ewelina86 pisze:natomiast w 36i6 przy debecie lub utracie waznosci konta słyszysz szachrajskie slowa POLACZENIA WYCHODZACE SA OBECNIE ZABLOKOWANE, gdzie dzwoniący rozmówca w akcie desperacji mysli o swoim koncie.
To jest dopiero poroniona opcja.
O ile dobrze pamiętam, 36,6 w odróżnieniu od Simplusa, znajduje się na nowej platformie od Alcatel-Lucent'a. Na tej samej platformie działają już od dawna prepaidy Orange. Nie można więc zrobić debetu. Po wykorzystaniu środków na koncie można nadal dzwonić i wysyłać SMS-y zgodnie z ważnością wychodzących. Dopiero po terminie blokują konto. Stąd ta niesamowita "nowość" w reklamach 36,6, że można rozmawiać z wybranym numerem nawet przy zerowym stanie konta.
[ Dodano: 2008-11-25, 18:54 ]
Orange Music ma tylko tą przewagę, że pakiety można wykorzystać po terminie na wychodzące zgodnie z ich własną ważnością. Nic więcej niestety nie mogę pozytywnego w Orange Music znaleźć.
Za 13 zł w 36,6 mamy miesiąc rozmów bez limitu z wybranym numerem, SMS-y do Plusa bez limitu. W Orange za 13 zł mamy 600 minut/SMS-ów z wybranym numerem i 600SMS-ów/MMS-ów do Orange. W 36,6 jest dodatkowo opcja darmowego numeru 1,50zł/dzieńW 36,6 stawki do wszystkich sieci to 60gr/min 15gr/SMS, w Orange 65gr/min (Play 75gr/min) 15gr/SMSW Orange za regularne doładowania najdalej co 31 dni można uzyskać 200-1000 SMS-ów do Orange wartych 2zł-10zł. W 36,6 za słuchanie reklam można uzyskać dodatkowo 10zł do wszystkich sieci miesięcznie.W 36,6 dodatkowo użytkownik zbiera sekundy za odebrane rozmowy, za dwie sekundy dostaje 1 do Plusa.
Rozumiem, że Orange Music jest nadal lepsze? Chyba tylko dla tych co muszą zostać w Orange.
[ Dodano: 2008-11-25, 19:00 ]
Dla takich nastolatków, 36,6 jest rewelacją. Należy zauważyć, że dzieciaki potrafią wysłać w ciągu miesiąca tysiące SMS-ów i gadać bez opamiętania jeśli mają już jakiś darmowy numer, tym bardziej jeśli codziennie mogą wybrać inny za 1,50zł. W Orange Music pakiet Jeden Jedyny i pakiet 600SMS/MMS raczej im nie wystarczą w ciągu miesiąca.