• Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Wszystko, co dotyczy telefonii komórkowej - usługi, promocje, opinie, itp. Nie o telefonach komórkowych! (patrz niższe działy)
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.
  • Strona 5 z 13
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 13

 #317233  autor: dawoo1
 13 lut 2009, 14:30
Zgadnij, co wtedy myśli sobie taki konsultant. To, że ta Pani powiedziała tylko "co mnie to obchodzi" to i tak było grzeczne.
A może klient ma jeszcze przeprosić że żyje!!! :evil: Jak się takiej praca nie podoba to może sobie ją zmienić. Od tego jest konsultant!!!Za to bierze pieniądze :P

 #317236  autor: kamil1221
 13 lut 2009, 14:35
Tutaj chodzi o taką kwestie że im bardziej naciska się na konsultanta tekstami typu - "w sieci A mają lepiej niż w sieci B" tym gorzej się negocjuje.

Znam to z własnego doświadczenia - jak przychodzi krzykacz i wręcz unosi się na mnie (dotyczy przedłużeń umowy) wtedy dla takie klienta nie ma rabatu na telefon i ewentualnie usług.
Kiedy klient jest spokojny, da się z nim pogadać jak z człowiekiem to takiem aż żal by było nie dać czegoś extra by był zadowolony.

 #317237  autor: Groch
 13 lut 2009, 14:37
Kamil, no właśnie co mnie to obchodzi? J rozumiem, że jesteś konsultantem ale jak dla mnie to jest chamstwo. Ja się do ludzi nie odnoszę z wyższością a i uważam, że kultura rozmowy to podstawa.

To ta pani do mnie dzwoniła i to ona chciała zawrzeć ze mną umowę więc to jej powinno zależeć na tym, żeby mnie przekonać. Dlaczego nie mogła powiedzieć, że nie może mi zaoferować lepszych warunków? Albo przeprosić i powiedzieć, że się ze mną skontaktuje? A wiem, że mogła zaproponować lepsze warunki bo sam wynegocjowałem o dużo lepsze.

A tekst typu co mnie to obchodzi na pewno mnie skłoni do zawarcia umowy. Dzięki Bogu nigdy nie trafiłem ani w salonie żadnego operatora ani na infolinii na osoby, które posunęłyby się dalej ze słownictwem bo naprawdę, zrobiłbym ogromną awanturę. Nienawidzę chamstwa w kontaktach biznesowych a twarde negocjacje są jak najbardziej na miejscu.

edit: Powiedziałem grzecznie pani, że Plus ma dla mnie lepszą ofertę i jak ona się do tego odniesie i skomentuje. Czy uważasz, że to był komentarz na miejscu?

 #317238  autor: dawoo1
 13 lut 2009, 14:41
Tutaj chodzi o taką kwestie że im bardziej naciska się na konsultanta tekstami typu - "w sieci A mają lepiej niż w sieci B" tym gorzej się negocjuje.
Są różńi konsultanci i nie ma sprawdzonego sposobu na nich :| A jeśli sposób porównania do innej sieci zadziała to dla czego go nie urzyć?
Moim zdaniem konsultant powinien zawsze być grzeczny,nawet jeśli klient jest denerwujący-niestety taka praca

 #317239  autor: kamil1221
 13 lut 2009, 14:43
Nie był. To fakt.
Chciałem tylko zaznaczyć, że i tak z jej strony była to lekka wypowiedź. Widziałem w innych salonach lepsze akcje z klientami, którzy mówili a bardziej grozili że zmienią operatora.
Moim ulubionym tekstem jest "tam są drzwi".

