• Wszystko, co dotyczy telefonii stacjonarnej - usługi, promocje, opinie, VoIP, sprzęt, itp. Także dostęp do Internetu - radiowy, xDSL, dial-up, itp.
Wszystko, co dotyczy telefonii stacjonarnej - usługi, promocje, opinie, VoIP, sprzęt, itp. Także dostęp do Internetu - radiowy, xDSL, dial-up, itp.
Regulamin forum: Zanim założysz nowy temat upewnij się, że wybrałeś odpowiedni dział! W przeciwnym razie wyląduje w koszu! Tak samo będą traktowane nowe posty pisane nie na temat.
 #383017  autor: tomilidzons
 25 sty 2010, 21:26
Witam. Zwracam się z prośbą o pomoc. Niedawno zmarła moja Mama, na którą był numer stacjonarny w TP. Jest to numer z którego korzystała najpierw moja babcia, później z rodzicami używaliśmy go w domu. W sumie w modyfikowanej wersji (dodana dwójka na początku itp) korzystamy z niego przeszło 30 lat, wielu starych znajomych go ma i bardzo nam zależy na zachowaniu tego numeru. Chcieliśmy przepisać numer na tatę i przenieść go do innego operatora. Niestety pani w TP powiedziała, ze obecnie nie można dokonać cesji numeru. Można co najwyżej rozwiązać starą umowę, której stroną była Mama i jeszcze raz podłączyć telefon w TP na stary numer (podłączenie nowego abonenta na poprzedni numer). Wiąże się to z paroma niedogodnościami: telefon przez około tydzień byłby nieaktywny (co można przeboleć) i co najgorsze kolejny rok trzeba być w mackach TP (czego za wszelką cenę chcemy uniknąć). Regulamin TP, który o tym stanowi z tego co mi powiedziano jest nowy. Podobno do 8 stycznia była możliwość scedowania numeru na inna osobę (niestety też obowiązkowo nowa umowa), teraz trzeba likwidować i na nowo zakładać numer. I tutaj pytanie: Może ktoś miał podobna sytuację i udało mu się to jakoś sensownie rozwiązać? Być może da się jednak ten numer scedować bez podpisywania kolejnej umowy? Czy takie postanowienia regulaminu są zgodne z prawem? Czy nie zakłóca to swobody przenoszenia numerów? Czy jest sens zwrócenia się z tym do Rzecznika Praw Konsumenta czy raczej nic nie zdziała?

Z góry dziękuję za pomoc w rozwiązaniu tej sprawy.

 #383019  autor: osachorzow
 25 sty 2010, 21:34
tomilidzons pisze:Czy nie zakłóca to swobody przenoszenia numerów?
raczej nie, bo z tego co tutaj niedawno czytałem na pewno możesz podpisać umowę na czas nieoznaczony z kosmiczną opłatą za przyłączenie do sieci (~300zł). Przy podpisywaniu umowy na rok opłata ta jest symboliczna i może dlatego tylko o kontrakcie terminowym Cię poinformowano. Poza tym nawet jak podpiszesz umowę terminową to możesz ją zerwać i po zapłaceniu kary umownej przenieść numer. Podsumowując: można przenieść numer od razu po podpisaniu umowy (oczywiście pamiętając o okresie wypowiedzenia) jednak koszty są duże.

 #383036  autor: tomilidzons
 25 sty 2010, 22:41
Istotą problemu jest właśnie to, że człowiek żeby dysponować swoim (cała rodzina w równym stopniu korzystała z niego) numerem zobligowany jest do zawarcia umowy, której nie ma najmniejszej ochoty zawierać. Swoboda dysponowania numerem moim zdaniem jest zakłócona bo usługa, która powinna być darmowa de facto staje się płatna. O opłacie za przyłączenie (10zł) przy umowie na rok mnie poinformowano co nie zmienia faktu, że czy zerwę umowę i dostanę karę czy wyłożę 300 zł za przyłączenie do sieci przy umowie na czas nieokreślony, obecna regulacja uniemożliwia mi darmowe dysponowanie numerem. Zmusza się mnie do korzystania z usług, z których korzystać nie chcę.

Kiedyś gdy internet był o wiele mniej dostępny, wielu internautów było skazanych na Neostradę, która była dostępna tylko dla posiadaczy abonamentu na telefon stacjonarny w TP. Innymi słowy zmuszano ludzi do korzystania z usługi, na którą nie mieli ochoty, by mogli otrzymać usługę, której potrzebowali. UKE nakazał rozłączyć te usługi. Choć tutaj sytuacja jest nieco inna to pewną analogię można dostrzec.

