Oswajam się.
Tandetne plastiki (to, że 2-letni D750i skrzypi- ok), ogólnie nie ma wrażenia solidności (i chodzi tu o zaufanie, jakąś pewność, a nie debiloodpornosc), 3h jak nie dłużej męczyłem, żeby to zsynchronizować, łał udało się, nawet się uśmiechnąłem. Ogólnie wygląd trochę z festynu. Białych nie było. Byłem w 4 salonach, żeby ten szajs znaleźć.
Gwóźdź do trumny? Aparat. Myślałem, że ludzie tak wszem i wobec, najzwyczajniej PIE****Ą, że przy słabym świetle zdjęcia są brzydkie. A co się okazuje? Że jakiś geniusz źle zaprojektował klawisz i przez to zrobienie nieporuszonego zdjęcia jest AWYKONALNE. Dobija mnie to maksymalnie. Latarka świeci na zielono ^^ Tzn. tak, jak lekka poświatę błękitu miał D750i, tak ten ma zielonkawą, ale to jest bajer akurat

Trochę wolny.
Wielbię wynalazcę joysticka. Tak trudno było zrobić zgrubienia na boki D-Pada?
Najbardziej mnie boli brak karty pamięci. Jakieś 70zł znowu pójdzie się roochać

I czego go zmiana osobowści prawdopodobnie, na fajniejszego brata W610i.
Plus za bardzo ładny ekran, fajny klawisz skrótów (on działa, jupi!) świeży wygląd, CZCIONKĘ! i paluchy na nim widać bardzo.
4-
Przepraszam za te wszelkie nietakty, ale troszkę omamiony fenomenem przejechałem się jak na gównie.
Inna sprawa, że w tej cenie trudno o coś innego...

D750i vs. K550i? Im więcej się zastanawiam, tym mniej mnie satysfakcjonuje moj wybór. Szkoda 1zł.