 #317241  autor: dawoo1
 13 lut 2009, 14:47
Moim ulubionym tekstem jest "tam są drzwi".
Bez urazy ale nie jest to język godny konsultanta no chyba że klient chciał Cię pobić :lol:

 #317242  autor: kamil1221
 13 lut 2009, 14:50
Nie to nie jest mój tekst. Tylko napisałem co widziałem na innych salonach :P

 #317393  autor: BL9393
 14 lut 2009, 15:55
Ostatnio spotkałem się z bardzo dużą niekompetencją pracowników PLUSa. Korzystam z oferty MixPlus i na moim koncie abonenckim jest aktywne przekierowanie połączeń na nr +48601100155. Skojarzyłem że numer ten jest związany z usługą "Kto Dzwonił?". Wyłączyłem usługę zgodnie z instrukcją na www. Odczekałem pewien czas i sprawdziłem, nie otrzymuję już powiadomień ale przekierowanie pozostało i przerywa mi połączenia przychodzące (nie odebrane przez 25s). Postanowiłem się skontaktować z 2601 celem wyjaśnienia i usunięcia problemu. Przemiła i nie słuchająca wogóle moich wypowiedzi Pani z BOK Plusa chciała mnie spławić informacją iż w MixPlus nie ma przekierowań. (Nie można nimi zarządzać z poziomu użytkownika). Podczas rozmowy Pani "expert" postanowiła do mnie zadzwonić w celu sprawdzenia... (tylko nie wiem czego... połączeń oczekujących w MixPlus także nie ma) i uparcie twierdziła że nie mam przekierowań aktywnych. Kod *#61# pokazuje całkiem coś innego. Pani poprosiła bym zadzwonił do BOK z innego nr celem sprawdzenia czy połączenie zostanie przerwane po 25s. Zapytałem czy może jest możliwość aby to BOK do mnie oddzwonił pod inny nr. Uzyskałem info że musi to być inny nr plusa lub stacjonarny. Podałem stacjonarny, połączenie zostało przerwane i już więcej nie usłyszałem tej Pani ani innego pracownika PLUSa dzwoniącego do mnie. Postanowiłem więc swoich sił spróbować poprzez email (aby nie blokować swojego nr tel). po 24h otrzymałem informację że ta sprawa może być jedynie wyjaśniona w postępowaniu reklamacyjnym i została przekazana do Departamentu reklamacji czy jakoś tak :P miało to miejsce 13 stycznia 09r, odpowiedź pisemnie otrzymałem kilka dni temu. Kolejny tym razem Pan "expert" odpowiedział mi wyczerpująco na 4 strony A4 na moją reklamację. z czego ponad 3 strony to tabela kodów którymi mogę sobie wyłączyć przekierowania.
Zacząłem się zastanawiać czy ten gość zna w ogóle ofertę swojej sieci oraz czy czyta pisma na które odpowiada... bo w MixPlus nie ma możliwości zarządzania przekierowaniem połączeń, a co dopiero danych itd na które kody także Pan z departamentu reklamacji raczył mi wysłać.
Kolejny kontakt z 2601 :D Zapytałem z jakiej oferty korzystam, czy w niej mam możliwość ustawienia sobie przekierowania połączeń przychodzących... oraz czy Pani konsultantka widzi odpowiedź na reklamację. Otrzymałem informację iż powinienem się odwołać w tym przypadku od reklamacji. Otrzymałem dokładny adres email na który mam opisać jeszcze raz sprawę... tak też zrobiłem.
Odpowiedź ze strony PLUSa była bardzo szybka, gdyż po 24h otrzymałem odpowiedź emailem cytuję:
Kod: Zaznacz cały
Uprzejmie Panu wyjaśniam, iż zgodnie z Regulaminem Świadczenia Usług Telekomunikacyjnych przez Polkomtel S.A., jak również zgodnie z Ustawą Prawo Telekomunikacyjne, reklamacje dotyczące świadczonych usług rozpatrywane są jednoinstancyjnie, co oznacza, że dalsze dochodzenie roszczeń następuje w postępowaniu sądowym. Jednakże w indywidualnych przypadkach umożliwiamy złożenie pisma do Dyrektora Departamentu Reklamacji. 
Wówczas pismo należy przesłać na adres:
Polkomtel S.A.
Departament Reklamacji
Ul. Postępu 3
02-676 Warszawa

