Witam serdecznie.
Posiadam od ponad roku Nokie E71 w abonamencie ERA i od 2 dni obserwuje denerwujący problem.
Wiadomości przychodzą do mnie z kilku lub nawet kilkunastugodzinnym opóźnieniem, tak samo jest z wiadomościami, które ja wysyłam - wiadomość figuruje jako wysłana, ale nie dostaje potwierdzenia w raportach, mimo, że osoba do której wiadomość wysyłam ma komórkę włączoną, z pełnym zasięgiem itd.
Z połączeniami jest podobnie, od 2 dni nikt nie może się ze mną skontaktować, zgłasza się poczta głosowa, po kilku godzinach dostaje sms'a, że próbowano się do mnie dodzwonić. Z kolei kiedy ja telefonuje, muszę próbować po kilka razy, ponieważ zazwyczaj wyskakuje mi "błąd połączenia" lub "awaria sieci".
Od razu zaznaczę, że zasięg posiadam prawie non stop maksymalny, myślałem, że może ERA ma jakieś usterki, ale przeglądam różne fora od kilku dni i nikt nie narzeka na podobny problem.
Czy wina może leżeć w telefonie? Czy jednak jest to związane z siecią?
Posiadam od ponad roku Nokie E71 w abonamencie ERA i od 2 dni obserwuje denerwujący problem.
Wiadomości przychodzą do mnie z kilku lub nawet kilkunastugodzinnym opóźnieniem, tak samo jest z wiadomościami, które ja wysyłam - wiadomość figuruje jako wysłana, ale nie dostaje potwierdzenia w raportach, mimo, że osoba do której wiadomość wysyłam ma komórkę włączoną, z pełnym zasięgiem itd.
Z połączeniami jest podobnie, od 2 dni nikt nie może się ze mną skontaktować, zgłasza się poczta głosowa, po kilku godzinach dostaje sms'a, że próbowano się do mnie dodzwonić. Z kolei kiedy ja telefonuje, muszę próbować po kilka razy, ponieważ zazwyczaj wyskakuje mi "błąd połączenia" lub "awaria sieci".
Od razu zaznaczę, że zasięg posiadam prawie non stop maksymalny, myślałem, że może ERA ma jakieś usterki, ale przeglądam różne fora od kilku dni i nikt nie narzeka na podobny problem.
Czy wina może leżeć w telefonie? Czy jednak jest to związane z siecią?