Witam,
mam pytanko do znawców: moja motka od zawsze miała taki defekt, że po ok. 109 minutach rozmowy stopniowo traciła zasięg, az rozmowa się zrywała. Ostatnio tak jej się odmieniło, że podczas każdej rozmowy zasięg "faluje" tak, że nie można się w żaden sposób dogadać. Oddałem ją do serwisu, tam mi wg karty naprawy wymienili antenę wewnętrzną i przeprogramowali fona. Problem po tym się powtórzył, co więcej, juz nie dało się pogadać nawet 20 sek (wcześniej zasięg zaczynał wariować po ok. minucie rozmowy). Telefon znów oddałem do serwisu, ale gościu mnie uprzedził, że oni pewnie nic z tym nie zrobią. Dodam jeszcze że w międzyczasie wymieniłem karte SIM na nową, i nic.
Ja kompletnie nie wiem co to może być, ale jeżeli teraz mi nie usuną tego, to po prostu oddam telefon po tygodniu kolejny raz, a że to będzie 4 naprawa to zażądam pewnie wymiany na nowy. Ktoś może jednak wie, o co może chodzić i czym to jest spowodowane?
bez podPiSu;)