Menu

[asdaf]

Środki na koncie to środki na koncie. Jak rozróżnisz te z doładowań od tych z bonusu dodanego po doładowaniu i od promocyjnych ?
Procentu z lokaty w banku też byś nie wziął?
Operator ogłosił promocję. Za spełnienie warunków przelał środki na konto główne i od tej pory to są moje środki.

[Remington]

I dlatego pewnie będą się bronić. Operator ogłosił promocję, ale wtedy gdy miał pewność, że nie będzie musiał tego zwracać. Nowe przepisy wejdą, to jest punkt zaczepienia by wykręcić się od zwrotu środków jakie trafiły na konta wcześniej, wszak prawo nie działa wstecz. Potem co najwyżej UOKiK mógłby kwestionować takie podejście, a to ładnych kilka lat z głowy.

[surface123]

Lokata od początku ma inne założenia.

Mieliśmy promocje z bonusowymi środkami i teraz się już z tym pożegnaliśmy....

[Remington]

Z W4 tylko Plus i TM takie miały i póki co mają nadal. Skończyły się jednorazowe promocje tego typu.

[zielony71]

Remington - moim zdaniem Twoja interpretacja niedziałania prawa wstecz jest nieco naciągana. To tak jakby wprowadzili nowe podatki, a Ty byś powiedział, że nie będziesz ich płacił, bo się urodziłeś zanim je wprowadzili, a przecież prawo nie działa wstecz.
Natomiast wydaje mi się możliwe, że operatorzy nie będą chcieli zwracać środków z promocji, tylko nie wiem czy ich systemy informatyczne będą w stanie po dłuższym czasie rozróżnić, które środki były z doładowań, a które z promocji.

[Remington]

zielony71,
podatek nie jest od prawa do życia (Fantomas taki próbował wprowadzić), więc jedno nie ma nic do drugiego. Twój przykład dobrze by pasował gdyby wprowadzono podatek od narodzin i miałbyś zapłacić go wstecz, bo kiedyś się przecież urodziłeś, choć wtedy tego podatku nie było. Tak samo operatorzy dali bonusy gdy perspektywy zwrotu nie było.

To jedynie możliwa interpretacja jaką mogą posłużyć się operatorzy. Przypomnij sobie wprowadzenie podatku od zysków z lokat. Mimo braku wyłączenia ich w przepisach, nie został on zastosowany do lokat otwartych przed jego wejściem w życie. Wynika to z tzw. zasady zaufania do państwa (tyczy się ona zarówno obywateli jak i podmiotów gospodarczych), w myśl której nikt nie powinien być zaskoczony zmianą statusu czegoś co wcześniej zgodnie z prawem czynił. Nie przesądzam co ostatecznie postanowiłby SOKiK, ale punkt zaczepienia operatorzy mają.

Póki nie wejdzie w życie prawo zwrotu, operator nie ma żadnych podstaw by zakładać, że cokolwiek będzie musiał zwracać. Potwierdza to wyrok, który wcześniej przywołałem.

[baranke]

Co jak co, ale jest to ciekawa sprawa, która trochę przycichła. Gdzieś wyczytałem, że w grudniu mają te przepisy wejść w życie.. Się okaże co i jak.

[KC-KARLOS]

Mam świeże niusy, w sprawie zwrotu niewykorzystanej kasy z prepaida.
T-Mobile zacznie to realizować, od 08/10/2020.
> informacja w sprawie usługi "tu biedronka" - http://tubiedronka.pl/pl/tubiedronka,article,19
> informacja dla T-Mobile na kartę - https://www.t-mobile.pl/pl/dlaciebie/ob ... nie_070920
> informacja dla Heyah na kartę - https://www.heyah.pl/zmiany

Najważniejsze zmiany:
> wprowadzenie pojęcia "okres pasywny", w którym można przeksięgować środki telefoniczne na konto bankowe (inaczej to okres w którym można odbierać połączenia przychodzące + wykonywać połączenia alarmowe)
> koniec konfiskaty środków po 14 dniach od blokady wychodzących w niektórych ofertach
> zwrot możliwy dla karty ze stażem minimum 6 miesięcy, posiadającą na saldzie minimum 20 zł na opłatę za zwrot środków.
Reszta detali w dokumentach.

[Remington]

Kudos Karlosie!

Jeszcze to jest istotne (i fajne):
Wypełniony formularz należy przesłać na adres: [email protected] lub pocztą na adres T-Mobile Polska S.A.

[abrams]

"Operator będzie pobierał opłatę manipulacyjną za dokonanie zwrotu środków w wysokości 20 zł dla jednego Numeru Telefonu Użytkownika. "
Z opłatą zaszaleli i to ostro, pewnie maja konto w T-Mobile Usługi Finansowe i tam ich tak ostro cisną

[forum_tg]

"Operator będzie pobierał opłatę manipulacyjną za dokonanie zwrotu środków w wysokości 20 zł dla jednego Numeru Telefonu Użytkownika. "

Tylko czekać az ktoś się poskarży na nieracjonalnie dużą opłatę
Ciekawe jak się będą tlumaczyli?