Jednocześnie nadmieniam, iż pismo powinno zawierać odręczny podpis. Obowiązek podpisywania przez Klientów pism wynika z art. 78 § 1 kodeksu cywilnego, który stanowi, że "do zachowania pisemnej formy czynności prawnej wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli".
nie mam już siły, ale wyśle pismo... szkoda że ludzie na TP narzekają gdzie problemy techniczne, a za taki uważam swój problem załatwia się 1 zgłoszeniem do działu technicznego, a nie ponad miesięczną korespondencją reklamacyjną...

czas na Orange

 #317495  autor: DejwiD
 14 lut 2009, 22:36
może włącz pocztę i zadzwoń, żeby Ci zdjeli przekierowanie na nią :)

 #317506  autor: BL9393
 14 lut 2009, 23:46
dobry pomysł :D
zobaczymy czy sobie poradzą... ;)

czas na Orange

 #317517  autor: Marens
 15 lut 2009, 00:52
BL9393 pisze:szkoda że ludzie na TP narzekają gdzie problemy techniczne, a za taki uważam swój problem załatwia się 1 zgłoszeniem do działu technicznego, a nie ponad miesięczną korespondencją reklamacyjną...
Faktury TP koryguje "na telefon", czego gdzie indziej nie doświadczymy.

 #317554  autor: MADMAX
 15 lut 2009, 11:16
kamil1221 pisze:Tutaj chodzi o taką kwestie że im bardziej naciska się na konsultanta tekstami typu - "w sieci A mają lepiej niż w sieci B" tym gorzej się negocjuje.
Zgadza się, bo jesli jest to zgodne z prawdą, to konsultant sieci "B" nie ma już żadnych argumentów, traci czas i może tylko liczyć na sentyment klienta do dotychczasowego operatora :)

A klienta niewiele obchodzi, że jego aktualny usługodawca nie potrafi przedstawić mu satysfakcjonującej go oferty i przechodzi do konkurencji :-)

O, tu jest ładny przykład tego, o czym piszę powyżej:
Groch pisze:Kamil, no właśnie co mnie to obchodzi? J rozumiem, że jesteś konsultantem ale jak dla mnie to jest chamstwo.

Takie jest prawo rynku. Idzie się tam gdzie taniej lub/i lepiej

Jeśli konsultant strzela fochy, jest to kolejny gwóźdz do trumny, ale nie klienta tylko operatora.
I po to są te wszystkie skrypty rozmowy, szkolenia z obsługi, żeby konsultant trzymał jakis poziom i zbytnio nie pozwalał sobie na nieładne riposty.
Fakt, że czasem klient czuje jakkby rozmawiał z automatem, ale albo standardy albo hydepark - nie ma złotego środka.

Koniec końców to i tak przeważnie klient wygrywa, gdyż jeśli nie jest noobem albo nie dał się nabić w butelkę, to wybiera dla siebie najkorzystniejszą ofertę u tego czy innego operatora.
Ważne by ostatni usługodawca zostawił po sobie dobre wrażenie aby odchodzący człowiek potem nie robił mu czarnego PR, gdyż jak wiadomo 1 niezadowolony klient generuje sporą grupkę kolejnych zniechęconych przez niego do tej marki (żeby daleko nie szukać - ja i ERA choćby :P ).

Pozdrawiam

 #317700  autor: mikage1
 15 lut 2009, 20:30
kamil1221 pisze:Tutaj chodzi o taką kwestie że im bardziej naciska się na konsultanta tekstami typu - "w sieci A mają lepiej niż w sieci B" tym gorzej się negocjuje.

