Czyli "drapieżny kapitalizm" i "caveat emptor".lucaPL pisze: Dziwne... "biznes po polsku"
LuCa
Np. kurier chce pobrać zawyżoną opłatę za paczkę, potrafi rozbić towar, przepakować i udawać, że nic się nie stało. Kontrahent który ma 200.000 zaległych faktur, chce zamówić z odroczoną płatnością towar i jest gotowy dać 50zł zaliczki. Nagle zmienia się numer telefonu (stacjonarnego) - naprawią jak naprawią. Operator komórkowy nie wywiązuje się z zawartej umowy. Gazownia nie potrafi spisać licznika ani wystawić faktury, jednak wezwanie do zapłaty tak. Inna cena przy pólce, inna przy kasie (fakt - RAZ była przy kasie niższa). itd. itp.
Ile to wynosi przeciętny czas ściągnięcia w PL przeterminowanej należności? jakieś 18 miesięcy?
Oczywiście wszystko zależy od konkretnych ludzi - jest wielu uczciwych, ale nauczony doświadczeniem wolę na początku zakładać, że dany "sprzedawca" chce mnie oszukać.
Ale chyba trochę zbaczamy z tematu. EOT "wynurzeń natury ogólnej" z mojej strony.