Witam,
piszę do Was z takim problemem w grudniu do mojego brata, któremu kończyła się umowa wydzwaniali konsultanci Play. Rozmawiał on 3 lub 4 razy z jedną kobietą na temat przedłużenia swojej oferty na nowego mixa, oboje używamy smatrphonów jasnym jest, że potrzebny nam do tego internet. Konsultantka zaproponowała mojemu bratu ofertę 1 gb za 10 zł lub 400 mb za 5 zł. Ostatecznie mój brat podczas jednej z rozmów zdecydował się na pakiet 400 mb. Miał jeszcze sprawę przemyśleć obgadać i zadecydować. Ostatecznie Pani konsultantka zadzwoniła 15 grudnia, mój brat zdecydowany na dany telefon i na daną ofertę wybrał telefon, Pani konsultantka (jak dziś się okazuje pobieżnie ) przeczytała mu to co wybiera i rozmowa się zakończyła. Po pierwszym doładowaniu konta (mix) okazało się, że pakietu nie ma. Doładowanie nastąpiło po kilku dniach kwota doładowania miała wynosić 30 zł mój brat doładował 10 i 20 zł, okazało się , że pakietu nie ma. Zadzwoniliśmy do biura obsługi dowiedzieliśmy się, że to trzeba jednokrotnie doładować by pakiet się uaktywnił. Po ok. 2-3 tygodniach mój brat doładował ponownie konto na kwotę 30 zł jednorazowo, a pakietu nadal brak. Ponowny telefon do biura obsługi klienta i ponowne spławienie. Brat doładował konto jeszcze raz pakietu nadal brak. W ubiegły czwartek zadzwoniliśmy do Play po raz kolejny z tym problemem. Panowie w kółko starali się nas spławić mówiąc min. że nie mamy tego w umowie. Po czym czytamy z papierków, które zostały nam wysłane, że coś takiego jest tam zawarte ( po co zatem play wysłał nam dokumenty dotyczące oferty , której nie mieliśmy mieć?). Ja jako osoba, która przysłuchiwała się rozmowom konsultanta z moim bratem włączyłam się do dyskusji, gdyż dosłownie Pan z obsługi klienta zaczął traktować mojego brata jak dziecko. Ostatecznie stwierdził, że musi przesłuchać te rozmowy, podkreślam ROZMOWY. Dziś rano zadzwoniła do nas Pani z biura obsługi mówiąc nam, że liczy się tylko jedna rozmowa. Rozmowa sprzedażowa. Czyli Pani w ciągu 10 sekund przeczytała ofertę po, czym 5 punktów, że zgadzam się na to, to to i to, dziękuję, do widzenia. Jak się dziś okazuje w ostatniej rozmowie nie padła mowa o pakiecie internetowym, o który się najbardziej rozchodziło bo co jest wart smartphone bez internetu??? Podkreślam, że zaraz po otrzymaniu paczki nastąpiło doładowanie i telefon do biura obsługi klienta o to, gdzie jest pakiet i tu pierwszy raz zostaliśmy wprowadzeni w błąd. Gdyby wtedy ktoś sprawdził rzetelnie nasze warunki i powiedział nam, że takiego pakietu nie dostaniemy to telefon razem z papierami poleciałby w trybie ekspresowym do play. Dodam tylko, że jestem od ponad 4 lat w play. Tydzień temu przedłużyłam umowę na Europa Unlimited z samsung s4 i przeciągnęłam do play całą rodzinę, łącznie z bratem , który został zrobiony w konia. Zastanawiam się, czy przypadkiem mnie ktoś nie wprowadził w błąd i za miesiąc nie okaże się, że oferta, na którą się zgodziłam jest inna niż być powinna.
Użytkownicy radźcie co robić??? Rozważam nawet pozew sądowy. Bo nie chodzi o kasę to raptem 150 zł, ale o jawne ściemy i kłamstwo, czego nie zdzierżę. Dodam, że byłam pracownikiem innej sieci komórkowej, pracę rzuciłam z racji różnych cudów jakie się tam odbywały, ale to była wina szefostwa i tego, że pracowałam u partnera sieci, czyli z automatu warunki gorsze. Z Play byłam zadowolona przez pierwsze 2 lata. Przedostatnia umowa też hmmm średnia... dałam się zrobić w konia. Obecna umowa wydaje się być ok, ale co będzie za miesiąc. Ehhhhh...
