Witam. Moja koleżanka ma pewien problem. Jej HTC "padł". Podczas korzystania z telefonu po prostu wyłączył się i nie da się go ponownie włączyć. W momencie wyłączenia się miał około połowę baterii. Z tego co mówiła, to nie miała z nim ostatnio żadnych problemów. Próbowała zrobić hard reset, lecz nie włączył się jej wyświetlacz. Nie wiem czy jest to spowodowane tym, że źle go zrobiła czy czymś innym. Jakieś pomysły? Czy lepiej oddać go do serwisu czy jestem w stanie go sam naprawić?
No, baterię trzeba sprawdzić
:- )