Film generalnie faktycznie narobił wokół siebie sporo szumu.
Wczoraj obejrzałem część, której wcześniej nie widziałem a mianowicie o gangsterce w bankierce (jeśli można to tak nazwać)
Najbardziej piorunujące wrażenie robi "
Chapter I" gdyż wyzwala różne emocje zarówno u ludzi wierzących jak i u ateistów
Jest to więc w pewnym sensie manipulacja, o której w całym filmie mówi się jako o czymś z natury złym. Ale o to w tym wszystkim chodziło: celnie uderzyć w temat i wywołać dyskusję.
I teraz tak: można w to co zostało w tym rozdziale przedstawione wierzyć lub nie, ale najfajniejsze w nim jest to, że zmusza do refleksji i polemiki a co wytrwalszych odbiorców do weryfikacji przedstawionych "faktów" czy raczej opracowanych wniosków. Czyli tak czy siak jeden z drugim zacznie mimo woli interesować się tematyką religijną a zgłębienie jej tajemnic to już jest jakiś stopień do oświecenia, niezależnie od wyciągniętych wniosków. Otwarty umysł to przecież podstawa
Osobiście się nie przyłożyłem wprawdzie z braku czasu (i chęci
) do pociągnięcia tematu (
) ale z tego co gdzieś tam wyczytałem to nie do końca wszystkie argumenty autorów filmu należy przyjmowac za aksjomat. Ponoć jest tam mimo wszystko kilka nieścisłości czy nawet nagięć.
Tak czy siak "rozdział pierwszy" daje kopa
"Rozdział II" w zasadzie także po obejrzeniu należałoby gdzieś zweryfikować bo materiał jest tak sprytnie poskładany i zmanipulowany, że wcale to co widzimy nie musi być prawdziwe. Mamy tu bowiem wyrwane z kontekstu różne opinie i wypowiedzi, twierdzenie że ponoć w Pentagonie po uderzeniu samolotu nie zostały żadne szczątki itd itp... Szczerze mówiąc czasem mam wątpliwości czy to co widzę i czytam to rzeczywisty i potwierdzony fakt, czy też jakaś radosna twórczość własna.
Z drugiej strony przedstawiono sporo ciekawych wątków, które złożone do kupy w sposób który chce autor, suma sumarum faktycznie dają do myślenia i pokazują że cała ta historia to jeden wielki wał jakiejś określonej grupy interesów a nie żaden tam terroryzm
No i ostatni, w teorii najmniej interesujący dla polskiego odbiorcy rozdział - czyli rola Banku Centralnego i bankowego lobby w ogóle w świecie i naszym życiu. Mimo wszystko także go polecam obejrzeć gdyż jak się z kolejnymi minutami filmu okazuje, może to dotyczyć nasz wszystkich. To czy cała historia, skrzętnie od wielu lat ugotowany spisek, jest prawdą - nie wiem i chyba nikt z szarych obywateli nie wie tego na 100%. Jednak warto zapoznać się z tą teorią gdyż "wiedza jest najbardziej wartościowym towarem na świecie i każde nowe odkrycie czyni nas bogatszymi" jak to powiedział Kurt Vonnegut
Dlatego
polecam
PS: Wydaje mi się że obie wersje filmu róznią się tylko wstępem oraz grafikami podłożonymi do części o religii ale przyznam, że na "poprawioną" wersję tylko rzuciłem okiem.