 #383041  autor: osachorzow
 25 sty 2010, 22:59
tomilidzons masz rację, że jest to nie fair i powinno się to dać zrobić bezpłatnie przez wstąpienie nowego abonenta, na obecną umowę na czas nieoznaczony. Nasz domowy numer w pewnym momencie tak zmienił właściciela - była jakaś opłata za cesję (~10zł) - i po góra dwóch miesiącach był już u nowego operatora. Obecnie 'zabawa' ze zmianą abonenta w TP jest droższa, ale wg mnie przenoszenie nie jest zakłócone bo trwa dokładnie tyle samo co wcześniej.

Co do analogii z rozdzieleniem stacjonarnego to chyba dobra - bo w obu przypadkach jest to kosztowna zabawa. Niby rozdzielili żeby było taniej, a okazało się że opłata za utrzymanie linii była kosmiczna bo niewiele niższa od abonamentu.

 #383043  autor: tomilidzons
 25 sty 2010, 23:14
osachorzow pisze:tomilidzons masz rację, że jest to nie fair i powinno się to dać zrobić bezpłatnie przez wstąpienie nowego abonenta, na obecną umowę na czas nieoznaczony. Nasz domowy numer w pewnym momencie tak zmienił właściciela - była jakaś opłata za cesję (~10zł) - i po góra dwóch miesiącach był już u nowego operatora. Obecnie 'zabawa' ze zmianą abonenta w TP jest droższa, ale wg mnie przenoszenie nie jest zakłócone bo trwa dokładnie tyle samo co wcześniej.

Co do analogii z rozdzieleniem stacjonarnego to chyba dobra - bo w obu przypadkach jest to kosztowna zabawa. Niby rozdzielili żeby było taniej, a okazało się że opłata za utrzymanie linii była kosmiczna bo niewiele niższa od abonamentu.
Z tym zakłóceniem dysponowania numerem to właśnie miałem na myśli opłaty a nie czas oczekiwania ale wykładnia tego sformułowania może być różna :wink:

Chyba czeka mnie wizyta u Rzecznika Praw Konsumenta :evil:

 #383050  autor: osachorzow
 25 sty 2010, 23:22
tomilidzons pisze:Z tym zakłóceniem dysponowania numerem to właśnie miałem na myśli opłaty a nie czas oczekiwania ale wykładnia tego sformułowania może być różna :wink:
i nam się właśnie ta wykładnia rozjechała ;)
tomilidzons pisze:Chyba czeka mnie wizyta u Rzecznika Praw Konsumenta :evil:
Może lepiej zadzwoń do UKE, to bardziej ich działka - na ich stronie jest numer infolinii gdzie siedzą spece od prawa telekomunikacyjnego i na pewno pomogą :) Dziś do nich dzwoniłem i sprawili bardzo pozytywne wrażenie.

 #383074  autor: roberto_tepsa
 26 sty 2010, 01:21
Witam,
tomilidzons, z przykrością stwierdzam, że "pani z TP" wprowadziła Cię w błąd. Zgadzam się, iż tepe na początku stycznia zmieniła procedury obsługowe w tym zakresie: rozróżniając dwie różne usługi cesję (nowość!) i zmianę abonenta (potocznie zwana do tej pory "cesją").
Cesja to przejęcie wprost praw i obowiązków dotychczasowego abonenta wynikających z obowiązujących go umów. Jest to umowa trójstronna, zawierana pomiędzy tp, dotychczasowym abonentem i nowym abonentem. Podstawową zaletą cesji jest to, że kontynuowane są wszystkie dotychczasowe umowy i warunki, np. jeśli obecny abonent miał do telefonu neo i trwa mu lojalka, to nowy abonent przejmuje tą neo na tych samych warunkach - nie ma konieczności odłączania usługi i przyłączania jej na nowo. Cesja ma kilka ograniczeń, np. wymaga obecności trzech stron (czyli nie może być po zmarłym), nie może być wykonywana pomiędzy różnymi segmentami (z indywidualnego na firmę) i inne.
Zmiana abonenta polega na zawarciu nowej umowy przez nowego abonenta wskutek zrzeczenia się obecnego abonenta telefonu na jego rzecz. Nowy abonent udaje się do ss tp, celem zawarcia umowy z dowodem osobistym (ew. innym prawem do lokalu), pismem zrzekającego się abonenta na rzecz nowego (ew. aktem zgonu) i podpisuje umowę na czas NIEOKREŚLONY. Zmiana abonenta jest realizowana w ciągu 10 dni od podpisania umowy i NIE POWODUJE PRZERWY w świadczeniu usługi głosowej. Zmiana abonenta uniemożliwia przeniesienie wprost usług dodatkowych. Np. jeśli na łączu jest neo, to trzeba ją odłączyć (bez kary ze względu na zmianę abonenta), a jeśli nowy abonent chce z neo korzystać, to musi ją na nowo zamówić po przepisaniu telefonu na siebie i podpisać nową umowę. Jest to usługa płatna - 10zł brutto (w wiecznie nieustającej promocji!), opłata doliczana do pierwszej faktury wystawionej na nowego abonenta. TP w niektórych przypadkach odstępuje od naliczenia tej opłaty (np. przy zmianie abonenta na współmałżonka, po śmierci).

