• Wszystko, co dotyczy telekomunikacji, a nie mieści się w innych działach tej sekcji.
Wszystko, co dotyczy telekomunikacji, a nie mieści się w innych działach tej sekcji.
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.

 #359299  autor: vinc
 12 wrz 2009, 22:01
kwistas pisze:Panowie i tak długo we współczesnym świecie nie będziemy żyć, za dużo zanieczyszczeń środowiska, telefon tu ma najmniej do dyskusji
jakich zanieczyszczeń?!
kwistas pisze:Jeśli boimy się tak o zdrowie to dlaczego nie wyprowadzimy się w jakiś Park Narodowy który jest podobno czysty i pozbawiany jakiś tam promenowań.
Chętnie, ale co na to straż Parku Narodowego?
kwistas pisze:Nie popadajmy w obsesje.
Święte słowa ;)

Obrazek

 #359546  autor: sonykuba
 14 wrz 2009, 16:14
A ja wam powiem troche z innej beczki, ze u mnie na uczelni przeprowadzono badania nad temeperatura wokol telefonu komorkowego i miejsce gdzie telefon dotyka twarzy nagrzewa sie w ciagu 20 miunt 3 razy bardziej niz reszta twarzy czlowieka, ktory rozmawia. Wiec te fale elektromagnetyczne troche podgrzewaja takiego osobnika. Konkluzja moze byc taka ze mozna sobie ugotowac mozg.

 #360117  autor: Wieczor1
 17 wrz 2009, 12:40
Wybaczcie za mocne slowa ale retoryczne pytanie "zdrowie czy telefon komorkowy" jest takim samym bezsensem- naglasnianym przez spragnionych sensacji- jak "niezdrowe mleko"... Prawda jest taka, ze wszystko czego uzywamy zbyt intensywnie moze zaszkodzic. Jesli ludzie sa w stanie trabic po 20minut przez telefon piec razy dziennie- trudno sie dziwic obawom niektorych przed szkodliwoscia uzytkowania telefonow komorkowych. Nie jestesmy w stanie uniknac niektorych rzeczy (nie mowie tu konkretnie o rozmowach przez komorki) ze wzgledu na czasy w jakich przyszlo nam zyc.
Telefony komorkowe sa wszedzie, sa niezbedne i sa- jak sie okazuje jak wszystko- szkodliwe. Warto byloby zastanowic sie nad stosunkiem szkodliwosci do przydatnosci oraz nad stosunkiem szkodliwosci do czestotliwosci uzytkowania.

"When the men lies, he murders some part of the world(...) cannot the kingdom of salivation take me home"

 #360146  autor: mariusz9a
 17 wrz 2009, 14:49
sonykuba pisze:A ja wam powiem troche z innej beczki, ze u mnie na uczelni przeprowadzono badania nad temeperatura wokol telefonu komorkowego i miejsce gdzie telefon dotyka twarzy nagrzewa sie w ciagu 20 miunt 3 razy bardziej niz reszta twarzy czlowieka, ktory rozmawia. Wiec te fale elektromagnetyczne troche podgrzewaja takiego osobnika. Konkluzja moze byc taka ze mozna sobie ugotowac mozg.
Także świetnie wiesz co to jest SAR, jak sie go wyznacza i jakie są jego normy, prawda? Zapewne prawda, także wiesz że telefon spełnia te normy i nie ma co się bać, że wydarzy się to co napisałeś ;-)

 #360202  autor: Vieslav
 17 wrz 2009, 17:59
A ja się zastanawiam, jak ten współczynnik został ustalony, dlaczego akurat 2 W/kg a nie 1 W/kg albo 10 W/kg?
A ja wam powiem troche z innej beczki, ze u mnie na uczelni przeprowadzono badania nad temeperatura wokol telefonu komorkowego i miejsce gdzie telefon dotyka twarzy nagrzewa sie w ciagu 20 miunt 3 razy bardziej niz reszta twarzy czlowieka, ktory rozmawia. Wiec te fale elektromagnetyczne troche podgrzewaja takiego osobnika. Konkluzja moze byc taka ze mozna sobie ugotowac mozg.
A ja myślałem, że to bateria się tak grzeje od większego poboru mocy (coś jak podczas ładowania), a wychodzi na to, że to fale sobie telefon nagrzewają :roll: .
jest takim samym bezsensem- naglasnianym przez spragnionych sensacji- jak "niezdrowe mleko"
Mogę ci udowodnić, że mleko jest szkodliwe dla zdrowia, ale to na pw bo nie chcę OT robić (pod warunkiem, że bierzemy pod uwagę normalne mleko, a nie to z kartonu odtłuszczone albo UHT, bo to nie jest mleko tylko napój o smaku mleka i należy rozróżniać te pojęcia).

