Powiem tak. Kumpel miał Simplusa. Potrafiłem do niego dzwonić, raz odzywała się poczta, po chwili, system podawał informacje iż nie ma takiego numeru, jeszcze innym razem był sygnał, ale nikt nie obierał telefonu. Po rozmowie z kumplem dowiedziałem się, że po powrocie do domu(telefon leżał cały czas włączony) miał jedno nieodebrane połączenie. A ja dzwoniłem do niego około 10 razy. Karta Simplusa, która była w telefonie nigdy nie miała aktywowanej poczty głosowej(nigdy). Numer, który posiadał w tamtym czasie powinien już dawno być nieaktywny ponieważ stracił ważność jakieś 2 tygodnie wcześniej. Do dzisiejszego dnia nie wiadomo co było tego przyczyną. Miesiąc później nieuzupełniana karta została wyłączona. A numer przepadł! Magia!