PODSUMOWUJĄC: Owa "pani z TP" popełniła nadużycie nie proponując usługi zmiany abonenta i sugerując rezygnację z telefonu, a później ponowną jego instalację z przydzieleniem poprzedniego numeru. Mogło to wynikać z dwóch przyczyn: nowa instalacja=prowizja :evil: lub niestety z niekompetencji sprzedawcy/doradcy. Jeżeli "pani z TP" o której mowa, to sprzedawca w salonie, to zapewne jest to powód pierwszy (wysokie cele sprzedażowe w salonach!). Radzę wyedukować Panią lub udać się do innego punktu :roll:

Temat dość zawiły, ale mam nadzieję, że udało się pomóc :-) W przypadku dodatkowych wątpliwości - piszcie w temacie, postaram się odpowiedzieć :mrgreen:
Ps. Mam nadzieję chłopaki, że dzięki wyjaśnieniu nie będziecie mieli więcej problemów z wykładnią...?! :lol:

 #383115  autor: tomilidzons
 26 sty 2010, 10:38
Dziękuję Robercie za szczegółowy opis. Reasumując: gdy przedstawię dowód osobisty (adres ten sam co u osoby zmarłej) i akt zgonu, w salonie TP sprzedawcy są zobligowani do zawarcia ze mną (ew. innym współlokatorem) umowy na czas nieokreślony, na ten sam numer, nie przerywając świadczenia usługi? Usługi dodatkowe mnie nie dotyczą, internet mam u lokalnego dostawcy. Opłata w wysokości 10 zł jest uczciwa i nawet nie będę wnioskował o odstąpienie od niej. Miałbym jeszcze prośbę. Mógłbyś podać mi link (lub przesłać na maila, adres podam w PW) do jakiegoś regulaminu TP lub innego dokumentu (najlepiej z wyszczególnionym przepisem), na który mogę się powołać w salonie? Chciałbym mieć twardy argument żeby mnie nie spławiono i wszystko zostało załatwione bez wielokrotnego jeżdżenia.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc i przepraszam za kłopot.

 #383271  autor: mikage1
 26 sty 2010, 19:17
mała uwaga - dowód osobisty nie jest prawem do lokalu... takim dokumentem jest akt notarialny, wypis z księgi wieczystej, umowa najmu, umow użyczenia, etc., dlatego tepsa może domagać się takich domumentów potwierdzających prawo do lokalu, dowód natomiast potwierdza miejsce zameldowania - a to wcale nie oznacza prawa do lokalu (przykładowo - mogę zameldować u siebie moją teściową, żeby mieszkała z nami, wtedy w dowodzie będzie miała mój adres, ale bynajmniej nie będzie dysponowała prawem do lokalu)
a z tego co pamiętam sprzed 2 lat, kiedy załatwiałem z moją mamą cesje po śmierci ojca - posługiwaliśmy się wypisem z księgi wieczystej

Sony CMD-CD5 - ma już 11 lat... a na oryginalnej baterii wytrzymuje 3 dni :)

 #383386  autor: roberto_tepsa
 27 sty 2010, 01:56
mikage1 pisze:mała uwaga - dowód osobisty nie jest prawem do lokalu...
Zgadzam się. Ale wg tepsy:
Należy poinformować klienta o konieczności dostarczenia następujących dokumentów do TP:
1. Pismo zrzekającego się abonenta na rzecz nowego, jeżeli nie jest to zawarte w akcie notarialnym lub akt zgonu w przypadku śmierci Abonenta.
2. Umowa bez kaucji zawarta z nowym abonentem - akt własności lokalu, gdzie zainstalowana jest stacja (akt dzierżawy, najmu) lub zameldowanie na pobyt stały + dowód osobisty (dla firm: wpis REGON, NIP, KRS, Wpis działalności gospodarczej).
Czyli akt zgonu + dowód powinien wystarczyć w omawianym przypadku. Prawdą jest jednak, że sprzedawca podpisujący umowę osobiście odpowiada za kompletność i poprawność dokumentów, więc często sprzedawcy żądają więcej niż jest to konieczne...