 #360219  autor: kuwejt
 17 wrz 2009, 18:55
sonykuba pisze:A ja wam powiem troche z innej beczki, ze u mnie na uczelni przeprowadzono badania nad temeperatura wokol telefonu komorkowego i miejsce gdzie telefon dotyka twarzy nagrzewa sie w ciagu 20 miunt 3 razy bardziej niz reszta twarzy czlowieka, ktory rozmawia. Wiec te fale elektromagnetyczne troche podgrzewaja takiego osobnika. Konkluzja moze byc taka ze mozna sobie ugotowac mozg.
Tak :lol: i po 20 minutach to miejsce osiąga temperature 36,6 x 3= 109,8C :lol:
A do ugotowania mózgu nawet nie chce sie odnosić bo brednie jakich mało :roll:

 #360235  autor: elrond
 17 wrz 2009, 19:39
Temperatura mózgu podczas rozmowy wzrasta - to akurat dowiedziony fakt - choć ciężko powiedzieć czy ktokolwiek jest to w stanie odczuć. Mimo wszystko, mózg to białko, a one nie lubią jakiegokolwiek podgrzewania.

A ciepło jakie czuje każdy podczas dłuższej rozmowy to najczęściej nagrzewający się telefon. Tak samo się będzie nagrzewał podczas rozmowy, jak nagrzewa się podczas grania, korzystania z internetu czy słuchania muzyki.

 #368211  autor: Marens
 05 lis 2009, 22:13
Rozmawiałem dziś i wczoraj ok 1.5-2 godz przez telefon "ciągiem" :wink:
Ładnych parę godzin boli mnie głowa (może nie do końca boli, ale takie dziwne uczucie) po stronie gdzie trzymałem telefon. Po jakimś czasie przechodzi.

Średnie najdłuższe rozmowy to 20-30min w odstępach czasowych. Wszystko jest w porządku, więc widzę że długie rozmowy przez telefon nie są obojętne dla zdrowia. Będę musiał przetestować 1,5 godz przez telefon bezprzewodowy DECT.

Jednak do długich rozmów telefon na kablu to podstawa.

 #368267  autor: Vieslav
 06 lis 2009, 13:04
Będę musiał przetestować 1,5 godz przez telefon bezprzewodowy DECT.
Testowałem 3 godziny rozmowy na telefonie DECT i nic się nie dzieje oprócz ciepłego ucha od trzymania słuchawki.

 #368274  autor: Rezo
 06 lis 2009, 13:57
WHO opublikuje niedługo wyniki kilkuletnich badań dotyczących szkodliwości telefonów komórkowych dla zdrowia człowieka. Z pewnością będzie to ciekawa lektura.

 #368376  autor: kowcio
 06 lis 2009, 21:58
Vieslav pisze:Cytat:
Będę musiał przetestować 1,5 godz przez telefon bezprzewodowy DECT.

Testowałem 3 godziny rozmowy na telefonie DECT i nic się nie dzieje oprócz ciepłego ucha od trzymania słuchawki.
Ja ostatnio rozmawiałem przez bezprzewodowy pod rząd 1-2h (zależy kiedy) i inaczej się czuję (lepiej) niż rozmawiam tyle przez komórkę.

Teraz mam się do czego odnieść, bo dziennie przynajmniej 2h mam nabite na liczniku :-( Co mam zrobić... Głowa mnie boli codziennie. Zestaw słuchawkowy nie zawsze pomaga, a przez BT nie zawsze chce mi się rozmawiać...

 #368382  autor: Mordrag
 06 lis 2009, 22:38
Telefony bezprzewodowe mają częstotliwość 2.4 ghz, bardzo podobną do zestawów bluetooth. Zauważcie że Telefonem Bezprzewodowym, Słuchawką BT, Komórką ustawioną nie zakłócicie głośników czy wyświetlaczy CRT tak jak komórkowym w systemie UMTS. Tu nie chodzi o częstotliwość, tylko o to że telefony bezprzewodowe, zestawy BT telefony w systemie UMTS promieniują z mniejszą mocą niż na niższych częstotliwościach. Bardzo ciche sprężenia słychać jak się wsadzi 12 dBi antenę od aktywnej karty sieciowej Wi-Fi do subwoofera. Urządzenia Wi-Fi promieniują z siłą do 250 mW (tak jak telefony bezprzewodowe), Bluetooth Class2 (najczęściej stosowany) 2,5 mW. Nie wiem jakie wartości są dla UMTS, ale na pewno mniejsze niż w GSM. Częstotliwość na pewno robi swoje.