Andrzej24 pisze:W Orange tak nie ma.
niestety jest tak w kazdej sieci...
wszedzie pilnuja, by przedstawic oferte przedluzeniowa, ale jezeli ktos ma dana siec w nosie, to sobie taka osobe odpuszczaja i udaja, ze nic sie nie dzieje.
plus 3 miesiace wczesniej
orange 3 miesiace wczesniej
era 4 miesiace wczesniej
przez tyle czasu raczej da sie zauwazyc, ze konczy mi sie umowa.
ja jak dzis pamietam, jak dzwonili do mnie 2 lata temu przynajmniej 3-4 razy w tygodniu z orange przez cale wakacje (umowa konczyla sie w polowie sierpnia) choc wyraznie dawalem im znak, ze nie jestem zainteresowany przedluzeniem, bo w erze mam troche lepsze warunki.
pozniej jednak musialem jeden miesiac przezyc z nimi bez promocji, bo dziwnym trafem, gdy zlozylem na 10 dni przed ostatecznym terminem wypowiedzenia papiery o przeniesienie numeru w erze (telefony z orange ustaly momentalnie), system orange naliczyl mi 3x owo przeniesienie i nikt nie potrafil tego rozwiazac twierdzac uparcie, ze tak ma byc. blad jest niemozliwy, ze lepiej zaplacic calosc kwoty, ktora jest na druczku, a oni ew. zwroca nadplate (juz ja to widze). zaplacilem tylko za 1, ale numeru nie chcieli zwolnic, choc ewidentnie wina byla po ich stronie.
system billingowy cudownie naprawil sie sam dokladnie dzien po nowym okresie rozliczeniowym w orange...
myslisz, ze ktokolwiek zadzwonil z wyjasnieniem czy oferta przedluzeniowa? dostalem tylko sucha informacje smsem, ze rozpoczeto procedure przenoszenia numeru. na tydzien przed ostatecznym rozwiazaniem umowy dostalem tylko telefon od nich czy bylem zadowolony z uslug ich sieci

odpowiedzialem tylko, ze ostatnim miesiacem zniszczyli cale moje zaufanie budowane ponad 6 lat. (3 lata prepaid, a potem abo).
inna sprawa to to, ze ja bez czytania regulaminu po samym cenniku widzialem, ze abo w erze to ceny po rabatach i po okresie umowy ceny moga podskoczyc.