Menu

[neoptb]

kto potrafi sprzedawać nie dostaje 1300 ;]

Umiejętność sprzedaży to jedno, a posiadanie klientów to drugie. Także prowizja to inna bajka.

[thonka]

neoptb, chyba u Ciebie w plusie... znajomy od kilku lat pracuje w PTC i nigdy nie zszedl ponizej 2000. salon firmowy.

u dilerow to moze tyle sie zarabia... no i w play czesto nawet mniej...

[gaskabalbinka]

neo, pamiętaj, że to od sprzedawcy zależy czy klient będzie w punkcie czy nie ;] ja przez pierwsze miesiące miałem ostry telemarketing mający na celu ściągnięcie ludzi po prostu żeby pogadać, bo punkt był prawie "martwy". bazy "potencjalnych" klientów również regularnie obdzwaniam. dzięki temu od samego początku nie miałem miesiąca bez wyrobionych planów. mam mały punkt dealera (wynik ilościowy w połowie rankingu wszystkich punktów), a koło 2k też się z reguły trzymam ;]
nie wspominając o konkursach producentów ;]

[mkowalski]

bazy "potencjalnych" klientów również regularnie obdzwaniam. dzięki temu od samego początku nie miałem miesiąca bez wyrobionych planów

A to ja mam pytanie związane z tym.

Jak to się odbywa? Jeśli podpisuję w danym punkcie umowę, to po prostu sprzedawca zapisuje w komputerze moje dane i datę końca umowy, czy jak? Bo miałem raz taką sytuację, że dzwonił do mnie właśnie sprzedawca z konkretnego salonu, w którym poprzednio podpisałem aneks.

[Xavi]

Dokładnie tak, salon zapisuje sobie w kalendarzu kiedy kończy Ci się umowa i dzwoni np 3 m-ce wcześniej. To w ich interesie abyś nie poszedł gdzieś indziej.

[gaskabalbinka]

Dokładnie tak. Trzeba jednak uważać żeby nie trafić na takiego co cię oskarży o korzystanie z jego danych osobowych. Z reguły przy podpisywaniu umowy/aneksu klient automatycznie wyraża zgodę na przetwarzanie danych do takich celów więc jest podkładka ale zawsze lepiej się upewnić. ;]

[tytanowy_janusz]

To i ja się odrobinę pożalę. Pracowałem przez 6 miesięcy w Play jako sprzedawca telefoniczny. Wymóg był w wysokości jednej umowy na godzinę pracy. Z tego, co mi wiadomo, to kurierzy wracali z powrotem z 60% paczek.

Na Orange z kolei pracowałem jakieś 2,5 roku (znowu tam pracuję) i wymóg był jedna umowa na 4 godziny pracy. Jeśli kurierzy wracali z więcej niż 20% paczek z umowami, to doradca dostawał tam, gdzie najbardziej boli (po kieszeni).

Jeszcze lepsze jest to, że Play płacił za umowę od 1,50 do 15 zł, a Orange od 10 do 50.

Świadczy to tylko o tym, jak konkurencyjni operatorzy traktują zarówno swoich klientów, jak i pracowników.

[MK_]

Traktowanie klientów i pracowników? W 99% polskich firm (i w 100% operatorów) klienci są zwykłymi skarbonkami, a operator tylko szuka sposobu jak wydoić ile się da. A pracownicy są złem koniecznym, najlepiej jakby pracowali za darmo.

[tytanowy_janusz]

Traktowanie klientów i pracowników? W 99% polskich firm (i w 100% operatorów) klienci są zwykłymi skarbonkami, a operator tylko szuka sposobu jak wydoić ile się da. A pracownicy są złem koniecznym, najlepiej jakby pracowali za darmo.

No to chyba TP S.A. należy do tego 1%. Za dobrych czasów prowizja stanowiła u mnie nawet więcej niż kasa za etat. Do tego różne konkursy, bony, nagrody itp.

A w Play? Zapomnij. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego jakość BOK Play jest taka niska?
Doradca dostaje premię za to, że jego czas rozmowy z klientem jest mniejszy, niż 4 minuty. Firma, która świadczy usługi call canter dla P4 dostaje kasę za każde połączenie, które odbierze. Dlatego tak bardzo im zależy, aby doradca w ciągu godziny pracy (za którą ma kilka złotych) odebrał jak najwięcej telefonów. Nie łudźcie się, że jest tam ktoś kompetentny. Po 3-4 miesiącach odchodzi 90% pracowników.

[MK_]

Swoją drogą, ostatnio pojawiła się na wykopie wzmianka o Netii: http://www.wykop.pl/artykul/839117/neti ... efonistom/

[alex1155]

W jednym z call center Orange , w ktorym mialem staz byla normalna stawka godzinowa + prowizje od 1 zL do nawet 100 przy sprzedazy taniego telefonu w drogim abonamencie. Nie bylo limitow , ktore musi spelnic konsultant . Jedynym warunkiem byl fakt, ze podpisanie umowy nastepowalo dopiero po sprzedazy pierwszej aktywacji Przed sprzedaza staz byl platny za nizsza stawke i wyplacany po kilku miesiacach umowy. Srednio jednak kazdy sprzedawal aktywacje w przeciagu tygodnia.

[mkowalski]

To i ja się odrobinę pożalę. Pracowałem przez 6 miesięcy w Play jako sprzedawca telefoniczny. Wymóg był w wysokości jednej umowy na godzinę pracy.

