Chciałem poradzić się, jaki internet będzie dla mnie najlepszy w małej wiosce w gminie Alwernia w małopolsce. Mieszkając z dziewczyną w Krakowie korzystaliśmy z kablówki UPC i byłem na prawdę zadowolony z ich usług, niestety tutaj UPC nie dociera. Pozostali domownicy korzystają z internetu stacjonarnego od Orange, ale łącze jest już dość mocno obciążone i w sytuacjach, gdy wszyscy domownicy (razem z nami) korzystali z internetu prędkości drastycznie spadały do poziomu < 1Mbps. Szukając jakiegoś wyjścia z sytuacji wzięliśmy internet mobilny "bez limitu" w Plusie. Do sprawdzenia pogody się nadaje
ale nie było miesiąca, żeby nie aktywował się lejek. Dostawcy lokalni? Jest dwóch z internetem radiowym (ceny jednak są dosyć wysokie na prędkości rzędu 5Mbps, które i tak gwarantowane są tylko w porze nocnej). Jedyne wyjście, jakie przychodzi mi do głowy w tej sytuacji to dogadanie się z operatorem stacjonarnym, aby dociągnąć drugie przyłącze do domu i skorzystać z internetu stacjonarnego. Jak to wygląda w takiej sytuacji? Tzn. czy jeżeli "druty" należą do Orange, to mogę skorzystać z oferty jakiegokolwiek innego dostawcy internetu stacjonarnego, czy taki dostawca musi świadczyć usługi na tym terenie czy też jeżeli kable są Orange to tylko u nich mogę wziąć internet? Nie znam aspektów technicznych takiego rozwiązania.
