Posiadam telefon od mniej więcej miesiąca, nowa sztuka i mam problem z baterią.
Z początku bateria dawała radę i przy moim użytkowaniu telefonu trzymała bez problemu 5 dni i wszystko było jak należy. Ostatnio niestety zapomniałem naładować telefon i rozładował się do zera. Następnego dnia wziąłem telefon, podłączyłem do ładowania i ładuję. Po pełnym naładowaniu do 100% odłączyłem telefon od ładowarki i za 5-10 minut wziąłem tel. aby coś w nim zrobić po czym patrzę, a bateria jest już na poziomie 80-70%, co już mnie zdziwiło, bo szybko jej ubyło nic nie robiąc w ciągu 5-10 minut od odłączenia ładowarki. Teraz co najlepsze gdy wyłączam i włączam tel. ponownie to bateria z tych 80-70% spada do 20-10% naładowania. Zrobiłem update androida do 2.1 myśląc, że może to coś pomoże, no ale niestety, dalej to samo. I teraz pytanie, bateria uległa uszkodzeniu po przez pełne rozładowanie telefonu do zera? ...bo już sam nie wiem co mogło się tak nagle stać.
Z początku bateria dawała radę i przy moim użytkowaniu telefonu trzymała bez problemu 5 dni i wszystko było jak należy. Ostatnio niestety zapomniałem naładować telefon i rozładował się do zera. Następnego dnia wziąłem telefon, podłączyłem do ładowania i ładuję. Po pełnym naładowaniu do 100% odłączyłem telefon od ładowarki i za 5-10 minut wziąłem tel. aby coś w nim zrobić po czym patrzę, a bateria jest już na poziomie 80-70%, co już mnie zdziwiło, bo szybko jej ubyło nic nie robiąc w ciągu 5-10 minut od odłączenia ładowarki. Teraz co najlepsze gdy wyłączam i włączam tel. ponownie to bateria z tych 80-70% spada do 20-10% naładowania. Zrobiłem update androida do 2.1 myśląc, że może to coś pomoże, no ale niestety, dalej to samo. I teraz pytanie, bateria uległa uszkodzeniu po przez pełne rozładowanie telefonu do zera? ...bo już sam nie wiem co mogło się tak nagle stać.
