Witam!
Problem dotyczy kary umownej. Mianowicie, kilka dni temu otrzymałem pismo z ostrzeżeniem o karze. Zapomniałem ostatni raz doładować konto przez końcem umowy. W piśmie napisano, że jeśli doładuję konto do 7 grudnia 2009 to kara zostanie anulowana. Wszystko ok, jednak byłem zupełnie bez kasy, więc miałem zamiar doładować jutro, bo mam dostać pieniądze za korki. Byłoby ok gdyby nie fakt, że dostałem smsa, że konto zostało odblokowane i rozmowy wychodzące też... Nie kumam o co chodzi. Skoro nie doładowałem konta to jakim cudem coś takiego dostałem? Znajomy mówi mi, że zostałem obciążony karą, ale nie rozumiem za bardzo dlaczego już dzisiaj skoro w piśmie pisze wyraźnie, że do 7 grudnia mogę doładować (50zł). Jak myślicie, o co chodzi? Czy jak doładuję konto jutro to umorzą mi tą karę?
Proszę o odpowiedź, bo jestem tak zestresowany, że nie zasnę na bank...
Problem dotyczy kary umownej. Mianowicie, kilka dni temu otrzymałem pismo z ostrzeżeniem o karze. Zapomniałem ostatni raz doładować konto przez końcem umowy. W piśmie napisano, że jeśli doładuję konto do 7 grudnia 2009 to kara zostanie anulowana. Wszystko ok, jednak byłem zupełnie bez kasy, więc miałem zamiar doładować jutro, bo mam dostać pieniądze za korki. Byłoby ok gdyby nie fakt, że dostałem smsa, że konto zostało odblokowane i rozmowy wychodzące też... Nie kumam o co chodzi. Skoro nie doładowałem konta to jakim cudem coś takiego dostałem? Znajomy mówi mi, że zostałem obciążony karą, ale nie rozumiem za bardzo dlaczego już dzisiaj skoro w piśmie pisze wyraźnie, że do 7 grudnia mogę doładować (50zł). Jak myślicie, o co chodzi? Czy jak doładuję konto jutro to umorzą mi tą karę?
Proszę o odpowiedź, bo jestem tak zestresowany, że nie zasnę na bank...