włączenia telefonu, a bez karty SIM się włączał ale cały czas wchodził w menu i nic nie dało się na nim zrobić. Również napisałem pismo o wymianę telefonu na nowy bo ile razy można oddawać telefon do naprawy, gdzie usterką zawsze było oprogramowanie...?? W raporcie z naprawy przeczytałem, że wymieniono mi... klawiaturę w telefonie. Jeśli by mu się zdarzyło jeszcze raz zepsuć to najpierw pójdę do Rzecznika Praw Konsumenta w moim mieście, a później dopiero oddam telefon do naprawy. Nokia również baaardzo boi się wymiany telefonu, wolą w nieskończoność naprawiać... I muszę powiedzieć, że to mnie właśnie zraziło do tej marki i wątpię, żeby mój następny telefon był właśnie z logiem Nokia...
A co do SE. Brat ma k850i. Średnio raz na 2-3 miesiące musi iść do serwisu i płacić za wgranie nowego oprogramowania, żeby mógł dalej korzystać z telefonu. Ale nie oddawał nigdy do serwisu SE, bo nie chciało mu się czekać.
Było: C55, 5510, MYX 6-2, V980, C75, 5210, 6510, 6230, 6230i, k550i, 6310i, N82, M8800 Pixon, d900i, Wave 723, Wave II, Lumia 920 i 930
+wiele na dłużej lub krócej
Jest: Samsung: Galaxy S7, Galaxy J3'16, Nokia: 6300