Hmmm historia dlatego, że było to jakieś 2 tygodnie temu. z racji tego, że pracuję w biurze korzystam z udogodnień 21 wieku i dzwonię! Hehe! Poszukiwałem numeru telefonu do firmy Stolica(chodzi o przesyłki kurierskie). W książce telefonicznej nic nie znalazłem, ponieważ w pracy posiadam książkę z 1998 roku. TEPSA nie postarała się aby dostarczyć nową. Postanowiłem poszukać w biurze obsługi, czy jakoś tak; w sumie nie wiem jak się to nazywa, ponieważ wcale z tego nie korystałem( no może raz w życie). Nawet w chwili pisania tego tekstu nie pamiętam jaki jest do nich numer. Wiem tylko, że z trzy-cyfrowego zmienili na sześcio-cyfrowy jakieś 118913 czy coś takiego. No to dzwonie do nich i mówię, że poszukuję numeru telefonu do firmy kurierskiej Stolica(oddział w Poznaniu). Oddział poznański mieści się w Suchym Lesie!
Na to Pani z info-linii czy jak to nazwać twierdzi, że w Poznaniu, ani jego granicach nie ma takiej firmy. I do tego mówi mi, że są tylko trzy przedstawicielstwa w Wielkopolsce(najbliższe w Kaliszu)! Hehe. Stwierdziłem, że nie ma się co kłucić i trzeba zakończyć rozmowę za 1,22 brutto i poszukać we własnych notatkach. End!
Prawda jest taka, że 3 tygodnie wcześniej uzyskałem numer do Stolicy z tej własnie info-linii! Teraz pytanie czy niekompetętna była ta Pani, która obsługiwała tą rozmowę czy TePSA twórca tego czegoś co nazywam "info-linią"?
Finał był taki, że po 5 minutach znalazłem numer w swoim kalendarzu!
Proszę o koment i opisanie podobnych sytuacji!