No wiec jezeli umowa byla na czas nieokreslony to mieli prawo odlaczyc. Ja tylko nie rozumiem 2 rzeczy.
Dlaczego w ogole nie zidentyfikowali Twojej zony, zanim zaczeli z Nia rozmawiac.
Druga sprawa to, ze odlaczyli od razu internet i telefon, zamiast sam internet.
Watpie, zeby to szlo razem po jednym kablu, ba to nawet nie mozliwe.
Wiec mnie tylko to zastanawia. Jedyna opcja jest taka, ze jezeli ktos chce zrezygnowac z jakichs ich uslug to odlaczaja wszystkie bez wyjatlku (bo sa one ze soba powiazane) co wydaje mi sie smieszne, ale dobra...
[ Dodano: 2012-02-25, 10:04 ]
sybi pisze:Sytuacją dla mnie najmniej zrozumiałą jest to, że po utracie numeru, gdy chciałem uzyskać jakieś informacje na infolinii to najpierw musieli porozmawiać z abonentem w celu weryfikacji, chociaż wcześniej (przed utratą numeru) w ogóle nikt o to nie pytał
Bo gdy miales numer mieli o Tobie wszystkie informacje w bazie danych a po utracie numeru moze je wykasowali. Weryfikacja to standardowe czynnosci raczej sa