Menu

[Klusek]

Jak można rozwiązać problem budowy kosztownych BTS-ów na zatłoczonych obszarach? W Północnej Dakocie ma powstać sieć balonów, które będą podtrzymywać przekaźniki GSM. Urządzenia podwieszone pod balonami tanim kosztem pokryją obszary o niskim zasięgu sygnału operatora.

Wiem, że to szalone, ale działa w warunkach laboratoryjnych! - mówi Ed Schafer z Extend America, odpowiedzialny za wdrożenie balonowej sieci.

By pokryć zasięgiem każdy metr kwadratowy Północnej Dakoty jej mieszkańcy skazani byliby na obecność ponad tysiąca wieży z zamontowanymi na nich nadajnikami (każda po 250 tys USD). Jeśli jednak rozpatrzyć wariant "latającej sieci", potrzebne są tylko trzy balony, warte 55 USD za sztukę!

Lateksowe balony umiejscowione w stratosferze będą wypełnione wodorem.

Co jednak z wiatrami grasującymi w stratosferze? Kiedy balon zostanie wywiany za zdefiniowany obszar, jego aparatura rozpocznie procedurę lądowania, a po dotknięciu ziemi, nadajnik zacznie sygnalizować pozycję balonu umożliwiając tym samym jego lokalizację.

Pasażerowie samolotów nie muszą się niczego obawiać. Wysokość na której zawisną balony znajduje się ponad korytarzami powietrznymi pasażerskich linii lotniczych.

Źródło: di.com.pl

[Irek]

Jeśli chodzi o USA to jest zupełnie inna bajka. Wielki obszar, tragiczna jakość połączeń no i wielu operatorów, opłaty za odebrane połączenie i wiele innych udziwnień - a do tego teraz jeszcze jakieś stacje na balonach.