Spiite pisze:Dzwoniłem wczoraj chyba z pięć razy do BOK-u Plusa i za każdym razem czekałem na konsultanta po 3;4 minuty i albo muzyczka dalej leciała albo głucha cisza a połączenie dalej trwało. Dziś też dzwoniłem: automat oznajmił mi, że mogę poczekać lub konsultant oddzwoni w ciągu 2 godzin, wybrałem żeby oddzwonił. Czy ktoś z Was korzystał z tej opcji, oddzwaniali? Dodam że łączyłem się z 601102601 z numeru Play.
W lutym czy marcu br. dzwoniłem do Polkomtela w imieniu koleżanki z roku, chodziło o coś z jej Motką, chyba o konfigurację. Łączyłem się przez skrócony numer 2601, z jej tela. Oczywiście była kolejka. Jednak zdziwił mnie komunikat, że mogę nie czekać i wybrać opcję, aby konsultant do mnie oddzwonił. Ok, wybrałem to, ale nie wierzyłem, że ktoś oddzwoni, przecież to nie PTC

I jakie było moje zdziwienie, gdy Pani do mnie oddzwoniła. Wtedy stwierdziłem, że coś się w BOKu Polkomtela poprawiło.
Niestety, ale gdy w czerwcu przeniosłem "fajny" numer do Simplusa (oryginalnie z PTC, ale był też w P4) i miałem mały problem, to już mnie konsultanci "rozczarowali". Ktoś z techników P4, chcący czy przez przypadek, właściwie nie przeniósł numeru do Polkomtela albo operator Plusa coś skopał. Wszystko było ok, ale nie można było się do mnie dodzwonić, tylko z P4. Po prostu odzywał się głos Pani lektor z PTC, że numer został błędnie wybrany. I tak pierwszy telefon do BOKu Plusa. Oj, naczekałem się na połączenie. Gdy jakiś konsultant odebrał, to długo sprawdzał co i jak i się rozłączył. Cóż wcale mnie to nawet nie zdziwiło. Dwóch innych konsultantów stwierdziło, że muszę się skontaktować z P4, bo to nie "wina" Polkomtela, ech... Oczywiście jest tak, że gdy numer zostanie wyportowany do innego operatora, to tylko ten obecny "właściciel" numeru musi to wszystko "naprawić". W końcu w kolejnej rozmowie konsultantka przyjęła zgłoszenie. Kolejny telefon, jakoś po kilku dniach, od niby przyjęcia tego zgłoszenia, w celu sprawdzenia na jakim jest "etapie": i tu zdziwko nie było tego zgłoszenia, co też mnie nie zdziwiło. Ale konsultant, który tę rozmowę odebrał ponownie takie zgłoszenie przyjął. Byłem ciekawy czy na pewno. Jednak był w miarę kompetentny, ponieważ- o dziwo- na drugi dzień, można było się do mnie dodzwonić z P4. Sprawdzone na moim drugim numerze P4 i z tela kumpla. W przypadku tych wszystkich połączeń, ani razu już nie słyszałem opcji, że konsultant może oddzwonić, choć na niektóre rozmowy trzeba było czekać. Reasumując: wcale z BOKiem Polkomtela nie jest tak fajnie... Ale mnie nie dziwi, skoro nawet w PTC się "pogorszyło"

Wg mnie, to naprawdę dużo zależy od konsultanta. Odnośnie, tego że pewne w/w przeze mnie zachowania konsultantów mnie nie zdziwiły, to pewnie niektórzy się domyślą dlaczego
