Menu

[user_delete2]

Witam,

Ponad miesiac temu odeslalem w terminie telefon ktory byl przyslany w ramach porgramu propozycja (odeslalem go na nastepny dzien po odebraniu od kuriera). Oczywiscie nie obeszlo sie bez problemow ze strony Orange ale po kilku godzinach rozmow z BOK udalo sie je rozwiazac i zwrot zostal przyjety i umowa anulowana. I na tym sie skonczylo bo chyba Orange zapomnial ze musi mi jeszcze oddac pieniadze za telefon! Mija juz miesiac a pieniedzy nie ma. Za kazdym razem jak dzwonie sie dowidziec co jest grane otrzymuje inna informacje, raz ze pieniadze sa zwaracane natychmiast, innym razem ze w ciagu 2 tygodni a jeszcze innym razem ze w ciagu miesiaca. Wedlug ustawy to jest chyba 2 tyg.

Czyt ktos juz to przerabial i tez tyle czekal??? Gdzie sie z tym zglosic???

Pozdrawiam.

[dawoo1]

Takie sprawy to chyba rozwiązuje Rzecznik Praw Konsumenta

[JacekS]

Takie sprawy to chyba rozwiązuje Rzecznik Praw Konsumenta

Jasne uderzaj do rzecznika, bo samemu chyba trudno bedzie coś wskurać

[Bandi]

Nie martw sie.. u innych opow jest to samo. Ja w Erze zrobilem ostatnio taki manewr i tez niezly byl bajzel. Kasy jeszcze nie odzyskalem, a na dodatek byl klopot z taryfa, tzn. najpierw mi nie cofneli rabatu na abonament (ktory mial obowiazywac przy aneksie), a potem zaczeli robic jakies wyrownania jak sie opamietali. Jak zadzwonilem uslyszalem, ze wszystko jest juz w normie i nie ma zadnego sladu po tym cofnietym aneksie. Na koncu tak dla zasady pytam sie kiedy dokladnie konczy mi sie umowa na co konsultant, ze wg jego informacji 12.11... 2008!!! na szczescie juz jest OK tylko czekam na zwrot pieniedzy za fon.

[Rokko]

Wyslij im wezwanie do zaplaty i postrasz, ze jezeli nie zaplaca w ciagu 7 dni wystapisz do sadu.Wszystko oczywiscie listami poleconymi. W sadzie nie powinno byc wiecej problemu. Rzecznik to tez dobry pomysl, tylko pamietaj ze ma duzo roboty, wiec to moze potrwac.

[user_delete2]

No to widze ze ciezka droga przede mna, szczegolnie ze mowa jest o 2 telefonach (jeden na moja dziewczyne). Bandi to co piszesz to prawie tak samo jak ja mialem, juz to opisalem na forum wczesniej w watku ktory zaczela "Ami". U mnie jeszcze doszla zlozona wczesniej rezygnacja z uslug Orange ktora do nich wplynela ale nikt jej nie zaksiegowal i faks sobie lezal. Dobrze ze juz nic z ta dziadowska pomaranczowa siecia nie bede mial wspolnego. Tylko niech jeszcze moje pieniadze oddadza.

[ Dodano: 2006-10-12, 13:47 ]
Czy ktos wie ile dokladnie dni maja na zwrot pieniedzy? Bo czytalem ustawe ale tam nie widze nigdzie tego terminu.

Pzdr.