Menu

[mateo1995]

Czy PayU to jedyna usluga umozliwijaca cykliczne doladowania w numeru w nju bez dodatkowych oplat?

Czy usluga ta dziala bez zastrzeżeń? Pytam bo na ich stronie jest jakiś dziwny opis wyłączenia tej usługi. Dziwne, że aby to wyłaczyć nalezy się kontaktować z bankiem albo PayU, nie ma natomiast dostępnej takiej opcji na stronie.


"
Czy można zrezygnować z opcji cyklicznego doładowania?
Z usługi można zrezygnować, kontaktując się ze swoim bankiem lub bezpośrednio z PayU. Aktualnie pracujemy nad udostępnieniem tej opcji z poziomu konta w serwisie doladowania.payu.pl.
"

[Remington]

1. Zły dział - przeniosłem
2. Tytuł mówi ogólnie o prepaid, Twój post tylko o nju - chcesz szerszej dyskusji o wszystkich, czy jednak tylko o nju?
3. W jakim banku masz konto?

[mateo1995]

Santander.

W moim przypadku chodzi o nju ale moze ktos albo kiedys nawet ja bedzie chcial skorzystac z uslugi cyklicznych doladowan u innego operarora ktory nie udostepnia takiej uslugi.

[Remington]

Podobno w ING, mBanku i PKO są doładowania cykliczne (pewność mam tylko co do mBanku), więc zobacz jak jest w Twoim banku.

U operatorów są różne możliwości:
- Orange i TM - przez serwis www od AutoPay (ale nju nie zadziała)
- TM - też w aplikacji mobilnej Mój T-Mobile
- Play - w aplikacji mobilnej Play24

W PayU jest to kulawe, dokładnie takie jak to opisałeś. Choć nie wiem na czym miałoby polegać anulowanie poprzez bank.

[xperia]

W mBanku i PKO cykliczne doładowania są na pewno (korzystam).
W ING były dawno temu przed zmianą systemu bankowości elektronicznej, teraz już chyba nie ma.

[neotele]

Jeśli nie uda się Wam znaleźć dostępnej opcji auto-doładowania u waszego operatora GSM/banku, to alternatywnie sugeruję ustawić sobie w telefonie/PC cykliczne powiadomienie w stylu: "doładować XYZ", co powinno rozwiązać zaistniały problem.

[asdaf]

W PEKAO (z żubrem) też jest możliwość autodoładowania.

[neotele]

Gdzie Ty widzisz problem w podawaniu nr karty sprawdzonej instytucji płatniczej (Autopay)

Moim zdaniem podawanie nr karty oraz - o zgrozo - kodu CVV innym instytucjom niż banki, jest wystawianiem się na potencjalne kłopoty, jeśli okaże się, że instytucja, pomimo zapewnień, nie zabezpieczyła dostatecznie przechowywanych danych i dane zostały skradzione (co niestety często się zdarza - odsyłam do serwisu, gdzie można zobaczyć listę instytucji, nawet b. dużych, gdzie miały miejsca włamania).
Jedyną bezpieczną opcją, jaką tu ew. wziąłbym pod uwagę, jest karta wirtualna, gdzie znajduje się nieduże saldo, uzupełniane w miarę potrzeb.

[KC-KARLOS]

neotele: kolejny, który szuka dziury w całym. Kto działa rozsądnie, użyje karty wirtualnej, prepaid czy opcji ze zmiennym CVV - nie widzę problemu, aby rozważnie skorzystać z tej formy płatności za doładowanie kont prepaid - również przy Autodoładowaniach czy subskrypcjach nju/Flex.
Pamiętaj, że banki czy fintechy mają zgody regulatorów (KNF) - jeśli ich nie spełniają - tracą licencję KIP (poczytaj o Cinkciarzu). To tyle co do lekkiego odklejenia od tematu.

[surface123]

Ale cinkciarz miał zgodę...

[KC-KARLOS]

surface123: czytałeś o sytuacji serwisu? Stracił licencję ze względu na kłopoty techniczne i blokowanie środków.
Przy doładowaniu konta prepaid zasilana kasa leci do operatora komórkowego i udostępnia nam wpłacone środki - nie może być takich rzeczy jak w Cinkciarzu, który lekko udawał bank, bo przetrzymywał naszą kasę - czego nie ma w procesie doładowanie konta telefonu na kartę.

