Orfi pisze:niektórzy proponowali 30% wartości motywując to właśnie założonym simlockiem. W takim przypadku lepiej było sprzedać na Allegro i dostać 750 zł niż 400 zł. Rozumiem,że koszt wynajmu pomieszczeń,pracy,ale przycinanie 350-400 zł. na jednym telefonie,to naprawdę bardzo dużo.
Pamiętaj, że komisy nie działają charytatywnie. Gdyby kupili od Ciebie po cenie allegrowej, to jak myślisz, po ile musieliby sprzedać słuchawkę by mieć jakikolwiek zysk?
Oczywiście zgadzam się, że 30% wartości nowego telefonu to przesada, ale spotkałem się już z przypadkami sprzedaży telefonów na szybko za pół darmo.
Hitem był zawodnik, który wziął komórkę na raty w MM i jeszcze w ten sam dzień sprzedał bez zysku komisowi. Widać, potrzebował natychmiast gotówki. Ot, różne przypadki chodzą po ludziach.