[Remington]

Najpierw musi wejść w życie przepis, który to reguluje, bo do tego czasu mają dowolność. A i tę kwotę zapewne wybronią sumując czas wymagany do obsługi takiego wniosku w papierach, systemie billingowym, zlecenia przelewu i pewnie też zatwierdzenia go na drugą rękę, a następnie mnożąc wynik przez np. średnią kwotę wynagrodzenia w TM.

[baranke]

Bajka z oddaniem 20zł jest warta, jeśli na koncie jest kilka stówek przecież

[Remington]

Teraz Play: https://www.telepolis.pl/wiadomosci/pra ... pre-paidow

Pozostali czekają, podstawy prawnej wciąż brak.

Sam zwrot jest jednak słuszny.

Jeśli kupimy np. jogurt w sklepie to nieważne czy go zużyjemy czy nie, to nasza własność i nasza strata.

Tymczasem doładowując konto prepaid niczego nie kupujemy, a jedynie zamieniami prawdziwe pieniądze na wirtualne, za które w przyszłości dokonamy zakupu. Jak każdy depozyt, powinien on być więc zwrotny.

[R.Mandano]

Tymczasem doładowując konto prepaid niczego nie kupujemy, a jedynie zamieniamy prawdziwe pieniądze na wirtualne ...

A Operator pobiera opłatę, za przekształcenie Wirtualnych pieniędzy na Prawdziwe, bo niby czemu miałby to robić gratis

[Remington]

Raczej za obsługę wniosku. Ktoś go musi przeczytać, zweryfikować, wprowadzić do systemu, zlecić przelew, zaksięgować itd.

[abrams]

A ja myślę, że jednak chciwość operatorska w połączeniu z chęcią przystopowania klienta u siebie (przemyśl czy warto) ale jak się nie uda, to zapłać za rozstanie (swoisty haracz). Argumenty, które przytaczasz mają sens w ogólnym biznes planie np.przed laty obowiązkowa rejestracja pre-paidów i związane z tym koszty np. modyfikacji oprogramowania.
Jednak w tym przypadku (poza kosztami przelewu), to przypomina mi to historię jaka miała miejsce przed laty w urzędzie miejski w dużym mieście wojewódzkim, gdzie urzędnicy za rozpatrywanie wniosków itp. ustalili wewnętrzny cennik z pozycjami np. zejście do archiwum, wyszukanie w rejestrach, zrobienie kopi itd. a obok stawki złotowe. Sprawa wypłynęła i od razu sprowadzono ich do pionu, że są zatrudnieni na 8 godzin, że już maja za to płacone (zapomnieli całkowicie) i w ramach tego wykonują wszystkie czynności w pracy.

[TomLee]

Dobrze, że to uregulują. I tak, żeby dostać zwrot, należy wystąpić z wnioskiem do operatora. Zapewne lwia część użytkowników nie będzie tego robić.

[Remington]

Jednak w tym przypadku (poza kosztami przelewu), to przypomina mi to historię jaka miała miejsce przed laty w urzędzie miejski w dużym mieście wojewódzkim, gdzie urzędnicy za rozpatrywanie wniosków itp. ustalili wewnętrzny cennik z pozycjami

Spójrz na unijny przepis i projekt polskiego. Opłata ma być adekwatna do kosztu, a na ten składa się wszystko co wymieniłem. To nie jest tak, że ktoś u operatora teraz siedzi z założonymi rękami i dopiero jak wejdzie nowy przepis to będzie miał zajęcie przez co koszt osobowy nie wzrośnie. Każdy proces w firmie generuje jakiś koszt, a nowy proces oznacza zwiększenie kosztu.

Choćby we wspomnianym urzędzie, nowa procedura, np. obsługa nowego bytu jakim jest 500+, musiała wymagać wygospodarowania dodatkowych etatów. I tak koszta po stronie urzędów wzrosły i są im rekompensowane - w publikowanych kosztach programu 500+ podawane są zarówno kwoty wypłat, jak i osobno kwoty idące na obsługę programu.

Tu mamy podmiot prywatny, któremu przepis przewiduje rekompensatę kosztu z kieszeni klienta.

[abrams]

Dobrze, że to uregulują.

I tak i nie, za dużo już tych regulacji i regulacji do regulacji jak i mnożenia tych co tych regulacji pilnują (ich utrzymanie to też niezły koszt). Gdyby operatorzy kierowali się zdrowym rozsądkiem i nie szli tak w zaparte ze zwrotem, wyszli z inicjatywą sami jak teraz próbują, to nie byłoby sprawy jak i kar, które dostali (a jestem wrogiem karania firm, bo to i tak na klientach się odbija).

Zapewne lwia część użytkowników nie będzie tego robić.

Zapewne tak, ja odejdę z Play nie przez kiepskawy transfer danych ale fatalną jakość rozmów w mojej lokalizacji (czkawki, gubienie słów, czy wręcz części zdań). A więc gdy odetną możliwość pośrednictwa TM (Orange już odcięli)

Choćby we wspomnianym urzędzie

Ja rozumiem, że trudno w to uwierzyć ale to były lata 90-te, żadne nowe procedury ale efekt myślenia w stylu: "płaca zasadniacza za to że jesteśmy w urzędzie a za resztę płaćcie"