Mialem okazje ostatnie piec dni spedzic u naszego zachodniego sasiada i doswiadczylem tzw. robienia klientow naszej sieci ERA w jajo. Sieci z najkorzystniejszym rozliczaniem polaczen sa widziane przez, jak sadze SIMa, jako zablokowane, choc tak naprawde nie sa.
Jak zwykle przed wyjazdem sprawdzilem sobie na stronie, do ktorego operatora logowanie najbardziej mi sie oplaca i dwoch najlepszych ustawilem w fonie jako sieci preferowane. I... stala sie wielka kupa, bo kiedy wysiadlem z samolotu i wlaczylem mojego fona, ten zalogowal mi sie oczywiscie gdzie? ... Do T-Mobile, czyli sieci najbardziej zaprzyjaznionej, a nie jednej z dwoch preferowanych.
W zwiazku z tym zachecam podrozujacych uzytkownikow Telepolis do wylaczenia automatycznego wyszukiwania sieci przed wyjazdem. Troche to upierdliwe, keidy za kazdym wlaczeniem telefonu trzeba sie recznie logowac, ale jak sadze, oplaca sie. Mi sie udalo przegadac przez te piec dni 150 PLNow, a szybko liczac, jesli skorzystalbym z sieci automatycznie wybieranej kosztowalo by mnie to jakies 220 PLN.
Jest roznica?