Czekam na rady.
piszę do Was z takim problemem w grudniu do mojego brata, któremu kończyła się umowa wydzwaniali konsultanci Play. Rozmawiał on 3 lub 4 razy z jedną kobietą na temat przedłużenia swojej oferty na nowego mixa, oboje używamy smatrphonów jasnym jest, że potrzebny nam do tego internet. Konsultantka zaproponowała mojemu bratu ofertę 1 gb za 10 zł lub 400 mb za 5 zł. Ostatecznie mój brat podczas jednej z rozmów zdecydował się na pakiet 400 mb. Miał jeszcze sprawę przemyśleć obgadać i zadecydować. Ostatecznie Pani konsultantka zadzwoniła 15 grudnia, mój brat zdecydowany na dany telefon i na daną ofertę wybrał telefon, Pani konsultantka (jak dziś się okazuje pobieżnie ) przeczytała mu to co wybiera i rozmowa się zakończyła. Po pierwszym doładowaniu konta (mix) okazało się, że pakietu nie ma. Doładowanie nastąpiło po kilku dniach kwota doładowania miała wynosić 30 zł mój brat doładował 10 i 20 zł, okazało się , że pakietu nie ma. Zadzwoniliśmy do biura obsługi dowiedzieliśmy się, że to trzeba jednokrotnie doładować by pakiet się uaktywnił. Po ok. 2-3 tygodniach mój brat doładował ponownie konto na kwotę 30 zł jednorazowo, a pakietu nadal brak. Ponowny telefon do biura obsługi klienta i ponowne spławienie. Brat doładował konto jeszcze raz pakietu nadal brak. W ubiegły czwartek zadzwoniliśmy do Play po raz kolejny z tym problemem. Panowie w kółko starali się nas spławić mówiąc min. że nie mamy tego w umowie. Po czym czytamy z papierków, które zostały nam wysłane, że coś takiego jest tam zawarte ( po co zatem play wysłał nam dokumenty dotyczące oferty , której nie mieliśmy mieć?). Ja jako osoba, która przysłuchiwała się rozmowom konsultanta z moim bratem włączyłam się do dyskusji, gdyż dosłownie Pan z obsługi klienta zaczął traktować mojego brata jak dziecko. Ostatecznie stwierdził, że musi przesłuchać te rozmowy, podkreślam ROZMOWY. Dziś rano zadzwoniła do nas Pani z biura obsługi mówiąc nam, że liczy się tylko jedna rozmowa. Rozmowa sprzedażowa. Czyli Pani w ciągu 10 sekund przeczytała ofertę po, czym 5 punktów, że zgadzam się na to, to to i to, dziękuję, do widzenia. Jak się dziś okazuje w ostatniej rozmowie nie padła mowa o pakiecie internetowym, o który się najbardziej rozchodziło bo co jest wart smartphone bez internetu??? Podkreślam, że zaraz po otrzymaniu paczki nastąpiło doładowanie i telefon do biura obsługi klienta o to, gdzie jest pakiet i tu pierwszy raz zostaliśmy wprowadzeni w błąd. Gdyby wtedy ktoś sprawdził rzetelnie nasze warunki i powiedział nam, że takiego pakietu nie dostaniemy to telefon razem z papierami poleciałby w trybie ekspresowym do play. Dodam tylko, że jestem od ponad 4 lat w play. Tydzień temu przedłużyłam umowę na Europa Unlimited z samsung s4 i przeciągnęłam do play całą rodzinę, łącznie z bratem , który został zrobiony w konia. Zastanawiam się, czy przypadkiem mnie ktoś nie wprowadził w błąd i za miesiąc nie okaże się, że oferta, na którą się zgodziłam jest inna niż być powinna.
Użytkownicy radźcie co robić??? Rozważam nawet pozew sądowy. Bo nie chodzi o kasę to raptem 150 zł, ale o jawne ściemy i kłamstwo, czego nie zdzierżę. Dodam, że byłam pracownikiem innej sieci komórkowej, pracę rzuciłam z racji różnych cudów jakie się tam odbywały, ale to była wina szefostwa i tego, że pracowałam u partnera sieci, czyli z automatu warunki gorsze. Z Play byłam zadowolona przez pierwsze 2 lata. Przedostatnia umowa też hmmm średnia... dałam się zrobić w konia. Obecna umowa wydaje się być ok, ale co będzie za miesiąc. Ehhhhh...
Czekam na rady.