tak czytam....
- stacja w sercu dawnych przemysłowych zakładów, więc raczej podlicznik..., dziś tu tylko hurtownie i składy, a nie jak kiedyś produkcja... więc "zaplecze mocy" jest.
- stacja 50m od drogi, a na jej drugiej stronie linia na wiosenkę 1 tys. mieszkańca
- stacja pole obok istniejącej stacji, jak wyżej, linia zasilająca obok...
- stacja dwa pola za wioską... też cisza.
To wszystko zaraz ponad rok będzie mieć i sobie jest. Numer z dywersyfikacją dzierżawy nie przejdzie, stała kwota

Zadziwia mnie ten sposób inwestowania, na papierze "6G" nawet w kreciej dziurze, a na żywo zaniki 3G
I dalsze pytania, skoro to już jest, anteny/kable itd., czy taka stacja mogła przejść już pomiary PEM np. na agregacie?? Czy raczej złudna to owa nadzieja i będzie cała zabawa w PEM, moce, technologie...
I tak bardzo się to opłaca, budowanie stacji widmo? W skali całej sieci to kilka mln jak nic...