• Wszystko o roamingu zagranicznym, operatorach zagranicznych oraz ofertach eSIM z internetem na podróże
Wszystko o roamingu zagranicznym, operatorach zagranicznych oraz ofertach eSIM z internetem na podróże
 #998792  autor: Farsa88
 13 cze 2018, 11:59
Byłem dziś świadkiem bardzo dziwnej sytuacji na granicy Polsko-Niemmieckiej. Tuż przed przejściem granicznym roztoczono kordon sanitarny (kilkanaście osób w strojach OP-1). Kontrolowali każdą osobę wracającą z zachodniej UE i sprawdzali stopień wykorzystania roamingu. Ciężkie sceny się tam odgrywały, byłem naocznym świadkiem przemieszeczenia kilku okrutnych cebulaków do komory odkarzania. Podobno gnili z kartami SIM polskich operatorów prawie rok. Gigantyczne korki to jedno, ale to wycie i stękanie, że już na nich czekają faktury do opłacenia i to niesłusznie, oj to było najgorsze. Ja to akurat jestem normalnym człowiekiem, byłem z rodzinką odwiedzić siostrę w Niemczech. Posiedziałem jak cywilizowany człek przez cztery dni i wróciłem do Polski. Udałem się do mojego operatora zapytać, czy może niczego nie przekroczyłem ale konsultant tylko się uśmiechnął i stwierdził, że po co ja o takie rzeczy się pytam, to dla takich jak ja jest ten roaming i mogę odwiedzać siostrę kiedy chcę bo znam umiar i wiem jak to wszystko działa. No nie powiem poczułem się miło :) I teraz pytanie do Was, czy to normalna sytuacja z tą granicą czy jakiś ewenement :roll: ?
 #998903  autor: murmur
 14 cze 2018, 01:42
Słuchajcie mam dla was dosyć zabawną historię, którą zaszłyszałem od znajomego. Wklejam tutaj bo chyba nie będzie pasować nigdzie indziej. Tekst znajomego bez poprawek.

Byłem dziś świadkiem bardzo dziwnej sytuacji na granicy Polsko-Niemieckiej. Tuż przed przejściem granicznym roztoczono kordon sanitarny (kilkanaście osób w strojach OP-1). Kontrolowali każdą osobę wracającą z zachodniej UE i sprawdzali stopień wykorzystania roamingu. Ciężkie sceny się tam odgrywały, byłem naocznym świadkiem przemieszeczenia kilku okrutnych cebulaków do komory odkażania. Podobno gnili z kartami SIM polskich operatorów prawie rok. Gigantyczne korki to jedno, ale to wycie i stękanie, że już na nich czekają faktury do opłacenia i to niesłusznie, oj to było najgorsze. Ja to akurat jestem normalnym człowiekiem, byłem z rodzinką odwiedzić siostrę w Niemczech. Posiedziałem jak cywilizowany człek przez cztery dni i wróciłem do Polski. Udałem się do mojego operatora zapytać, czy może niczego nie przekroczyłem ale konsultant tylko się uśmiechnął i stwierdził, że po co ja o takie rzeczy się pytam, to dla takich jak ja jest ten roaming i mogę odwiedzać siostrę kiedy chcę bo znam umiar i wiem jak to wszystko działa. No nie powiem poczułem się miło :) I teraz pytanie do Was, czy to normalna sytuacja z tą granicą czy jakiś ewenement?