Mam Internet i telefon stacjonarny w UPC za 47,50 zł i chcę zrezygnować z telefonu stacjonarnego. Proponują mi umowę na internet za 50 zł oraz abonament w Play za 10 zł 10 GB i reszta nielimitowana, czyli zwiększenie rachunku i związanie umową na dwa lata ( sumie tyle samo dają w Vectra nowym abonentom). A potem pewnie zaproponują znowu szybciej albo więcej, a nie taniej. Korzystałem z NJU abonament, raczej do odbierania rozmów, bo naprawdę mało rozmawiam, raptem wychodziło kilka zł miesięcznie. Czyli zostając w UPC mam alternatywę płacić 60 zł/mies. A chcę obniżyć rachunki. Wolałbym nie wiązać się długoterminowymi umowami. Ale z drugiej strony nie polować ciągle na promocje GB w aplikacji czy ciągle tu obserwować forum, czyli chcę mieć w miarę jasne długoterminowo warunki, bez marketingowych sztuczek. Dobrze byłoby mieć kumulację GB.
Mogę zrezygnować z kablówki, jeśli kupię modem i będę miał duplikat karty, żeby szło na wspólne konto. W sumie dużo w domu nie korzystam z Internetu, tylko czytam wiadomości, oglądam youtube, plus z 10 GB miesięcznie na aktualizację systemów. W telefonie raczej tylko sprawdzam jak gdzieś dojechać, czasem trochę Spotify. Czyli myślę, że bez oszczędzania wyszłoby maksymalnie - 30 GB - 50 GB łącznie. Chyba o stabilność łącza nie powinienem się martwić, bo mieszkam w Warszawie w pobliżu nadajników, więc jak ustawię modem na najlepszy zasięg, to powinno tak zostać. Teraz mogę za staż mieć umowę z NJU od razu na 60 GB/mies. za 29 zł/mies, ale nie wydają duplikatów karty żeby włożyć do modemu, tylko trzeba wykupić numer dodatkowy za 9 zł/mies., czyli wychodzi 38 zł/mies. za dzielone 60GB i nielimitowane rozmowy. Da się taniej?
Dodatkowe pytanie: czy warto rezygnować z wygody i stabilności kablówki i przejść na modem z kartą sim? Odczuję różnicę?
Mogę zrezygnować z kablówki, jeśli kupię modem i będę miał duplikat karty, żeby szło na wspólne konto. W sumie dużo w domu nie korzystam z Internetu, tylko czytam wiadomości, oglądam youtube, plus z 10 GB miesięcznie na aktualizację systemów. W telefonie raczej tylko sprawdzam jak gdzieś dojechać, czasem trochę Spotify. Czyli myślę, że bez oszczędzania wyszłoby maksymalnie - 30 GB - 50 GB łącznie. Chyba o stabilność łącza nie powinienem się martwić, bo mieszkam w Warszawie w pobliżu nadajników, więc jak ustawię modem na najlepszy zasięg, to powinno tak zostać. Teraz mogę za staż mieć umowę z NJU od razu na 60 GB/mies. za 29 zł/mies, ale nie wydają duplikatów karty żeby włożyć do modemu, tylko trzeba wykupić numer dodatkowy za 9 zł/mies., czyli wychodzi 38 zł/mies. za dzielone 60GB i nielimitowane rozmowy. Da się taniej?
Dodatkowe pytanie: czy warto rezygnować z wygody i stabilności kablówki i przejść na modem z kartą sim? Odczuję różnicę?