[Window]

@KC-Karlos a jak to było z DiPocketem też on trochę udawał bank, przetrzymywał on kasę też. A też @neotele zapomniałeś o wirtualnych kartach gdzie możesz przyciąć płatności zwykłe jak i online do małych sum takich jak doładowania czy inne sprawy.

[KC-KARLOS]

Stop! Koniec offtopu. Skupcie się na głównym torze wątku.

[Remington]

Wydzieliłem, bo należy się sprostowanie.

Przez rozpowszechniane i niezdementowane fejki tworzy się później w ludziach fałszywy obraz rzeczywistości. W przypadku kart dotyczy on przede wszystkim rzekomego klonowania kart zbliżeniowych (Telepolis nie jest bez grzechu w szerzeniu tych bzdur) oraz płatności zdalnych.

Moim zdaniem podawanie nr karty oraz - o zgrozo - kodu CVV innym instytucjom niż banki, jest wystawianiem się na potencjalne kłopoty

A niby kiedy podajemy je bankom? Nigdy. Podczas każdej płatności kartą w internecie podajemy te dane nie-bankom. Jeśli ktoś tego się boi, musi całkowicie zrezygnować z płatności kartą na odległość - najlepiej blokując je w banku.

o zgrozo - kodu CVV (…) nie zabezpieczyła dostatecznie przechowywanych danych i dane zostały skradzione

Jedno przeczy drugiemu. Gdyby zapisywali kod CVC2/CVV2, nie uzyskaliby certyfikacji PCI DSS, czyli nie obsłużyliby ani jednej płatności. Wymogiem certyfikacji jest m.in. używanie tego kodu tylko jednorazowo podczas inicjalnej weryfikacji karty, ale też szyfrowanie go na każdym etapie oraz brak zapisywania go w jakiejkolwiek postaci, np. w logach.

[neotele]

@Remington
Teoretycznie powinno być, tak jak piszesz, ale praktycznie tak nie jest.
Co jakiś czas zdarzają się włamania i wykradanie danych wrażliwych (z różnych powodów: niewłaściwe zabezpieczenie danych - nawet pomimo wymogów certyfikacji, przestarzałe systemy operacyjne i błędy w tych systemach, często z niezałatanymi lukami bezpieczeństwa, luki typu Zero-Day, przed którymi praktycznie nie ma skutecznej obrony itp).

Z dobrodziejstw autodoładowań czy subskrypcji itp. jest sens korzystać, ale w świetle powyższego, należałoby się dodatkowo zabezpieczyć, co moim znaniem, w dużym stopniu daje korzystanie z kart wirtualnych, rozwiązań typu BLIK (jeśli dostępne) czy z kart z dynamicznym kodem CVV i CVC (jeśli bank oferuje takowe).

Jak wcześniej napisałem i podtrzymuję moją opinię, podawanie numeru tradycyjnej karty + kodu CVV/CVC w przeróżnych serwisach nie jest dobrym i bezpiecznym pomysłem.

[Remington]

Nie znam przypadku z ostatniej dekady, by wyciekł kod CVC2/CVV2 zapisany u kogoś. Były za to przypadki, że na stronach wstrzykiwano złośliwy kod i w ten sposób dane kart wraz z kodami trafiały do przestępców (nie chodziło jednak o zapisanie danych karty u usługodawcy, lecz o zwykłą jednorazową płatność).

Jak wcześniej napisałem i podtrzymuję moją opinię, podawanie numeru tradycyjnej karty + kodu CVV/CVC w przeróżnych serwisach nie jest dobrym i bezpiecznym pomysłem.

Czyli sugerujesz w ogóle nie płacić kartą nigdzie poprzez internet (nawet jednorazowo) - bo bez podania kodu nie zapłacisz zdalnie kartą wcale (poza nielicznymi wyjątkami z egzotycznych krajów jak Chiny czy USA).

[neotele]

sugerujesz w ogóle nie płacić kartą nigdzie poprzez internet (nawet jednorazowo) - bo bez podania kodu nie zapłacisz zdalnie kartą wcale

Nic takiego nie sugeruję, choć ostrożność w wyborze serwisu, co do którego jest powszechne zaufanie, że nie są ani oszustami, ani partaczami, jest tu wskazana.
Sugeruję natomiast, aby w miarę możliwości, korzystać z bezpiecznych form płatności (karta wirtualna, BLIK, karta z dynamicznym kodem CVV i CVC).