Znam to z własnego doświadczenia - jak przychodzi krzykacz i wręcz unosi się na mnie (dotyczy przedłużeń umowy) wtedy dla takie klienta nie ma rabatu na telefon i ewentualnie usług.
Kiedy klient jest spokojny, da się z nim pogadać jak z człowiekiem to takiem aż żal by było nie dać czegoś extra by był zadowolony.
Masz rację, tylko jest jedno ale...
inaczej wygląda sytuacja w salonie, do którego klient przychodzi sam (i tu się z Tobą zgadzam - ja tak parę rzeczy od konsultantów "wydębiłem")
jednak kiedy utrzymaniówka sama dzwoni (a potrafią być nachalni i dzwonić co drugi dzień) - a o takiej sytuacji pisał Groch - to opisana reakcja konsultanta jest zdecydowanie nie na miejscu - ja odbieram ją w ten sposób: "jak śmiesz cieciu jeden krytykować najlepszą we wszechświecie ofertę, z którą JA do ciebie dzwonię..." taki konsultant w złym świetle stawia sieć...

Sony CMD-CD5 - ma już 11 lat... a na oryginalnej baterii wytrzymuje 3 dni :)

 #317811  autor: forumiak
 16 lut 2009, 16:25
Ale czy wskazywanie, że w konkretnej sieci, w konkretnej ofercie jest korzystniej nie jest lepszym krokiem negocjacyjnym? Kilka lat temu konsultantka próbowała namówić mnie na pozostanie w sieci - jedna wtedy konkurencja była o niebo tańsza, konsultantka przyznała mi rację i tak się skończyła rozmowa...

 #317824  autor: Alquana
 16 lut 2009, 16:59
Konsultantka odpowiedziała chamsko i pewnie dostała potem z tego tytułu po uszach - przynajmniej powinna. Tym bardziej, że w tym dziale właśnie MA OBOWIĄZEK znać oferty innych opów, przynajmniej podstawowo - żeby pokazać klientowi choć jeden atut swojej własnej ;]
A czy przyzna, że faktycznie oferta lepsza, czy będzie twardo bronić się do końca - to już jej sprawa, jak to rozwiąże.

Siemens C35i --> Alcatel OT 311 --> Nokia 6310 --> Nokia 7370

 #317982  autor: forumiak
 17 lut 2009, 15:56
Gorzej kiedy musi sprzedawać najmniej atrakcyjną aktualnie ofertę, wtedy troszeczkę brakuje jej argumentów i raczej omija ona szerokim łukiem temat oferty innych operatorów.

 #318333  autor: lookass
 18 lut 2009, 23:31
Ostatnio mialem uciazliwy problem mianowicie, dzwonil do mnie konsultant nawet po kilkanascie razy dziennie-kiedy odbieralem,byla cisza nie bylo slychac zadnego glosu i to mnie zaczelo juz powaznie irytowac.Ostatnio to sie uspokoilo ale nie chce zeby to mialo miejsce kiedy kolwiek.Czy ktos sie spotkal z takim problemem?Mam jeszcze pytanie gdzie moge zlozyc skarge\zazalenie za te wybryki- no nie puszcze plazem,gdyz komplikowalo mi to rozne sprawy. :evil:

 #318355  autor: vinc
 19 lut 2009, 08:02
lookass pisze:Czy ktos sie spotkal z takim problemem?
Rozumiem, że z Ery?! Jesli tak, to problem znany i dość często występujący :) również miałem takie problemy, ale na pewno nie kilkanaście razy dziennie :shock: Zgłoś problem na BOK może pomoże...

Obrazek

 #318408  autor: lookass
 19 lut 2009, 15:59
vinc pisze:
lookass pisze:Czy ktos sie spotkal z takim problemem?
Rozumiem, że z Ery?! Jesli tak, to problem znany i dość często występujący :) również miałem takie problemy, ale na pewno nie kilkanaście razy dziennie :shock: Zgłoś problem na BOK może pomoże...
Tak, tak z Ery, zapomnialem o tym napisac ;p Musze to zglosic nie zostawie tego tak! :lol:

 #319359  autor: tofik666
 23 lut 2009, 22:54
Problem owszem znany. Polega na tym że system się "zafiksował" na Twoim numerze. I automat (tak jak przy ankiecie) dzwoni. Trzeba coś takiego od razu zgłaszać. U mnie natychmiast po telefonie do BOK się skończyło.
  • Strona 5 z 13
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 13
  • 1
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 13