Naszło mnie na starocie i za sprawą „Wszystko na sprzedaż” (ciężki film, nie licząc kilku świetnych scen, np. niechciana w Polsce Czyżewska wypowiadająca wyryte później na jej grobie słowa „Niech mnie wszyscy kochają” czy kapitalny monolog „Bobka” Kobieli w jego ostatniej roli) postanowiłem zweryfikować „geniusz” Cybulskiego.
Idę chronologicznie i na razie z obejrzanych produkcji mogę polecić:
Trzy starty (1955) - trzy historie sportowców podczas ważnych dla ich kariery startów, fajnie widać klimat i scenerię tamtych czasów (oryginalne wnętrza, prawdziwa propaganda itd), ogólnie dużo się dzieje, grają naturszczycy sprzed siedmiu dekad
Wraki (1956) - thriller psychologiczny rozgrywający się wśród nurków (można przy okazji zobaczyć jak wyglądało wtedy nurkowanie), jest trójkąt, wątek zdrady, mniej lub bardziej przypadkowego wypadku, ciekawy
Koniec nocy (1956) - film o łobuzach, którzy mają szansę wyjść na prostą; jedną z głównych ról (oczywiście łobuza jak w „Dwóch ludziach z szafą”*) gra młody wówczas Polański, inną początkujący wtedy i zmarły nie tak dawno Ryszard Filipski (jakiś czas temu szef z Kryminalnych)
*) a ten krótkometrażowy film polecam gdańszczanom chętnym zobaczyć tramwaje na Długim Targu