Witam ponownie. U mnie się wyjaśniła sprawa z poczatku wątku. A wyjaśniła tak, że ERA przysłała pismo, że wszystko jest ok z ich strony, mam płacić i pismo traktować jako ostateczną wersję ich stanowiska. No i ok, zadzwoniłem grzecznie do BOA, poprosiłem o rozłożenie na raty (max dają 4 nieoprocentowane raty) i tak oto w styczniu spłacam ostatnią. Ehhh, d@@a piecze
Kolejną ciekawostką jest fakt, że kiedy składałem pierwszą reklamację (jeszcze przed terminem płatności tej dużej faktury) pytałem się w BOA czy mam płacić całą kwotę w terminie a ew po rozpatrzeniu reklamacji na moją korzyść ERA zwróci mi sporną kwotę i Pan powiedział, że nie, że oni odnotowali reklamację, nie musze w terminie nic płacić, jak sprawa (reklamacja) się wyjaśni to dopiero wtedy. No a jak się wyjaśniła i spłaciłem już większą część zobowiązania to się okazuje, że nie należą mi się punkty ERA PREMIA z tytułu tej faktury bo....nie zapłaciłem w terminie.
Nosz k...a!!! Najpierw BOA mówi, że spoko luzik, zapłacisz pan później bez żadnych konsekwencji a teraz że punktów nie dostanę.
Nie chce mi się już komentować całego zajścia. Jedno jest pewne, ERA to zakłamana firma i usługodawca niegodny polecenia.