Witam.
Ja dzis opisze niezbyt mila przygode z BOK Ery

Dzis pare minut po 12-tej dzwoni do mnie BOK z superunikalna oferta przygotowana specjalnie dla mnie [...] 1000 minut na 3 miesiace, po 334 minuty na miesiac do Ery i na Stacjonarne (zero szczegolow na temat kosztu, wiec przyjalem, ze to bezplatny pakiet). Wysluchalem calej przemowy, po czym na pytanie "I co Pan na to?" odpowiedzialem grzecznie, iz z racji tego, ze mam dosc sporo minut w abonamencie nie potrzebuje tego. Pani aroganckim tonem spytala mnie "A jak Pan moze przewidziec ile bedzie dzwonil? I to jeszcze teraz, w swieta?!?!" No wiec wytlumaczylem jej, ze mam 2000 minut do 5 osob i przewaznie do nich dzwonie, a do reszty mam jeszcze 170 i zupelnie mi to starcza... Nie zdazylem jednak wytlumaczyc jej tego po raz drugi do konca, gdyz Pani konsultant...rzucila sluchawka! Po prostu rozlaczyla sie w polowie mojego zdania. Ja rozumiem, ze moga sie zdarzyc problemy techniczne etc. no, ale po tonie wypowiedzi tej kobiety mysle, ze nikt by nie pomyslal o problemach technicznych. Chyba, ze osobistych tej pani. Jako, ze mamy dzien przed swietami oraz fakt, ze ja nie lubie sie denerwowac postanowilem zadzwonic do BOK-u i spytac sie, czy wprowadzili jakas nowa polityke zrazania do siebie klientow czy psucia im dnia, czy o co w ogole chodzi?
Tym razem odebrala juz zupelnie inna osoba, bardzo mila Pani (pozdrawiam) i po krotkim objasnieniu sytuacji sprzed 2 minut oraz dygresji, ze slogan "Takie rzeczy tylko w Erze" nabral od dzis zupelnie nowego znaczenia dla mnie, na chwile zamilkla. Nie mogla uwierzyc, ze taka sytuacja miala miejsce, przeprosila mnie (chociaz nie oczekiwalem tego, bo ta konsultantka byla Bogu ducha winna, to nie ona sobie pojechala) i po dluzszej, acz sympatycznej rozmowie, poinformowala mnie, ze oczywiscie zglosi sprawe dalej. Ponadto zapewnila mnie, ze taka sytuacja juz sie nie zdarzy, na pewno (ciekawe czy cos zaznaczyla na moim koncie

) no i w ramach przeprosin przyznala mi dodatkowe 20 minut lub 80 sms do wszystkich sieci, tak na swieta, na poprawe humoru.
Takze uwaga na sfrustrowanych konsultantow goniacych zapewne za dobrymi wynikami przed koncem roku. No i nie wahajcie sie zglaszac takich spraw, bo jesli bedziemy to tolerowac to takie sytuacje beda sie zdarzac. A i przy okazji mozna cos zyskac
Pozdrawiam swiatecznie
