• Wszystko, co dotyczy telekomunikacji, a nie mieści się w innych działach tej sekcji.
Wszystko, co dotyczy telekomunikacji, a nie mieści się w innych działach tej sekcji.
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.
 #244823  autor: trevor88
 09 sty 2008, 16:41
Po krótce tak wyglądała sytuacja. Przyszedł do nas do punktu klient z wcześniej kupionym od nas telefonem. Nokia N73. Coś nie tak ze slotem karty pamięci. Powoływał się na niezgodność towaru z umową. Bla bla 14 dni. Serwis sie nie wyrobił z ekspertyzą. Zwróciliśmy mu pieniadze. Happy End?
Niee...
Tenże klient kupił niestety dwie N73 od nas. Tym razem druga, tym razem oprogramowanie. Także niezgodność towaru z umową. Pojechałem osobiście do serwisu Nokii żeby nie bawić sie z wysyłka przez naszą centrale. Szefo doszedł do wniosku, że naprawiając telefon wywiążemy się z umowy. Telefon naprawiony, klient powiadomiony, ale nie widu ni słuchu po nim. A dlaczego? Bo żadał zwrotu gotówki lub wymiany towaru na nowy,a ja zadzwoniłem do Rzecznika Praw i mi powiedział że jako sprzedawca mam prawo odmówić wymiany czy też zwrotu pięniedzy gdy koszta są zbyt wysokie. A 1300 zł jak na nasz punkt to są wysokie koszta. Więc przekazałem tą wiadomość klientowi. Ale dlaczego nie przyjeżdza po telefon żeby wyjaśnić sprawę? Bo w momencie gdy on składał reklamację ja świecie przekonany o naszej winie, a on prosząc mnie o telefon zastepczy, dałem mu telefon zastępczy. A on się uparł na.....
Nokie N95. Ja chcąc jak najlepiej sprawę załatwić dałem mu ją. A teraz skurczybyk nie chce się do mnie zgłosić i jej zwrócić. Choć ja postępuje wg prawa.

A teraz sedno sprawy. Mam protokół reklamacyjny z jego podpisem, z informacją że on mi dał N73 a ja mu wydałem N95 jako zastępczy. Numery imei, dane klienta wszystko spisane. Mam także umowe kupna tego N95. Co mam zrobić żeby odzyskać ten telefon? Policja załatwi to od "ręki" bez angażowanie prokuratury i ciągania się po sądach?

Pomóżcie bo szef ogólnie ma mnie w odbytnicy, jeśli nie głebiej. Powiedział że to moja broszka :)

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, a najgorszych wrogów przy sytym obiedzie.

 #244828  autor: siemi1
 09 sty 2008, 16:57
Najlepiej zgłośsie na policje i zapytaj ich. Pytanie na ile mu te N95 wydałeś na zast epczy i pytanie czy jest cos w regulaminie o tym że klient dstje zastepczy i czy i w jakis sopsob odpowiada za ten zastepczy tel.

 #244831  autor: tomko111
 09 sty 2008, 17:19
Jak mogłeś mu dać Nokię N95 jako telefon zastępczy? Przecież to nielogiczne, dałeś mu w zastępstwo telefon droższy od tego co kupił, trzeba było mu dać jakąś Nokię 3310, albo coś w tym stylu.

Co do rzeczy: Nie próbowałbym samemu otrzymać tego telefonu, tak jak pisał poprzednik zgłoś na policję, oni to rozwiążą. Na początku zadzwoń grzecznie do klienta i powiedz mu, że jeżeli nie odda telefonu do X dni - zgłaszasz sprawę na policję, jeżeli masz jego podpis na jakiejś umowie - nie będzie żadnego problemu. :D

 #244843  autor: przemekk
 09 sty 2008, 18:21
Ja bym proponował wysłać do klienta list z potwierdzeniem odbioru (albo fax jeżeli podał), odnośnie zakończenia reklamacji. Dodatkowo proponuję dzwonić, wysłać SMS. po tym jak przyjdzie zwrotka z poczty a on się nie zgłosi udać się na policje i zgłosić zawiadomienie o przestępstwie.

 #244896  autor: trevor88
 09 sty 2008, 22:28
tomko111 pisze:Jak mogłeś mu dać Nokię N95 jako telefon zastępczy? Przecież to nielogiczne, dałeś mu w zastępstwo telefon droższy od tego co kupił, trzeba było mu dać jakąś Nokię 3310, albo coś w tym stylu.

Co do rzeczy: Nie próbowałbym samemu otrzymać tego telefonu, tak jak pisał poprzednik zgłoś na policję, oni to rozwiążą. Na początku zadzwoń grzecznie do klienta i powiedz mu, że jeżeli nie odda telefonu do X dni - zgłaszasz sprawę na policję, jeżeli masz jego podpis na jakiejś umowie - nie będzie żadnego problemu. :D
Jeśli jestes przekonany o swojej winie, jako sprzedawca chcesz załatwic tak wszystko żeby był każdy zadowolony. Mam nauczkę. Ale nie spodziewałem się po prostu takiego obrotu sprawy. Powiadomienie wysłałem mu poleconym. Mam potwierdzenie nadania. A klientowi powiem tak. Według kodeksu prawa cywilnego, po miesiącu nieodbierania telefonu z serwisu, telefon staje się własnościa komisu. Może się koles opamięta. A jak nie to nie dośc że ja dostanę swój z powrotem to on bedzie w plecy...

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, a najgorszych wrogów przy sytym obiedzie.