Jaki jest czas ważności (max czas na dostarczenie przez system przy wyłączonej słuchawce odbiorcy, a potem przepada wiadomość) SMS-a utrzymaniowego, który nju wysyła w 187 dniu lub 93 z numeru "bez numeru" jako sms techniczny od "nju mobile"?
W ogóle te dni ważności 187 v 93 nijak się zgadzają z tego co ja wyliczę, do tego co mówi infolinia odnośnie 187 dnia lub 93 w którym należy wypatrywać pierwszego sms-a.
Nieraz rozbieżności po 2-3 dni są.
Ja liczę to tak, że dzień pierwszy to dzień doładowania lub wysłania sms-a utrzymaniowego TAK na numer 80608, następny dzień po minięciu godziny 23:59:59 to już dzień drugi.
I mi z wyliczeń wychodzi, że 93 dzień wypada np. 15 stycznia, a infolinia twierdzi, że numer mam ważny do 16 stycznia.
Czyli wg moich wyliczeń wtedy 15 stycznia przychodzi pierwszy sms, jak nie zareaguję (zakładając, że w ogóle przyjdzie) to 16 stycznia przychodzi drugi i jak nie zareaguję, to 72h i wyłączenie numeru.
W historii już kilka razy mi wyłączyli, bo żadne sms-y nie przyszły.
I w sumie nie wiem do dziś co wg infolinii oznacza to ich przykładowe 16 stycznia. Czy po godz 23:59:59 gdy wskoczy 17 styczeń, zostanie w systemie odhaczone, że numer do wyłączenia i już rano nie będzie się logował czy jak? Nigdy tego nie wyłapałem, bo nieraz tydzień po się zorientowałem, że numer wyłączyli i trzeba było dzwonić na infolinię by go podnieśli.
Rozbieżność makabryczna i snucie domysłów.
Najgorsze, że logując się na stronę nju tam zwykły śmiertelnik nie widzi ważności karty.
Dziś usłyszałem na infolinii wersję, że taki sms techniczno-utrzymaniowy słany przez ich system, ma ważność ponoć tylko kilka godzin. Coś to nie chce mi się w to wierzyć. Ktoś to może potwierdzić? Kilka godzin i jak nie miałem włączonego telefonu to przepada taki sms techniczny i nigdy go już nie odbiorę po włączeniu słuchawki z poślizgiem powyżej tych kilku h?
Czyli przykładowo jeśli taki sms utrzymaniowy wyśle nam ich automat o godz 8:00, a my włączymy telefon dopiero o godz 23:30 tego samego dnia, to co w ogóle to nie przyjdzie?
Czyżby to było krótsze niż zwykły SMS, który nawet po 48h dojdzie jak słuchawka była wyłączona przez te 48h od godziny, w której ktoś wysłał SMS.
Od kilku lat kopię się z nimi, bo nie przychodzą te sms-y informujące, że numer wyłączą.
Ostatnio przyszedł jako rodzynek (2 sms w odstępie 24h) w 2022 roku, od tego czasu mimo, że numer na takich końcowych dniach ważności włączony po kilka godzin dziennie to nic nie chce przychodzić w okresach dni granicznych ważności.
W odpowiedz reklamacyjnej jak zwykle kopiuj-wklej oderwane od zgłaszanego problemu:
"Sprawdziliśmy twoje zgłoszenie techniczne, Przyczyną utrudnień jest przepełniona pamięć telefonu...."
Dziwne, bo ta wiadomość jest też z tego beznumerowego nadawcy "nju mobile"
Skoro by była przepełniona (a to zwykła poczciwa słuchawka 2G, nie żaden srajfon) to bym nie dostał od momentu zgłoszenia problemu ze dwóch kolejnych takich ich sms dotyczących reklamacji, bo by przecież mitycznie przepełniona skrzynka ich nie przyjęła.
Oczywiście każą też test krzyżowy wykonać.
Oraz w gotowcu śpiewka bym szukał miejsca o lepszym zasięgu, mimo że nie zgłaszałem takich problemów, bo baza 200m dalej i sygnał zakręcony max.
Tylko po co robić test skoro inne sms nieutrzymaniowe z tego całego "nju mobile" bez zająknięcia dochodzą.
Jakby nigdy nic nie dochodziło od "nju mobile", to można krzyżowe testy robić.
W dodatku jakby pamięć była przepełniona to sam telefon robi przecież kwik, że trzeba skasować trochę wiadomości, bo nie może odebrać sms.
A w skrzynce raptem kilka sms siedzi, a tu panika jakby tam ze 100 i więcej sms było.
Chyba, że ich śmieszny system interpretuje zdarzenie:
Słuchawka wyłączona = skrzynka przepełniona
i takie wtedy głupoty z logów wyczytują i wysyłają taki bełkot w odpowiedzi reklamacyjnej.
Nie wiem jak to ugryźć, bo rozmowy z pożal się infolinią i z tamtejszymi blondynami, to są w stylu" nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobisz?"
I mniej więcej, że każda sieć ma problemy, a skoro pan zgodził się na nasz regulamin to znaczy, że czytając między wierszami akceptuje pan te problemy. I na nic tłumaczenie, że dzwonię aby te problemy wyeliminować.
Nie da się pogadać z kimś technicznym, który ma dostęp do tego całego tajnego kombajna sterującego siecią, by na bieżąco podejrzał logi co tam się dzieje namacalnie, aby raz na zawsze sprawdzić gdzie mają problem i jak to odkręcić. Numer nie był macierzystym nju, tylko orange i przeniesiony kiedyś tam (chyba krótkim kodem się to przenosiło lub sms, nie pamiętam już) i może na etapie przenoszenia jakieś głupotki system ich tam zaciągnął i te utrzymaniowe sms-y losowo przychodzą jak wiatr zawieje. Jakoś ze 2 lata temu jak to na zasadzie gotowych rozwiązań, wymienili sima (nic to nie pomogło, od początku wykluczałem winę sima)
Jak dzwoniłem kilka dni temu na infolinię, to tamtejszy pożal się automat stwierdził, że numer należy do orange.... i żebym dzwonił na infolinię orange, bo to nie jest numer z oferty nju. Automatowi trzeba było jasno zaprzeczyć, że to obecnie numer nju jest od ponad 5 lat. Co też pokazuje, że być może jakiś bubel (jeden znaczek, jeden ptaszek, znacznik w systemie gdzie coś się nieodhaczyło, niedopisało i maleńka głupotka w bazie ciągnie na dno sprawę) może powodować tą czkawkę na sms-ach utrzymaniowych.