tomilidzons pisze:Mógłbyś podać mi link (lub przesłać na maila, adres podam w PW) do jakiegoś regulaminu TP lub innego dokumentu (najlepiej z wyszczególnionym przepisem), na który mogę się powołać w salonie? Chciałbym mieć twardy argument żeby mnie nie spławiono i wszystko zostało załatwione bez wielokrotnego jeżdżenia.
Tutaj znajduje się aktualny regulamin. Ciebie dotyczy przede wszystkim § 9 na ostatniej 4 stronie. Dokładna nazwa usługi to "Zmiana abonenta w związku z wygaśnięciem umowy lub jej rozwiązaniem". Co prawda regulamin obowiązuje do 31.01, ale znając tepsę, "promocja" będzie przedłużona lub wprowadzą nową, bliźniaczą! Przypominam, że nie pobiera się opłat od współmałżonka w przypadku śmierci Abonenta.
To powinno Ci wystarczyć. Procedur wewnętrznych nie mogę tu opublikować... :smt011

 #383426  autor: tomilidzons
 27 sty 2010, 11:09
Wczoraj byłem w salonie TP. Niestety nie powołałem się na żaden konkretny przepis więc oczywiście zostałem odesłany z kwitkiem. Na nic zdało się tłumaczenie tego o czym mnie tu poinformowałeś (a czego potwierdzenie uzyskałem dzwoniąc na błękitną linię). Panie ciągle mówiły o niemożliwości dokonania cesji. Tłumaczenie, że zmiana abonenta jest osobną procedurą nic nie dało. Oczywiście nie zgodzono się na podpisanie odmowy załatwienia sprawy (chciałem mieć jakiś dowód na który mógłbym się powoływać). Skończyło się na tym, że napisałem podanie o przeniesienie praw i obowiązków wynikających z umowy, którego termin rozpatrzenia wynosi 14 dni. Czyli mimo zapisów w regulaminie, klient nie ma żadnych wynikających z nich praw. Wszystkie decyzje są uznaniowe, wszystko zależy od czyjejś dobrej woli...

 #383431  autor: osachorzow
 27 sty 2010, 11:15
tomilidzons, a rozmawiałeś z kierownikiem punktu? Zwykle są bardziej kompetentni, choć niestety nie jest to regułą. Niestety trafiłeś na niedouczonych pracowników, a wiadomo że z koniem nie ma się co kopać, choć krew człowieka zalewa jak słyszy: nie, bo nie. Jak jeszcze miałem telefon w tp też miałem bardzo nieprzyjemną formę załatwienia sprawy w punkcie tp, dopiero jak stwierdziliśmy, że nie wyjdziemy z punktu do póki nie załatwimy (prostej w gruncie rzeczy) sprawy, to panienki zadzwoniły do szefa, pogadały, dały nam słuchawkę, wytłumaczyliśmy mu, że polskie prawo ich też obowiązuje i dopiero wtedy udało się załatwić sprawę... choć dopiero za którąś wizytą.

 #383458  autor: roberto_tepsa
 27 sty 2010, 12:41
tomilidzons pisze:oczywiście zostałem odesłany z kwitkiem
Eeeeh, ręce opadają. Co z tego, że jedni wykonują dobrze swoją robotę, jak drudzy potrafią to wszystko zepsuć... :( :(

 #383460  autor: osachorzow
 27 sty 2010, 12:46
roberto_tepsa, takie życie :/ Pracownicy, którzy rzetelnie wykonują swoją robotę nie rzucają się w oczy (bo słusznie przyjmuje się że tak po prostu ma być), ale tacy niedouczeni skutecznie potrafią zepsuć opinię o całej obsłudze klienta. Tutaj mamy niestety ewidentny przykład :/

 #383739  autor: tomilidzons
 28 sty 2010, 19:21
Interwencja roberto_tepsa załatwiła sprawę. Dziś już nikt nie mówił, że się nie da tego załatwić. Pracownicy salonu zdążyli przyswoić nowe procedury ;) Sprawa została załatwiona, podpisana została umowa na czas nieokreślony. Niebawem numer telefonu zostanie przeniesiony w systemie na tatę.

Pozdrawiam

 #383780  autor: Vieslav
 28 sty 2010, 21:42
Może idź do innego salonu? Ja po śmierci ojca nie miałem najmniejszych kłopotów ze zmianą właściciela czy tam cesją, już nie pamiętam, co było robione, ale na pewno nie było umowy na czas określony ani opłaty za przyłączenie. Po prostu zmienił się właściciel.

 #383795  autor: tomilidzons
 28 sty 2010, 23:01
Od niedawna obowiązują w tej kwestii nowe procedury, których pracownicy salonu nie znali (Ty pewnie załatwiałeś to na podstawie innych zapisów regulaminu). Sprawa jest załatwiona więc wycieczka do innego salonu nie jest konieczna :) Zresztą byłem przelotem w innym salonie i tam też sprzedawca obstawał przy tym co pierwotnie usłyszałem w pierwszym salonie. Wynika z tego, że niestety takie problemy mogą się powtarzać...