Użytkownik
Ranga
Cichy Czytelnik
Posty
72
Rejestracja
03 mar 2007, 18:52
Lokalizacja
Mielec/Kraków
To tak jak by ktoś nie wiedział o co chodzi. Teraz mam pytanie do kogoś, kto jest posiadaczem tego ubezpieczenia i musiał z niego korzystać. Chodzi mi głównie o wariant za 79 lub 109 zł. Gdzieś przeczytałem, że jeśli telefon zostanie np. zalany to dzięki temu ubezpieczeniu dostane nowy telefon. Prawda to? Czy ktoś spotkał się z czymś takim, że np. odmówili naprawy mimo tego ubezpieczenia - bo było to umyślne działanie użytkownika?. Ciekawi mnie to. Bo właściwie jeśli ktoś posiadałby telefon, który by często się psuł itd.. to czysto teoretycznie jeśli uszkodzi go umyślnie tak, że nie będzie możliwa naprawa to w myśl tego ubezpieczenia powinien dostań nowy. Dobrze myślę? Na ile to jest realne? Oczywiście nie planuje, nic podobnego. Chodzi mi tylko o to, że to ubezpieczenie na papierze fajnie wygląda, ale czy tak samo wygląda w rzeczywistości.telepolis.pl pisze:Oferta mPunktu jest trzystopniowa i niezależna od ceny urządzenia. Ubezpieczenie telefonu od samej kradzieży podczas rozboju bądź włamania to koszt 69 zł rocznie – nie dotyczy to zgubienia bądź pozostawienia urządzenia. Za 79 zł bądź 109 zł klient może dodatkowo ubezpieczyć się od uszkodzeń nieobjętych gwarancją producenta. Pierwsza z kwot zapewnia naprawę jednego uszkodzenia podczas trwania umowy, zaś druga nie limituje dokonywanych napraw – oba przypadki obejmują kradzież. W wypadku skorzystania z polisy telefon jest albo naprawiany, albo wymieniany na nowy, taki sam bądź o podobnych parametrach. W wypadu kradzieży nowy telefon jest zwracany w ciągu trzech, czterech dni.
Źródło: http://www.telepolis.pl/artykuly.php?id=148
O widzisz, ciekawe bo w żadnych ulotkach ani informacjach na stronie o tym nic nie ma. No chyba, że zmieniło się to po tym jak ubezpieczycielem jest Warta.Kaczy pisze:Za każdą taką opcję musisz zapłacić 10%. Albo to 10% wartości naprawy, albo 10% wartości telefonu.
Może decydujący o tym, czy dać czy nie dać sam kiedyś miał podobną sytuacje i się zlitowałKaczy pisze:Czy ostatnia sytuacja, jak koleś wracał zapity w tramwaju z imprezy i "zorientował sie, że nie ma telefonu".
Myśleliśmy, że nie dostanie telefonu, a tu proszę bardzo. Po 5. dniach przyszedł faks, żeby wydać mu nowy telefon
10% udziału własnego było też w PZU. Przy wyborze ubezpieczenia dostajesz regulamin. Tam jest wszystko szczegółowo opisane. I o tych 10% oraz o poszczególnych wariantach ubezpieczenia.Mazi pisze:O widzisz, ciekawe bo w żadnych ulotkach ani informacjach na stronie o tym nic nie ma. No chyba, że zmieniło się to po tym jak ubezpieczycielem jest Warta.