Na Orange z kolei pracowałem jakieś 2,5 roku (znowu tam pracuję) i wymóg był jedna umowa na 4 godziny pracy. Jeśli kurierzy wracali z więcej niż 20% paczek z umowami, to doradca dostawał tam, gdzie najbardziej boli (po kieszeni).

Play płacił za umowę od 1,50 do 15 zł, a Orange od 10 do 50

A co jest w tym dziwnego? Skoro są chętni do takiej pracy (a skoro sam pracowałeś w Playu przez pół roku, to znaczy że są), to widocznie takie stawki im odpowiadają. Mamy wolny rynek - są chętni do pracy za grosze, to i jest taka praca.

[gaskabalbinka]

Dla porównania powiem Wam jak pracowałem jako TM dla Polkomtela (firma zewnętrzna - nie centrala). Podstawa za etat, za każdą aktywację 34 zł (nowych umów robiło się w miesiącu 15-20 - najlepsi dochodzili do ponad 30). Do tego co 3 miesiące polkomtel wypłacał konkursową kasę w zależności od kwartalnego wyniku (od 1tyś do 6tyś). Oczywiście bez podatku. ;]

[neoptb]

gaskabalbinka, nie zgodzę się z tym,że ilość klientów w salonie jest zależna od sprzedającego. W plusie np. masz zabronione obdzwanianie baz danych. Za to polkomtel nakład bardzo wysokie kary. A ty obdzwaniałeś jak leci i tylko dzięki temu przyszli Ci klienci. Bez tego nie mielibyście co najmniej 50% realizacji planu. Ale wiadomo, każda sieć rządzi się swoimi prawami.

Z reguły przy podpisywaniu umowy/aneksu klient automatycznie wyraża zgodę na przetwarzanie danych do takich celów więc jest podkładka ale zawsze lepiej się upewnić. ;]

A gdzie masz zapis na umowie,że możesz przetwarzać ty jego dane osobowe po podpisaniu umowy? Bo z tego co wiem to tylko dział marketingu ma do tego umocowania prawne.

[gaskabalbinka]

Co klika tygodni dostaję z "góry" bazy klientów, którzy mogą być potencjalnymi klientami, a podpisywali u mnie aneksy/umowy. Nie zagłębiałem się nigdy głębiej w tym temacie ale skoro dostaję kontakty bezpośrednio z centrali to wszystko musi być zgodne z prawem.

Ale zapewne wiesz lepiej.

[ Dodano: 2011-08-09, 20:06 ]
A jeżeli wychodzisz z założenia, że obdzwanianie klientów to jedyne co może podciągnąć sprzedaż to hmmm.. nie nadajesz się do tej branży.

[neoptb]

gaskabalbinka, dostajesz od agenta nie bezpośrednio z tm

że obdzwanianie klientów to jedyne co może podciągnąć sprzedaż to hmmm.. nie nadajesz się do tej branży.

- wystarczy? Wybacz ale nie widzę potrzeby komentowania tego typu wypowiedzi sensowniej.

[gaskabalbinka]

Na pewno agent obsługujący kilkaset punktów kradnie konktakty i je nielegalnie rozprowadza. Bankowo.

Jeżeli tak stawiasz sprawę to myślę, że nie mamy o czym rozmawiać.

eot

[neoptb]

Na pewno agent obsługujący kilkaset punktów kradnie konktakty i je nielegalnie rozprowadza. Bankowo.

czytanie ze zrozumieniem się kłania i teraz dopiero EOT.

[tytanowy_janusz]

A co jest w tym dziwnego? Skoro są chętni do takiej pracy (a skoro sam pracowałeś w Playu przez pół roku, to znaczy że są), to widocznie takie stawki im odpowiadają. Mamy wolny rynek - są chętni do pracy za grosze, to i jest taka praca.

Nie zawsze pracuje się tam, gdzie by się chciało. Ja np. nie cierpnię powyżej tygodnia siedzieć na bezrobociu. A te 6 miesięcy jakoś mi minęło, bo po 2 tygodniach przeniosłem się z BOK na dział sprzedaży.
A niska jakość BOK jest podyktowana tym, że call center Play zatrudniają tylko osoby o statusie ucznia/studenta, każą sobie przepracować conajmniej 3 miesiące, przy zachowaniu miesięcznego wypowiedzenia oraz każą płacić za szkolenie (300 zł.) w przypadku wcześniejszego zwolnienia.
Co więcej - dzień nieobecności to kara finansowa 100 zł., a godzinne spóźnienie to 10 zł.
Jeśli ktoś ma nadzieję rozwiązać problem dzwoniąc z numeru Play na *500, to niech najlepiej zaloguje się na Play24 i ogarnie regulaminy.

[Blank]

gaskabalbinka, dostajesz od agenta nie bezpośrednio z tm

że obdzwanianie klientów to jedyne co może podciągnąć sprzedaż to hmmm.. nie nadajesz się do tej branży.

- wystarczy? Wybacz ale nie widzę potrzeby komentowania tego typu wypowiedzi sensowniej.

Osoby używające powyżej trzech wykrzykników lub emotek w jednej, a szczególnie krótkiej wypowiedzi to osoby mające problemy natury psychicznej (nie chcę mówić dosadniej).

tytanowy_janusz, status ucznia? To przyjmują licealistów czy uczniów szkół policealnych?
Myślałem, że w najgorszym wypadku będą przyjmowali studentów, co pasowałoby mi do mojej teorii, że im wyższe wykształcenie, tym większy baran, a tu taka niemiła niespodzianka