Baterią to ja się będę przejmować dopiero, jak dorwę ten telefon. Póki co napotkałam pewne problemy.
Otóż w miejscu, w którym zobaczyłam Z610, okazało się, że jedynym egzemplarzem na sklepie jest telefon z wystawy. W wyjętą baterią, z pudełkiem i resztą śmieci nie wiadomo gdzie. Wolałabym telefon z magazynu, niestety do tego akurat sklepu już sprowadzać Z610 nie będą.
Są jeszcze we Wrocławiu dwa punkty, w których powinnam go dorwać w tej samej cenie, jednak ziomek ze sklepu nie mógł mnie zapewnić, że na 100% telefon będzie tam leżał w magazynie. Również może być na wystawce lub może go nie być w ogóle. Jutro zrobię sobie wycieczkę i będę sprawdzać.
A teraz pytanie upartej baby, która głupio napaliła się na TEN konkretny model i ŻADEN INNY (jak na razie) - czy kupując telefon, który bogowie wiedzą ile czasu spędził na wystawce, bardzo ryzykuję czy może nie ryzykuję w ogóle? Czy mogę się spodziewać, że taki rozbebeszony Z610 (w sensie, że z wyjętą baterią i resztą zawartości pudełka gdzieś na terenie sklepu) będzie uszkodzony lub bardziej podatny na awarie? A może będzie on równie sprawny, co telefon leżący w czeluściach magazynu?
I w ogóle co to ma znaczyć, że nie będzie sprowadzany do sklepu?! Zdziwiłam się, kiedy to usłyszałam. Plastyczna wyobraźnia podsunęła mi obraz, że albo Z610 jest jakimś limitowanym modelem, albo jakimś niewypałem, którego już się nie produkuje i nie rozprowadza po sklepach : |.