Kończy mi się umowa w styczniu. Od kilku dni męczony jestem telefonami z Biura Obsługi. Jako, że oprócz telefonu, mam internet w Play (też się kończy w styczniu), poprosiłem o przedstawienie oferty na przedłużenie obu tych umów - podczas pierwszej rozmowy.
Druga rozmowa - 'mamy dla pana super propozycje' - suma summarum - nic więcej ponadto to, co podane jest na www. Przy okazji zapytałem czy jako abonentowi trzech usług (oprócz tego internetu, który kończy się w styczniu, mam jeszcze jeden) mogą może zaproponować coś ekstra? Pani powiedziała, że telefonicznie może mi zaproponować coś więcej na internet (co mnie usatysfakcjonowało), jednak jeśli chodzi o telefon, to niestety nie, ale radzi mi wysłać faks z prośbą o indywidualną ofertę. Tak też uczyniłem.
Dwa dni później telefon - 'dziękujemy za zgłoszenie, mamy w związku z tym super ofertę'. przedstawiono mi to samo, co podczas rozmowy pierwszej. Jak zwróciłem uwagę na to, że już mi to raz powiedziano i nadal mnie to nie urządza, Pani była zdziwiona i prosiła o czas na przedstawienie nowej oferty. OK.
Dzień później telefon - 'super oferta' - taryfa miesiąca, lub 3 razy więcej, lub -50% przez 6 m-cy. Mówię, że 3 razy więcej nie chcę, bo się przyzwyczaję i potem będzie kaplica, pół roku taniej - też w zasadzie to nic szczególnego, jak już to taryfa miesiąca, ale w sumie to nic ekstra (wciąż powoływałem się na rozmowę z konsultantką i sprawą faksu). Po chwili zastanowienia zaproponowano mi do wyboru ponadto: 70 minut do wszystkich przez 24 mce, 250 do Play i stacjonarne lub 50% rabatu przez pół roku. Ok - do wygaśnięcia umowy jeszcze trochę czasu, poczekam. Zapytałem o to, czy możemy ponegocjować ceny telefonów (tak,jak to niegdyś robiła żona w Erze). Poproszono o kolejny dzień na przygotowanie oferty.
Wczoraj telefon - 'super indywidualna oferta' - albo -50% przez 6m-cy, albo taryfa miesiąca, albo też 3 razy więcej. Już bez tych bonusów! Pani była zaskoczona, że mi coś takiego zaoferowano, poprosiła o czas do namysłu. A rozmowę w ogóle zaczęła od tego, że ona ma tu wiadomość, że ma oddzwonić, ale nie wie po co.
Dziś telefon - 'super oferta' - jak tym razem ja zapytałem, czy mają mi do zaproponowania to o czym piszę wyżej, konsultantka zdębiała. I poprosiła o czas, dziś popołudniu ma mi przygotować wyjątkową ofertę. No nic. Czekam.
Zobaczymy co dalej

Z dotychczasowych doświadczeń wiem jedno - burdel mają tam niezły. Zupełnie inne zeznania konsultantów, jeszcze inne pracowników w punktach Play.
A! Podczas jednej z w/w rozmów zaproponowano mi poczekać pół roku na taryfy z okazji urodzin Play.
