Hej.
Mam wielki problem z Orange, i z rozwiązaniem umowy.
Umowę mam do 10.03.2009 . Chciałem przedwcześnie zrezygnować z usług tej sieci, w trybie natychmiastowym .
Więc, udałem się do salonu Orange, tam wypełniłem odpowiedni druczek, wysłali go faksem. OK, faks zarejestrowali w systemie, i w odpowiedzi na pisemko telefon ma zostać wyłączony 10.03.2009 !
Okazało się, że zabrakło informacji o tym, że chcę rozwiązać umowę w trybie natychmiastowym . OK
Udałem się do salonu Orange raz jeszcze, wysłałem pisemko z informacją, że chcę w trybie natychmiastowym rozwiązać umowę . Dzwoniłem potem do BOK, pytając się kiedy telefon zostanie wyłączony , wprowadzili znowu datę 10.03.2009 jako termin wyłączenia numeru.
Wysłałem jeszcze jedno takie pisemko, dzisiaj z ciekawości dzwonię do BOK, i jaka informacja padła ?
Telefon mają mi wyłączyć 10.03.2009 czyli wtedy, kiedy skończy mi się umowa .
Pytam się jakim prawem ?
Chcę zrezygnować z umowy w trybie natychmiastowym godząc się na karę za zerwanie umowy, a Ja jako klient w mniemaniu orange nie mogę zerwać wcześniej umowy. Chciało się podpisać umowę, to się męcz !
Co mam jeszcze zrobić, żeby ten telefon został wyłączony wcześniej niż przed zakończeniem umowy ?
Przecież chce zapłacić karę za zerwanie warunków umowy.
Gdzie można tą sprawę jeszcze zgłosić ?
Do UKE czy innej instytucji ?
Mam już dość Orange.
Z góry dzięki za udzielenie jakiś wskazówek, co tu by zrobić w tej sprawie.