Witam.
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to telefon niewiadomo jak wysoko budżetowy, ale na moje wcześniejsze potrzeby był jak znalazł. Telefon ogólnie służy do grania dosłownie w dwie gry i dlatego też zależy mi na tym by działał jak należy. Od jakichś 4 dni telefon zaczął wariować.
Pewnie na pierwszy rzut oka każdy by powiedział, że wszystko działa jak należy, ale jeżeli chodzi o płynność to zaczęło się dziać z nim coś dziwnego. Nawet pasek ładowania zaraz po uruchomieniu YT dosłownie klatkuje, jak przesuwam ekran w Zdjęcia Google, to katalogi dosłownie przeskakują. Ogólnie nie ma tej płynności działania, którą miał wcześniej. W wyżej wspomnianych grach wszystko działa niby jak należy, ale na przykład w Wild Rift zacząłem mieć spadki FPS, a jeżeli chodzi o jedną i drugą grę, to w pewnych momentach "ścina" się ekran. Tak jakby robiła się klatka i zaraz działa normalnie.
Mam 12 GB RAM z tym rozszerzeniem +12. Dzisiaj czy wczoraj po włączeniu ponownym telefonu mam normalnie 9GB dostępne, ale przed miałem tylko 1.5 na te 12+12.Telefon jest po factory resecie, bo gość z serwisu powiedział, że to może pomóc.
Temperatura niby jest okej, nie przegrzewa się.
Nie wiem czy to jakaś durna aktualizacja czy nie.
Ostatnio jednak była sytuacja która mogła mieć wpływ, ale to już ktoś kto ma pojęcie może mi powiedzieć. A mianowicie - miałem coś w gnieździe od ładowania i mój mądry kolega jak zostawiłem telefon powiedział, że mi to wyjmie. Zrobił to igłą, prąd niby go po palcach popieścił z gniazda. Zastanawiam się czy mogło mieć miejsce jakieś zwarcie i coś się w środku uszkodziło.
Bardzo proszę o pomoc, bo nie wiem co mam zrobić. Telefon jest na gwarancji, ale zanim oddam do sklepu, a później do producenta, to miną wieki.
Zdaję sobie sprawę, że nie jest to telefon niewiadomo jak wysoko budżetowy, ale na moje wcześniejsze potrzeby był jak znalazł. Telefon ogólnie służy do grania dosłownie w dwie gry i dlatego też zależy mi na tym by działał jak należy. Od jakichś 4 dni telefon zaczął wariować.
Pewnie na pierwszy rzut oka każdy by powiedział, że wszystko działa jak należy, ale jeżeli chodzi o płynność to zaczęło się dziać z nim coś dziwnego. Nawet pasek ładowania zaraz po uruchomieniu YT dosłownie klatkuje, jak przesuwam ekran w Zdjęcia Google, to katalogi dosłownie przeskakują. Ogólnie nie ma tej płynności działania, którą miał wcześniej. W wyżej wspomnianych grach wszystko działa niby jak należy, ale na przykład w Wild Rift zacząłem mieć spadki FPS, a jeżeli chodzi o jedną i drugą grę, to w pewnych momentach "ścina" się ekran. Tak jakby robiła się klatka i zaraz działa normalnie.
Mam 12 GB RAM z tym rozszerzeniem +12. Dzisiaj czy wczoraj po włączeniu ponownym telefonu mam normalnie 9GB dostępne, ale przed miałem tylko 1.5 na te 12+12.Telefon jest po factory resecie, bo gość z serwisu powiedział, że to może pomóc.
Temperatura niby jest okej, nie przegrzewa się.
Nie wiem czy to jakaś durna aktualizacja czy nie.
Ostatnio jednak była sytuacja która mogła mieć wpływ, ale to już ktoś kto ma pojęcie może mi powiedzieć. A mianowicie - miałem coś w gnieździe od ładowania i mój mądry kolega jak zostawiłem telefon powiedział, że mi to wyjmie. Zrobił to igłą, prąd niby go po palcach popieścił z gniazda. Zastanawiam się czy mogło mieć miejsce jakieś zwarcie i coś się w środku uszkodziło.
Bardzo proszę o pomoc, bo nie wiem co mam zrobić. Telefon jest na gwarancji, ale zanim oddam do sklepu, a później do producenta, to miną wieki.